Przewodniczący ukraińskiego parlamentu Andrij Parubij w rozmowie z Marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim ponowił postulaty ws. legalizacji banderowskich upamiętnień w Polsce, przedstawiane m.in. przez ukraiński IPN i Wołodymyra Wiatrowycza.

W sobotę w Truskawcu odbyło się spotkanie Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i przewodniczącego ukraińskiego parlamentu Andrija Parubija. Rozmowy dotyczyły głównie współpraca między Polską i Ukrainą oraz relacji historyczne między dwoma krajami. Spotkanie odbyło się w ramach II Forum Rozwoju Lokalnego.

W swojej relacji ze spotkania dla PAP Kuchciński mówił ogólnie, że rozmowy z Ukraińcami „dotyczyły głównie współpracy międzynarodowej w obszarze całej Europy Środkowej”. Rozmawiano też o planach, omawianych już wcześniej m.in. podczas majowego szczytu państw Europy Środkowej i Wschodniej w Warszawie.

Odnośnie kwestii relacji historycznych, Kuchciński stwierdził, że poruszył z Parubijem sprawę polskich upamiętnień na Ukrainie i ukraińskich w Polsce.

– Czekamy na finalizację tych spraw w rozmowach między Instytutami Pamięci Narodowej Polski i Ukrainy – stwierdził marszałek Sejmu w rozmowie z PAP. Wcześniej deklarowano, że sprawa ta zostanie poruszona podczas rozmów na wyższym poziomie, na szczeblu rządowym. O czym mówił m.in. minister kultury, Jarosław Sellin.

PRZECZYTAJ: Prof. Osadczy dla Kresów.pl: pamięć zbiorowa stała się przedmiotem targów i negocjacji

Z kolei przewodniczący Rady Najwyższej wypowiedział się w tej kwestii bardziej zdecydowanie.

PRZECZYTAJ: Ukraińcy podtrzymali ultimatum ws. blokady prac poszukiwawczych IPN na Ukrainie

– Z marszałkiem Kuchcińskim zawsze dochodzimy do wniosku, że historią powinni zajmować się historycy, a my wspólnie powinniśmy budować teraźniejszość i przyszłość – stwierdził Parubij. Po czym oświadczył, że w rozmowie powtórzył wcześniejsze, ultymatywne stanowisko strony ukraińskiej:

– Zaproponowałem rozwiązanie, które postuluje ukraiński IPN, by zalegalizować wszystkie pomniki ukraińskie w Polsce i polskie na Ukrainie.

– Wydaje mi się, że jest to prawidłowe wyjście, bo sytuacja, gdy rujnowane są pomniki i upamiętnienia, jest nieprawidłowa – podkreślił Parubij. Zaznaczył też, że nie ma wątpliwości, iż prowokacje wobec polskich upamiętnień na Ukrainie to sprawa ludzi działających na zlecenie Rosji.

Przypomnijmy, że w reakcji na zburzenie pomnika w Hruszowicach szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wjatrowycz powoływał się na listę „co najmniej” 105 „nielegalnych” polskich upamiętnień na Ukrainie. Podczas poniedziałkowych rozmów we Lwowie Ukraińcy zaskoczyli jednak stronę polską deklaracją, że potrzebują około roku na opracowanie listy polskich miejsc pamięci na Ukrainie.

Przeczytaj: Wiceszef IPN: dla Ukraińców rozbiórka „pomnika” UPA była jak wypowiedzenie wojny

Sam Kuchciński w oficjalnych relacjach w mediach społecznościowych niespecjalnie eksponował wątek dotyczący polityki historycznej:

Przeczytaj więcej:

Kuchciński krytykuje nielegalne pomniki UPA – wcześniej nic z nimi nie zrobił

Bobołowicz: Kuchciński negocjował uchwałę ws. 11 lipca m.in. z synem zbrodniarza z UPA [+FOTO]

Ponadto, Parubij zaapelował o pamięć „o światłych stronicach w naszej historii, takich jak wspólna obrona Warszawy przed czerwoną hordą”. – Warto przypominać, że kiedy byliśmy razem, to odnosiliśmy zwycięstwa –  zaznaczył.

Parubij poinformował również, że razem z Kuchcińskim poświęcili wiele miejsca na dyskusję o współpracy w sferze energetycznej. Strona ukraińskie dostrzega w otwartym polskim terminalu LNG w Świnoujściu nowy kierunek współpracy energetycznej przez Polskę z USA. Obaj politycy zgodzili się również, że projekt gazociągu Nord Stream 2 jest dla obu krajów szkodliwy.

Przeczytaj: Ukraina negocjuje dostawy gazu LNG z USA – Turcja blokuje Bosfor

Fiasko rozmów

Wcześniej informowaliśmy o fiasku rozmów, które odbyły się w poniedziałek pomiędzy przedstawicielami polskiego IPN i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego a przedstawicielami IPN Ukrainy i ukraińskiej Państwowej Międzyresortowej Komisji ds. Wojen i Represji Politycznych.

Strona ukraińska podtrzymała podczas rozmów swoje wcześniejsze stanowisko, z którego wynika, że prace poszukiwawczo-archeologiczne szczątków polskich ofiar oraz polskie upamiętnienia na terytorium Ukrainy zostaną odblokowane dopiero po „zalegalizowaniu” bezprawnie postawionych pomników UPA w Polsce oraz odbudowaniu zburzonego pomnika UPA w Hruszowicach w pierwotnej formie.

Ukraińcy zaskoczyli także stronę polską deklaracją, że potrzebują około roku na opracowanie listy polskich miejsc pamięci na Ukrainie.

Według dyrektora Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adama Siwka, przypuszczenia, że uda się uzyskać porozumienie ze stroną ukraińską były zbyt optymistyczne. Spotkanie to pokazało fundamentalną różnicę w ocenie niektórych dwudziestowiecznych wydarzeń historycznych. Według Siwka spojrzenie Ukraińców na AK i polskich żołnierzy broniących Lwowa w latach 1918-1919 jest podobne do polskiego postrzegania UPA.

„Zuchwała prowokacja”

Wcześniej, po rozbiórce nielegalnego pomnika w Hruszowicach ukraińska dyplomacja wskazała, że w związku z tym wydarzeniem, nazwanym „zuchwałą prowokacją”, konieczne jest nasilenie współpracy między odpowiednimi organami Polski i Ukrainy.

Przypomnijmy, że ukraiński IPN z Wołodymyrem Wjatrowyczem na czele w odwecie za rozbiórkę nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach zalecił wstrzymanie wydawania zezwoleń na prowadzenie poszukiwań pochówków i porządkowania polskich miejsc pamięci na Ukrainie. Zablokowano także wydawanie pozwoleń na stawianie polskich znaków pamięci na Ukrainie a także na renowację istniejących. Ponadto oświadczono, że „co najmniej 105 polskich pomników i innych znaków pamięci postawionych na Ukrainie w latach 1991-2017 uznaje się za nielegalne”. Spowodowało to wstrzymanie wyjazdu polskich ekip poszukiwawczych na Ukrainę. Dotyczyło to trzech miejsc – Ostrówek i Tynnego na Wołyniu oraz Hołoska (obecnie w granicach Lwowa).

W rozmowie z Kresami.pl znany przemyski działacz patriotyczny, Mirosław Majkowski, odsłania kulisy działalności Światosława Szeremety – ukraińskiego urzędnika w randze ministra, który wspólnie z szefem UIPN Wołodymyrem Wiatrowyczem stał za zablokowaniem poszukiwań grobów Polaków na Ukrainie.

Przeczytaj: Majkowski: Szeremeta i Wiatrowycz zablokowali poszukiwania szczątków Polaków na Ukrainie

Jak wynika z oficjalnego pisma sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, dr hab. Andrzeja Kunerta, kontrowersyjny ukraiński sekretarz Międzyresortowej Komisji ds. Upamiętnień Światosław Szeremeta dopuszczał się celowych zaniechań przy realizacji polsko-ukraińskich uzgodnień, a także szantażu. Jednocześnie twardo broniąc nielegalnych upamiętnień UPA w Polsce.

PRZECZYTAJ: UJAWNIAMY: Szeremeta groził likwidacją „nielegalnych polskich upamiętnień” na Ukrainie [+DOKUMENTY]

PAP / wpolityce.pl / Kresy.pl

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Zapytam jak jest.Czy banderowcy już na dobre swego ziomala Kuchtę urobili by Polacy pomnikami czcili swych bestialskich morderców,ukraińskich zbrodniarzy,zdrajców,gwałcicieli i grabieżców?

  2. greg
    greg :

    To przez 26 lat te matoly nie zauwazyly, ze bandero-nazistowskie bekartom i szmatom pojecie ludzkiej przyzwoitosci, sumienia, chrzescijanskiego zalu za grzechy (zbrodnie) czy honoru sa CALKOWICIE OBCE?! Podobnie jak obce, dla tych bandero-nazistowskich tepakow, karlow moralnyxh i degeneratow, sa same jezyki obce i odczucia innych.

  3. gotan
    gotan :

    szkoda strzępić sobie języka na takie brednie jakie co rusz słyszymy…a to marszałek senatu a to marszałek sejmu…a to Waszczykowski..P.Kowal…Romaszewska…Gosiewska..prezydent Duda i cała ferajna lizajdup….Kolejnych macherów od polityki upadlińskiej nie brakuje…Wyjdzcie psubraty na ulicę z flagami czerwono-czarnymi i wołajcie Sława hierojom…sława ukraini…sława wszystkim upowcom….i banderowcom..!!! A Lachom smert…..Zdrajcy i szmaciarze,którzy posługują sie językiem polskim…Głupcy i matoły.

  4. Sun Escobar
    Sun Escobar :

    Sprawę odkopywania szczątków Polaków pomordowanych przez ukraińców, powinno oddać się pod ONZ, Polska jest zbyt słaba i uległa wobec roszczeniowych wrogo nastawionych ukraińców. Ludobójstwo na Polskich Kresach to sprawa międzynarodowa, więc powołanie do jego zbadania instytucji międzynarodowych jest jedyną właściwą drogą.

  5. EquesPolonus
    EquesPolonus :

    Baliby Ukraincy ostatnimi frajerami gdyby zgodzili sie na takie traktowanie. Symetria musi byc. Moskwa walczyo swoje czerwone pominiki niezaleznie od tego czy reprezentuja zbrodniarzy czy nie. Ciekawa sytuacja, czy dojdzie do jakiegos kompromisu ?!!?

    • Sun Escobar
      Sun Escobar :

      @EquesPolonus Jak wyobrażasz sobie kompromis ? Polacy mają się wyzbyć pamięci pomordowanych przez ukraińców, przez UPA ? Mamy pozwolić na pomniki UPA, lub zaniechać chęci poszukiwań zamordowanych Polaków przez UPA ? Nie wiem skąd się wziąłeś, ale czuje od ciebie prowokatora, bo próbujesz grać ruskimi, tak robią środowiska antypolskie PO, KOD, banderowcy i niestety PIS.