Statystycznie każdego dnia w Polsce wykrywa się nowotwór u ponad 450 osób. Do 2029 roku liczba nowych zachorowań wzrośnie do 213 tys. rocznie. Przez pandemię koronawirusa w niektórych placówkach liczba diagnozowanych pacjentów onkologicznych spadła o połowę – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego dr hab. Adam Maciejczyk.

Po wybuchu pandemii podstawowa opieka zdrowotna, do której należy realizacja badań przesiewowych – dzięki którym wykrywa się wiele nowotworów – oraz wystawianie kart DiLO, uprawniających do szybszej diagnostyki i podjęcia leczenia osób, u których istnieje ryzyko rozwinięcia się choroby, została według specjalisty “całkowicie sparaliżowana”. Dodatkowo, pewna grupa pacjentów zrezygnowała z podjęcia leczenia nowotworu z obawy przez zarażeniem koronawirusem.

Dr hab. Maciejczyk zauważył wyraźny spadek przyjmowanych nowych pacejntów w ośrodkach onkologicznych, w niektórych miejscach nawet o 50 proc.

Spadek ten wystąpił w okresie marzec-czerwiec. Kilkumiesięczne zahamowanie badań przesiewowych wpłynie na wykrywanie zmian nowotworowych w III i IV stadium, a więc wtedy, kiedy szanse na wyleczenie są dużo mniejsze – mówi onkolog.

Pandemia na pewno zahamowała pewne procesy, które rozpoczęły się już wcześniej i których celem była poprawa jakości opieki onkologicznej – dodaje.

Kolejną konsekwencją pandemii dla pacjentów jest tzw. ostry reżim sanitarny panujący w szpitalach onkologicznych przez cały czas. Oznacza to, że chorzy nie mogą być odwiedzani przez bliskich, co stanowi dla nich dodatkowe obciążenie psychiczne.

Dodatkowe środki na walkę z “medialnym” koronawirusem mogą zmniejszyć nakłady na onkologię. Dr hab. Maciejczyk wyraził jednak nadzieję, że onkologia będzie będzie priorytetem zdrowotnym. W onkologii, jak w żadnej innej dziedzinie medycyny, jesteśmy w stanie precyzyjnie zaplanować koszty związane z leczeniem chorób nowotworowych. Statystycznie każdego dnia w Polsce u ponad 450 osób wykrywa się nowotwór. Eksperci są w stanie opracować prognozy epidemiologiczne na kolejne lata, a nawet dekady. Wiemy, że w Polsce do roku 2029 r. liczba nowych zachorowań wzrośnie do 213 tys. rocznie. Mając taką wiedzę możemy z wyprzedzeniem planować wydatki związane z diagnozowaniem i leczeniem pacjentów onkologicznych – podsumował specjalista.

CZYTAJ TAKŻE: Służba zdrowia w czasie zarazy

Kresy.pl / dorzeczy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply