Specjalny system komunikacji i kontroli w nowych rosyjskich śmigłowcach uderzeniowych Ka-52M ma zapewnić pilotom widzenie w czasie rzeczywistym obrazów przesyłanych z dronów, ułatwiając ataki z zaskoczenia z wykorzystaniem nowych pocisków dalekiego zasięgu.

Jak informowaliśmy, w Rosji trwają prace nad programem rozwoju nowego śmigłowca bojowego Ka-52M, a próby w locie prototypowych maszyn powinny zostać zakończone przed końcem 2022 roku. Kilka dni temu rosyjski dziennik Izwiestija napisał, że te nowe śmigłowce będą mogły współdziałać z dronami. Ma to umożliwić specjalny pokładowy sprzęt komunikacji i kontroli. Według gazety, piloci będą mogli w czasie rzeczywistym widzieć obrazy przesyłane z dronów, a w przyszłości kontrolować lot towarzyszących im bezzałogowców. Taki sprzęt ma pomóc pilotom w znajdowaniu celów na tyłach wroga i przeprowadzaniu niespodziewanych uderzeń.

Według źródła w rosyjskim przemyśle obronnym, na które powołuje się gazeta, Ka-52M będzie mieć bezpośrednią łączność z dronami. Informacje celownicze mają być automatycznie przesyłane śmigłowcowi, umożliwiając stosowanie nowych pocisków rakietowych dalekiego zasięgu. Ponadto, w przyszłości śmigłowiec uderzeniowy ma być w stanie kontrolować i współgrać z bezzałogowcami dzięki zastosowaniu systemu sztucznej inteligencji.

Jak informowaliśmy, Ka-52M będzie zmodernizowaną wersją śmigłowca Kamow Ka-52 Alligator, który znajduje się na stanie rosyjskiego lotnictwa wojskowego od ponad dekady. Roz­wój i próby w locie nad prototypowymi maszynami powinny zostać zakończone przed końcem 2022 roku. Obecnie trwają prace nad dwoma prototypami Ka-52M, które mają powstać do końca tego roku na bazie seryjnych Ka-52.

Z informacji podanych przez „Interfaks-AWN” wynika, że śmigłowiec otrzyma w ramach modernizacji nowe sys­temy nawigacyjne, łącz­no­ści, obser­wa­cyjno-celow­ni­cze, a także kie­ro­wa­nia ogniem. Śmigłowiec zostanie wyposażony także w nowy kie­ro­wany pocisk rakie­towy, tzw. Izdielije 305 (do tej pory był on testowany jako uzbro­je­nie zmo­der­ni­zo­wa­nego Mi-28NM). Wspomniane pociski posiadają zasięg operacyjny do 100 kilometrów.

„Interfaks-AWN” przypomniała wypowiedź Andrieja Boginskija, dyrek­tora hol­dingu „Wiertolioty Rossii”, który powiedział w zeszłym roku, że Ka-52M zostanie uzbrojony w nowe środki rażenia. Pozwolą pozwolą one na wykry­wa­nie i zwal­cza­nie celów z odle­gło­ści większej niż w przy­padku Ka-52. Rosyjski wiceminister obrony Aleksiej Kriworuczko zadeklarował, że siły zbrojne Federacji Rosyjskiej zamierzają w najbliższej dekadzie zamó­wić 114 zmo­der­ni­zo­wa­nych Ka-52M.

Rosyjski ekspert wojskowy Wiktor Murachowskij zaznacza, że dron operujący na polu walki wspólnie z Ka-52 będzie odgrywać ważną rolę, angażując się w rozpoznanie i zapewniając możliwości naprowadzania. Głównym zadaniem bezzałogowców w takim formacie będzie wyszukiwanie celów i omijanie obszarów kontrolowanych przez obronę przeciwlotniczą przeciwnika. Ponadto, dzięki wsparciu dronów śmigłowce będą mogły łatwiej wykorzystywać nowe pociski rakietowe dalekiego zasięgu, nie narażając się na dodatkowe ryzyko.

Wcześniej informowaliśmy też, że jak wynika z informacji podanych przez rosyjskie media, Rosjanie wysłali do Syrii nowoczesne myśliwce Su-57, które w ramach eksperymentu działały w ramach „stada”, wspólnie z myśliwcami Su-35, wymieniając się informacjami w czasie rzeczywistym i operując w jednej przestrzeni informacyjnej. Docelowo, w takiej jednolitej przestrzeni miałoby działać rosyjskie lotnictwo, a w przyszłości wspólnie inne rodzaje sił zbrojnych FR.

Przeczytaj więcej: Rosyjskie media: Su-57 i Su-35 testowały w Syrii działania bojowe w „stadzie”

Murachowskij zaznacza, że współpraca śmigłowców Ka-52 z dronami jest częścią tego założenia. „Izwiestija” podaje, że odpowiednie dane będą przesyłane do pojedynczego systemu kontroli broni i wojsk. Uaktywni on elementy sztucznej inteligencji, która zdecyduje o wyborze odpowiednich rodzajów broni do realizacji różnych misji. Wśród nich mają być śmigłowce Ka-52. Automatyczny system kontroli wybierze wówczas rodzaj środków bojowych, np. odpowiednie rakiety i zapewni obszar ataku. W razie konieczności, zmieni też samą misję lotniczą i zapewni wskazówki dla ważniejszych pozycji i sprzętu.

Media zwracają uwagę, że pionierami w kwestii interakcji latających maszyn bojowych z dronami są Amerykanie. W Afganistanie ulepszone śmigłowce AH-64E Apache zostały wyposażone w systemu umożliwiające komunikację z niewielkimi bezzałogowcami Grey Eagle czy Army Shadow. Piloci śmigłowców mogli dzięki temu w czasie rzeczywistym widzieć obraz przekazywany z drona i w oparciu o niego dostosowywać swoją trasę lotu. Pentagon zapewniał, że możliwości te są również przydatne do wykrywania poruszających się celów. Ponadto, w pewnych przypadkach drony miały prowadzić działania w odległości setek kilometrów od śmigłowca.

airrecognition.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply