“Bramy Kościoła są otwarte i jesteśmy gotowi wyjść na spotkanie wszystkich powracających” – stwierdził kierownik Synodalnego Wydziału Informacji Patriarchatu Moskiewskiego, Wołodymyr Legoida.

Synod Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego wystosował odezwę do wszystkich wyznawców prawosławia należących do Kościołów niekanonicznych.

W odezwie stwierdzono, że życie w schizmie jest niszczące i jest życiem w grzechu. “Dla chrześcijanina nie ma nic gorszego niż umrzeć poza Kościołem” – czytamy w dokumencie. Jego autorzy przestrzegają, iż wielu ludziom nie udało się przez całe życie zebrać sił i powrócić do jedności, innych natomiast trzymały z dala od Kościoła okoliczności zewnętrzne, które jednak uległy zmianie. “Bramy Kościoła są otwarte i jesteśmy gotowi wyjść na spotkanie wszystkich powracających” – stwierdzono w odezwie. Przypomniano, że w akcie skruchy nie ma nic upokarzającego. Odpowiadając na pytanie dziennikarzy o wspomniane w odezwie “okoliczności” Legoida wyjaśnił, że schizma (czyli utworzenie nieuznawanego przez Moskwę patriarchatu kijowskiego, czy Kościoła autokefalicznego) miała głównie przyczyny polityczne i osobiste.

Na zmianę sytuacji politycznej na Ukrainie jako czynnika sprzyjającego zjednoczeniu prawosławia wskazał także we wczorajszym wywiadzie dla ukraińskiej telewizji Inter Przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego metropolita wołokołamski Hilarion. Jego zdaniem coraz więcej mieszkańców Ukrainy zaczyna myśleć o powrocie do Kościoła kanonicznego, choć zjawisko to nie nabrało jeszcze powszechnego charakteru. Jego zdaniem schizmatycy mają silne poczucie niższości. Ponadto schizma traci na znaczeniu, odkąd nie jest już popierana przez władze.

Natomiast jego zastępca o. Mikołaj Bałaszow zapowiedział, że patriarcha Cyryl ma zamiar przybywać do Kijowa regularnie co roku z okazji obchodzonej 27 i 28 lipca rocznicy Chrztu Rusi. Ponadto możliwe są wizyty patriarchy moskiewskiego także przy innych okazjach.

Nie posiadający uznania kanonicznego patriarchat kijowski planuje jutro w południe procesję od katedry św. Włodzimierza do pomnika Księcia Włodzimierza. Centrum Prasowe oświadczyło, że wydany przez sąd zakaz demonstracji przeciw czy też za obecnością patriarchy moskiewskiego nie może być stosowany w odniesieniu do procesji o charakterze religijnym. Jak zaznaczono patriarchat kijowski złożył we właściwym terminie niezbędne dokumenty do władz ukraińskiej stolicy. Uroczystości organizowane przez obydwa odłamy prawosławia nie będą się też na siebie nakładały. Jak zaznaczono, procesja nie może być okazją do manifestacji politycznych.

Z kolei arcybiskup charkowsko-połtawski Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, Igor (Isyczenko) określił wizytę patriarchy Cyryla jako przejaw postsowieckiej ortodoksji. “Utrzymane w wojowniczym tonie przemówienia podkreślające wyłączność jednej strony, nienawiść względem przeciwników, relatywizm moralny, kult bogactwa i mocy, duch zamożności, brak szacunku dla dziedzictwa historycznego Ukrainy, bigoteryjnej hipokryzji to coraz silniejsza tendencja we wspólnocie kierowanej przez patriarchę Cyryla” – stwierdził abp Igor. Przypomniał, że w łonie formalnie prawosławnego Imperium Rosyjskiego zrodziła się przed stu laty najstraszliwsza idea totalitarna w dziejach, która doprowadziła do śmierci milionów wyznawców prawosławia – bolszewizm.

KAI/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply