Wbrew wcześniejszym deklaracjom i zapewnieniom, Niemcy nie chcą zgodzić się na pogłębienie rurociągu Nord Stream, który blokuje polskie porty w Świnoujściu i Szczecinie. Niekorzystny dla Polski wyrok wydał niemiecki sąd.

We wtorek Wyższy Sąd Administracyjny w Hamburgu utrzymał w mocy wyrok niższej instancji, która wcześniej odrzuciła skargę Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (ZMPSiŚ) ws. rurociągu Nord Stream 1.

ZMPSiŚ wystąpił do sądu przeciw niemieckiemu Federalnemu Urzędowi ds. Żeglugi Morskiej i Hydrografii (BSH). Chodziło o sposób ułożenia rurociągu Nord Stream na dnie Bałtyku, na który skarżyły się polskie porty, które są przez niego blokowane.

Zarząd domaga się większego pogłębienia rurociągu na jego skrzyżowaniu z północnym szlakiem żeglugowym, który prowadzi do portu w Świnoujściu. Strona polska zaznaczała, że bez większego zagłębienia rury, będzie ona blokować rozwój portu. Obecnie do Świnoujścia mogą wpływać statki o maksymalnym zanurzeniu do 13,5 m. W przypadku większych jednostek jest to niemożliwe.

Jest to ważne w kontekście tego, że ZMPSiŚ planuje inwestować w świnoujskim porcie. Dotyczy to m.in. terminalu kontenerowego oraz terminalu ładunków masowych, przy których mogłyby cumować statki o maksymalnym zanurzeniu 15 m. To maksymalne zanurzenie dla jednostek, chcących przedostać się na Bałtyk przez Cieśniny Duńskie. Rurociąg Nord Stream 1 blokuje jednak tę możliwość.

PRZECZYTAJ: „Nord Stream zablokuje drogę do polskich portów”

Wcześniej niemiecka administracja wydała zgodę na ułożenie rurociągu na obecnej głębokości.
Ze względu na niekorzystną sytuację, w 2011 roku ZMPSiŚ zaskarżył decyzję BSH.

Sporny odcinek gazociągu leży na wodach niemieckich. Polskie porty powołują się na prawo europejskie i międzynarodowe, gwarantujące wolność żeglugi i dostępność terytorium państw od strony morza. Jednak w grudniu 2015 roku niemiecki sąd odrzucił skargę polskich portów – nie podając uzasadnienia decyzji. Spółka zaskarżała werdykt do sądu wyższej instancji.

W miniony wtorek, Wyższy Sąd Administracyjny w Hamburgu wydał werdykt w tej sprawie – niekorzystny dla strony polskiej. Niemiecki sąd utrzymał w mocy orzeczenie sądu niższej instancji. Uznano przez to, ze Zarządowi Portu nie przysługuje skarga na zezwolenie dot. ułożenia gazociągu Nord Stream 1 na dnie Bałtyku. Ponadto, odmówił ZMPSiŚ prawa do wniesienia kasacji do Federalnego Sądu Administracyjnego. Spółka może jedynie wnieść zażalenie co do tej części orzeczenia.

Teraz Zarząd czeka na uzasadnienie orzeczenia. Władze spółki zapowiadają, że po zapoznaniu się z nim podjęte zostaną decyzje ws. podjęcia dalszych kroków prawnych.

Wcześniej, m.in. w wyniku rozmów kanclerz Angeli Merkel z ówczesnym premierem Donaldem Tuskiem, strona polska zgodziła się na częściową blokadę portów w Świnoujściu i Szczecinie. Argumentowano m.in., że nie ma odpowiedniego toru wodnego dla większych jednostek i nie wiadomo, kiedy mogłyby powstać warunki dla przyjmowania takich statków.

Strona niemiecka obiecała jednak w tamtym czasie, że gdy tylko pojawi się potrzeba zmodernizowania portu i możliwość przyjmowania większych statków handlowych, to kwestie prawne zostaną uregulowane. Po to, by po stronie niemieckiej można było pogłębić rury i odblokować polskie porty.

Obecnie, spółka Nord Stream planuje położyć na dnie Bałtyku kolejne nitki gazociągu, czyli Nord Stream 2.

PAP / tvp.info /Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • Poznaniak74
      Poznaniak74 :

      @SobiePan Ile ty masz lat człowieku? Czy ty sobie zdajesz sprawę co by z nami zrobiły tzw. pozarządowe organizacje obrony praw wszelakich za taki czyn?! A może ty jestes jakiś proniemiecki troll co to specjalnie rozpowszechnia takie głupoty?