Parlament Europejski opowiedział się w środę za uznaniem gazu i energii atomowej za tymczasowe “zielone” źródła energii. Oznacza to, że na związane z nimi inwestycje będzie można pozyskać środki unijne. Chodzi jednak tylko o okres przejściowy odchodzenia od węgla.

W środę PE zagłosował przeciwko wyłączeniu energii jądrowej i gazu z procesu transformacji energetycznej w UE. Oznacza to, że wspomniane źródła energii będą uznawane za “zielone”. Na związane z nimi inwestycje będzie można pozyskać środki unijne. Dotyczy to jedynie okresu przejściowego odchodzenia od węgla.

Przypomnijmy, że w lutym br. Komisja Europejska przyjęła projekt tzw. taksonomii, w którym uwzględniono rolę gazu i energii nuklearnej w procesie transformacji energetycznej. KE podkreśliła jednak, że wspomniane źródła energii będą uznawane za „zielone” jedynie w okresie przejściowym.

Polska wyraziła wówczas zadowolenie z projektu. „Projekt aktu uwzględnia szereg postulatów Polski i innych państw członkowskich w odniesieniu do gazu i energii atomowej. Jest dla nas korzystny, bardziej nawet od propozycji wyjściowej z 31 grudnia. Mamy nadzieję, że regulacja znajdzie teraz większość w Parlamencie Europejskim” – deklarował Andrzej Sadoś, Stały Przedstawiciel Polski przy UE.

Część europosłów chciała jednak odrzucenia zaproponowanego przez KE aktu delegowanego. Za wyłączeniem energii jądrowej i gazu zagłosowało 278 posłów, 328 głosowało przeciw, od głosu wstrzymało się 33. Europarlament potrzebował absolutnej większości 353 głosów, aby zakwestionować wniosek Komisji.

Jeżeli do 11 lipca PE, ani Rada nie odrzucą wniosku, akt wejdzie w życie. Będzie obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku.

Uznaniu gazu i energii atomowej za przejściowe „zielone źródło energii” od początku sprzeciwiały się Niemcy.

Informowaliśmy, że podczas styczniowej wizyty w Brukseli niemiecki wicekanclerz Robert Habeck powtórzył swój sprzeciw wobec włączenia energii jądrowej do unijnej taksonomii zrównoważonych finansów, mówiąc, że „nie potrzebujemy” zielonej etykiety inwestycyjnej dla energii atomowej – ani dla gazu.

Zobacz także: Niemcy wciąż naciskają na denuklearyzację UE

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Koreański minister wybiera się do Polski w sprawie inwestycji nuklearnych

W kwietniu br. koreański operator elektrowni jądrowych KHNP przedstawił polskiemu rządowi ofertę budowy sześciu bloków z reaktorami APR1400. Koreańczycy deklarują, że są gotowi spełnić oczekiwania rządu Polski i objąć do 49 proc. udziałów w spółce, która będzie inwestorem i operatorem polskich elektrowni atomowych.

Ofertę dla polskiej energetyki jądrowej złożył także francuski EDF. Oferta amerykańska jest oczekiwana latem.

Zobacz także: Interia: Polska może stać się potentatem w dziedzinie biogazu

europarl.europa.eu / pap / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply