„Cieszę się, że Polska staje się też wielkim centrum transportu szynowego” – powiedział w poniedziałek wicepremier Mateusz Morawiecki we Wrocławiu, gdzie uczestniczył w otwarciu nowoczesnej hali produkcyjnej firmy Bombardier Transportation Polska.

Wicepremier, minister rozwoju i finansów podkreślił, że we Wrocławiu powstała jedna z najnowocześniejszych hal produkcyjnych w Europie.

Bombardier jest jednym z liderów światowych i cieszę się, że taki lider jest z nami tutaj w Polsce. To zakład, który produkuje swoje pociągi i lokomotywy w najwyższych standardach, najwyższej wartości dodanej. I to jest to, o co nam chodzi w naszej Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju– powiedział wicepremier.

Jak wyjaśnił, chodzi o to, by tworzyć produkty przyjazne dla ludzi, efektywne kosztowo, ale najwyższej jakości i przyjazne dla środowiska.

I tutaj wszystkie te nitki się ze sobą zbiegają. Cieszę się, że Polska staje się też takim wielkim centrum transportu szynowego– powiedział wicepremier.

Morawiecki ocenił, że jako kraj tworzymy narodową kompetencję w transporcie publicznym, inwestując też m.in. w autobusy elektryczne, tramwaje i wiele innych pojazdów przyjaznych dla środowiska i społeczeństwa.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pesa zbuduje najnowocześniejszą lokomotywę dwutrakcyjną w Europie

Mamy w Polsce niesamowite talenty informatyczne, co w kontekście rewolucji cyfrowej jest taką wielką szansą zarówno dla producentów, takich jak Bombardier, ale jest również wielką szansą dla nas, dla Polski, by te talenty były wprzęgnięte w myśl techniczną w ramach produkcji– powiedział wicepremier.

Dodał, że przy takich inwestycjach jest niezwykle ważne, by nie patrzeć tylko krótkoterminowo na koszty pod kątem wartości dodanej, ale należy spojrzeć całościowo.

Chodzi o to, by w takich halach powstawały produkty końcowe, które w dłuższym interwale czasowym opłacają się zarówno państwu, jak i przedsiębiorstwu, ale tworzą też przestrzeń do rozwoju dla pracowników, dla inżynierów, dla siły inżynierskiej. Właśnie dla informatyków, bo przecież coraz więcej wszędzie jest tej elektroniki i robotyki– powiedział Morawiecki.

Czytaj również: Newag włączy się w realizację tzw. planu Morawieckiego

Ponad 250 mln zł zainwestowała w rozbudowę byłego zakładu PaFaWag we Wrocławiufirma Bombardier Transportation Polska, specjalizująca się w rozwiązaniach dla transportu szynowego. W nowej hali produkcyjnej będą powstawać nadwozia pociągów dużych prędkości dla niemieckich kolei Deutsche Bahn.

We Wrocławiu powstanie 600 nadwozi do wagonów pociągów dużych prędkości typu ICE 4. W fabryce będą wykorzystywane technologie, których do tej pory w polskich fabrykach kolejowych nie stosowano. To m.in. spawanie laserem 3D.

W ramach tej inwestycji powstanie 100 nowych miejsc pracy i zatrudnienie wzrośnie do 800 osób.

Bombardier Transportation – część kanadyjskiego koncernu Bombardier – specjalizuje się w rozwiązaniach dla transportu szynowego. Produkuje m.in.: lokomotywy, wagony kolejowe oraz pociągi dla metra. Dostarcza również rozwiązania w zakresie sterowania ruchem kolejowym. Firma Bombardier jest największym inwestorem międzynarodowym w branży transportu szynowego w Polsce. Zatrudnia ponad 1500 osób w zakładach w Katowicach, Łodzi, Warszawie i we Wrocławiu.

We wrocławskich zakładach Bombardiera produkowane są nadwozia lokomotyw TRAXX, lokomotywy E464 dla Włoch oraz ciężkie lokomotywy towarowe przeznaczone do eksploatacji w Szwecji. Do tej pory w fabryce powstało m.in. ponad 16 tys. ram wózków i blisko 2,4 tys. nadwozi lokomotyw.

Rok temu fabryka rozpoczęła produkcję nadwozi pociągów pasażerskich. We Wrocławiu realizowana jest część kontraktu dla Hamburga: produkcja i dostawa w latach 2016-2018 w sumie 180 nadwozi dla pociągów podmiejskich dla S-Bahn w Hamburgu.

Cała produkcja z wrocławskich zakładów przeznaczona jest na eksport.

Rozbudowa fabryki Bombardiera to kolejna z dużych inwestycji realizowanych w ostatnich miesiącach na Dolnym Śląsku. Na początku października LG Chem ogłosił decyzję o rozpoczęciu budowy pierwszej w Europie fabryki, w której będą masowo produkowane baterie do samochodów elektrycznych. Inwestycja, o wartości ponad 1,3 mld zł, powstanie w podwrocławskiej gminie Kobierzyce, a jej efektem będzie m. in. ponad 700 nowych miejsc pracy.

W październiku zakończono też negocjacje dotyczące lokalizacji w Polsce nowoczesnej fabryki w Jaworze, którą będzie realizował koncern Mercedes. Inwestor ma wyłożyć na budowę fabryki silników ponad 2 mld zł i stworzyć tam kilkaset nowych miejsc pracy.

Tydzień później o inwestycjach na Dolnym Śląsku wartych 650 mln zł poinformowała Toyota. W ciągu dwóch lat koncern rozbuduje fabryki w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach. Będą tam produkowane m.in. przekładnie do napędów hybrydowych oraz nowe silniki.

kresy.pl/ pap

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. polmont
    polmont :

    Dużo tu o zamiarach I sukcesach obcych firm w Polsce ale ani słowem o tym ile i jakie wymierne korzyści przyniesie to państwu polskiemu. Sądząc po tym jakie przywileje, ulgi a nawet dopłaty ze strony państwa polskiego zagraniczni inwestorzy i zagraniczne firmy mają zagwarantowane to entuzjazm jaki przebija się z tego artykułu – blednie. Faktem jest, że każdy zagraniczny inwestor w Polsce ,oprócz niezwykle korzystnych dla niego warunków do działalności może (i z tego skwapliwie korzysta) indywidualnie negocjować z polskim rządem odnośnie dodatkowych warunków dla niego korzystnych jak wieloletnie zwolnienia z różnych podatków , preferencje czy np. żądanie zapewnienia określonej infrastruktury pod swoją, własną inwestycję. Można by tu wymienić masę przeróżnych pomysłów a wszystkie mają jeden cel – nachapać się jak najwięcej. Nikt jak do tej pory nie dokonał analizy ile kosztują państwo polskie takie inwestycje. Odnośnie wpływów do budżetu to 500 największych zagranicznych firm działających Polsce zapłaciło podatek w wys. 7,5 mld zł. natomiast 500 największych firm polskich zapłaciło ponad trzykrotnie więcej tego podatku, tj. 22,4 mld. zł. Paradoksalnie im więcej zagranicznych inwestycji w Polsce tym większe stanowi to obciążenie dla budżetu państwa i z czego tu się cieszyć?

    • zefir
      zefir :

      Ja,Ty Polmont,winniśmy cieszyć się,że istniejemy,wegetujemy i że swym poddaństwem gwarantujemy te poddańcze zyski tym zagranicznym pseudoinwestorom gwarantowanym zwolnieniem podatkowym od wszelkiego polskiego poddaństwa.To taka wyrafinowana zdrada polskich interesów narodowych objawiająca się w niechęci poboru opodatkowania i udawaniu,że wzystko jest OK.Dodatkowo dochodzą machloje księgowe tzw polskich miłośników,które są czarną magią polskich księgowych,rżnących przekupnego głupa i sprzedawczyka.Nasza polskość taka już jest.Zawsze znajdują się w niej przekupne świnie.

  2. mop
    mop :

    MORAWIECKI: “(…)nie ma możliwości stworzenia żadnej strategii, jeżeli nie będzie podstaw finansowania.” ===== NO I ODBUDOWUJE FINANSOWANIE: Morawiecki ogłosił, że połączy 3 największe polskie firmy paliwowe : ORLEN, LOTOS i PGNiG. Argumentem Morawieckiego jest,że nowy „superkoncern” będzie bogaty, silny i będzie mógł zdziałać coś na rynkach światowych.To oczywiście jakaś kpina… Majstersztyk w białych rękawiczkach ! No nie… „premier”,”prezydent” i „prezes” zajęci rozdawaniem kiełbasy wyborczej pewnie w to uwierzyli. Polacy na szczęście nie wszyscy.Proszę państwa : W tych trzech koncernach Skarb Państwa ma następujące udziały: Orlen 27,5%,Lotos 53 %, PGNiG 72,4%. Można powiedzieć, że właścicielem 2 koncernów Lotosu i PGNiG jest jeszcze polski Skarb Państwa. Po połączeniu tych i zsumowaniu ich nominalnej wartości w nowym koncernie Skarb Państwa będzie miał udział tylko 40,3 %. Państwo polskie straci więc kontrolę nad najważniejszą gałęzią gospodarki… Pozostali właściciele pochodzą od Ameryki Północnej, poprzez Europę, Azję, aż do Nowej Zelandii. Podobna sytuacja jest z PKO BP.Skarb Państwa ma obecnie lekko ponad 30% udziałów a on bezczelnie twierdzi,że Skarb Państwa nie utracił kontroli nad tym bankiem.Obecna sytuacja z tym bankiem powstała gdy sprzedał za 2 mld $ udziały by ratować „przysłowiowy tyłek rządowi”.No i teraz nie mamy już żadnego polskiego banku! To pospolity bankster i lis bardziej przebiegły niż Balcerowicz, Lewandowski i Petru do kupy wzięci.On nawet nie sprzedaje za przysłowiową czapkę gruszek naszej gospodarki. On rozdaje ją za frico. === PS… Dorożkarz, który tego nie rozumiał, mówił w starej anegdocie, że jego szkapa była niebywale tania w utrzymaniu (dzięki czemu miał sukces gospodarczy): „Już prawie nic nie jadła ale zdechła”. Ludzie tym różnią się od szkapy, że zanim „zdechną”, przeważnie się „wściekną”. Bankowy ekonomista (bankster) może tego nie rozumieć. Ale kiedy tego nie rozumie członek Rady Ministrów to już może być tylko groźne bo łatwo sobie wyobrazić, na jakie jego rady narażony jest premier (albo Pani premier).
    ====== EPILOG: Zapytam: Polacy czy odpowiada wam rola idiotów, czy też winniście zmądrzeć i poddać się zbiorowemu leczeniu przez Polaków, którzy jeszcze nie zidiocieli?