Dowódca prezentujący neonazistowskie tatuaże i żołnierze z emblematami SS – zdjęcia członków ukraińskiej grupy dywersyjno-szturmowej „Niedźwiedzie” zwróciły uwagę internautów.
W sieciach społecznościowych internauci zwrócili uwagę na jedną z jednostek wojskowych ukraińskiej armii – Grupę Dywersyjno-Szturmową „Niedźwiedzie”. Powodem było to, że jej członkowie posługują się nie tylko symboliką banderowską, ale też neonazistowską. Jej dowódca nie kryje swoich tatuaży z symbolami neonazistowskimi, a członkowie grupy występują z emblematami SS na mundurowaniu.
Początki grupy dywersyjno-szturmowej (DSzG) „Niedźwiedzie” sięgają czasów rozłamu w neobanderowskim Prawym Sektorze w 2015 r., gdy część oddziałów ochotniczych (5. i 8. batalion) odeszła i utworzyła Ukraińską Armię Ochotniczą. Grupa była częścią 8. batalionu Aratta, znana m.in. jako „Niedźwiedzie SS”.
Od czasu rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r. grupa walczyła w Donbasie. W pewnym momencie zaczęła podlegać pod pułk Azow, u boku którego broniła Mariupola. Po kapitulacji, co najmniej część z nich trafiła do rosyjskiej niewoli.
Dowódcą oddziału jest Ołeksandr Krawcow pseud. Niedźwiedź (ukr. Wedmidź). Obecnie grupa walczy na południu Ukrainy w ramach 36. samodzielnej brygady piechoty morskiej.
W sierpniu 2022 roku artykuł na temat DSzG „Niedźwiedzie” opublikowała ukraińskojęzyczna redakcja serwisu BBC. Wspomniano tam, że Krawcow ma m.in. neonazistowski tatuaż „1488”. To połączenie dwóch akronimów: „14”, tj. „14 słów” – oznaczające zamaskowane słowa: „Musimy zagwarantować byt naszych ludzi i przyszłość dla Białych dzieci”, oraz „88”, najczęściej oznaczającego nazistowskie pozdrowienie „Hail Hitler!”. W rozmowie z BBC Krawcow bagatelizował tę sprawę.
Z oficjalnych materiałów wynika, że symbol SS jest częścią symboliki oddziału – znajduje się w dolnej części emblematu grupy na naszywkach/patkach. W sieci są ponadto dostępne zdjęcia, na których „niedźwiedzie” noszą patki z symbolami SS na elementach umundurowania i wyposażenia. Mają też posługiwać się mottem zapożyczonym od SS (Meine Ehre heißt Treue – pol. Mój honor to lojalność).
Czytaj także: Ukraiński oddział wprowadził odznaczenia wzorowane na nazistowskiej symbolice SS „Dirlewanger”
Zobacz: Ministerstwo Obrony Ukrainy chwali się zdjęciem ukraińskiego żołnierza z nazistowską naszywką
Zobacz także: Ukraiński żołnierz z naszywką „dirlewangerowców” [+VIDEO]
Na jednym z profili internetowych opublikowano też zdjęcie dowódcy grupy ze swastyką na mundurze. On sam, na swoim profilu Facebookowym, zamieszczał fotografie np. z czapką z napisem „Banderstadt”. Fotografował się też z ówczesnym głównodowodzącym Sił Zbrojnych Ukrainy, gen. Wałerijem Załużnym.
Przeczytaj: The Guardian potwierdza: Dirlewangerowcy w szeregach ukraińskich ochotników [+FOTO]
Kresy.pl
Choćby nie wiem co zrobili banderowcy, to dla „polskich” władz będą przedstawicielami ukraińskiej, a zatem zachodniej demokracji walczącej z podłym wrogiem, a kto uważa inaczej, może trafić w Polsce do więzienia za „pochwałę” agresji. Zatem napaść banderowców na obwód kurski nie jest agresją i można ją chwalić, chociaż nie ma nic wspólnego z obroną, a nawet jej szkodzi. Kali przestał być już przykładem podwójnej moralności, obecnie mamy „polskie” media i „polski” rząd.
„Naszym” władzom i mediom to nie przeszkadza.Nadal sa ich sługami i działaja według zasady „wszystko co polskie Niemcom i Ukrainie oddamy.”