Według szefowej niemieckiego MSZ, Annalena Baerbock, Niemcy do lata br. zamierzają ograniczyć import rosyjskiej ropy o połowę, a do końca roku całkowicie z niej zrezygnować. Zapowiedziała, że Niemcy całkowicie wycofują się z importu rosyjskiej energii.

W środę szefowa MSZ Niemiec, Annalena Baerbock, spotkała się z szefami dyplomacji krajów bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii. Na konferencji prasowej po spotkaniu potwierdziła, że Niemcy zamierzają do końca tego roku zaprzestać importu ropy z Rosji.

– Jasno i jednoznacznie mówię tu „tak” – powiedziała Baerbock. Niemcy całkowicie wycofują się też z importu rosyjskiej energii – dodała.

– Do lata ograniczymy import ropy o połowę, a przed końcem roku osiągniemy poziom 0. Potem przyjdzie kolej na gaz – powiedziała szefowa niemieckiej dyplomacji. Wyjaśniła, że będzie się to odbywać w ramach wspólnej, unijnej „mapy drogowej”.

– Nasze wspólne odejście [od importu surowców energetycznych z Rosji – red.], odejście całej Unii Europejskiej, do nasza wspólna siła – zaznaczyła. Według niej, do końca lata Niemcy mają też zakończyć import rosyjskiego węgla.

Z kolei były wicekanclerz Sigmar Gabriel z SPD w wywiadzie dla „Die Welt” powiedział, że Niemcy popełniły liczne błędy związane z gazociągiem Nord Stream 2.

– Błędem było niesłuchanie opinii krajów Europy Wschodniej, gdy sprzeciwiały się one Nord Stream 2. To też był mój błąd – przyznał były wicekanclerz. Gabriel zwrócił też uwagę, że gdy 20 lat temu w Europie przeniesiono odpowiedzialność za bezpieczeństwo energetyczne z państwa na prywatne firmy energetyczne, to postawiły one na gaz z Rosji, ponieważ był on najtańszym źródłem energii.

Unijny plan przyspieszonego odchodzenia od rosyjskiej energii został opracowany na początku marca. Zakłada on zmniejszenie o 2/3 zużycia rosyjskiego gazu do końca 2022 roku. Oczekuje się zarazem, że na całkowite zrezygnowanie z gazu z Rosji UE będzie potrzebowała około dwóch lat.

Jak informowaliśmy, Unia Europejska będzie pilnie pracować nad wspólnymi zakupami gazu, LNG i wodoru. Ma to pomóc w uniezależnieniu się od dostaw z Rosji.

Wcześniej całkowitą rezygnację z importu rosyjskiej ropy zapowiedziała Francja. Według francuskiego ministra gospodarki, Bruno Le Maire’a, Unia Europejska powinna wprowadzić zakaz importu ropy z Rosji, a nie gazu, gdyż będzie to dla Moskwy bardziej odczuwalne.

Niemcy jak dotąd były głównym państwem członkowskim UE, sprzeciwiającym się wprowadzeniu embargo na rosyjskie surowce energetyczne i planom jak najszybszej rezygnacji z nich, w związku z atakiem Rosji na Ukrainę. Na początku kwietnia br. niemiecka minister obrony Christine Lambrecht powiedziała, że Unia Europejska musi przedyskutować zakaz importu rosyjskiego gazu, jako odpowiedź na rosyjskie zbrodnie wojenne pod Kijowem. Berlin wcześniej opierał się wezwaniom do nałożenia embarga na rosyjskie surowce energetyczne, argumentując, że gospodarka Niemiec i innych krajów UE są od nich zbyt zależne.

Czytaj także: Niemcy i Francja przygotowują się do możliwego wstrzymania importu gazu z Rosji

Reuters / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply