Misja obserwacyjna OBWE w Donbasie poinformowała, że w tym tygodniu zanotowano znaczny wzrost liczby przypadków naruszenia zawieszenia broni.

Wiceszef Specjalnej Misji Monitoringowej OBWE Alexander Hug oświadczył w piątek w Kijowie: W ostatnim tygodniu odnotowano 70-procentowy wzrost przypadków naruszenia zawieszenia broni w strefie ogarniętej konfliktem w Donbasie na wschodniej Ukrainie.

W ciągu minionego tygodnia sytuacja bezpieczeństwa pogorszyła się. Nasi obserwatorzy odnotowali prawie 6,5 tys. przypadków naruszenia zawieszenia broni, czyli o 70 proc. więcej niż tydzień wcześniej. Wzrosła również liczba przypadków zastosowania ciężkiej broni, zabronionej przez porozumienia mińskie – 371 przypadków w porównaniu z sześcioma tydzień wcześniej – dodał przedstawiciel OBWE w Donbasie.

Podkreślił, że w mijającym tygodniu obserwatorzy organizacji odnotowali jeden przypadek zranienia cywila. Nie ma żadnego postępu w procesie wycofania sił i środków. (…) Odnosi się wrażenie, że strony konfliktu przygotowują się do kontynuacji przemocy, a nie do jej zakończenia – tłumaczy Hug.

W czwartek Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła w drugim, ostatecznym czytaniu ustawę o reintegracji terytoriów w Donbasie. W ustawie uznano Rosję za państwo-agresora. Ustawa zakłada m.in. powołanie Połączonego Sztabu Sił Zbrojnych Ukrainy, którego zadaniem będzie koordynacji wszelkich działań w regionie. Do tej pory było to zadanie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w ramach tzw. operacji antyterrorystycznej.

Rosjanie nazwali przyjętą ustawę przygotowaniem do wojny. Ogłoszono, że Operacja Antyterrorystyczna zostanie przekształcona w wojskową oraz, że zostanie przeniesiona pod dowództwo wojskowe, któremu będą podporządkowane wszystkie inne siły bezpieczeństwa. W tym celu, zostanie ustanowiony „połączony sztab operacyjny”, zatwierdzony przez prezydenta, który będzie mógł planować i rozmieszczać siły zbrojne przeciwko cywilom w całym kraju, nie tylko na południowym-wschodzie, bez formalnego wprowadzania stanu wojennego. Faktycznie, Petro Poroszenko otrzymuje nieograniczoną, niemal dyktatorską władzę, by tłumić niezadowolenie (…) Nie można nazwać tego inaczej, jak przygotowaniem do nowej wojny – oświadczyło MSZ Rosji.

Kresy.pl / forsal.pl / interfax.com.ua

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Obie strony szykują się do przemocy ? Ale się OBWE wysiliła! Bo prawda jest taka ,że banderowcy planują na szeroką skalę atak ,a sepry będą (tradycyjnie) bronić swoich ojczyzn, domów i rodzin ,przed barbarzyńcami z zachodu kraju.A poza tym nie wiem jak wygląda przemoc w wykonaniu separatystów? Bo ostrzeliwanie pozycji banderowców ,to nie to samo co ostrzał obiektów cywilnych i zabijanie kobiet,dzieci i starców.