Portal Ekathimerini poinformował w niedzielę, że mieszkańcy wyspy Lesbos zebrali się w kilku miejscach na wyspie, w celu uniemożliwienia przybywającym imigrantom zejścia na ląd. Niektóre grupy blokują też drogi lądowe, w celu udaremnienia autobusom przewożącym migrantów dotarcie do obozu w Morii.
W porcie Thermi około 50 migrantów, w tym kilku nieletnich, nie zostało dopuszczonych do zejścia na ląd. Niektórzy protestujący krzyczeli o nadużyciach, których dopuszcza się ich zdaniem lokalne przedstawicielstwo UNHCR – agencji ONZ ds. uchodźców.
Tłum koło obozu w Morii stara się nie dopuszczać do dalszego przybywania imigrantów do obiektu. Placówka już jest skrajnie przepełniona. Wśród protestujących są przedstawiciele władz wyspy, m.in. burmistrz oraz konserwatywny parlamentarzysta.
Zobacz także: Turcja będzie przepuszczała migrantów i syryjskich uchodźców do Europy
Mieszkańcy wyspy domagają się aby obóz w Morii, w którym mieszka prawie 20 000 uchodźców i migrantów, został zamknięty. Żądają także przeniesienia jego mieszkańców na kontynent. Wielu mieszkańców sprzeciwia się również planowanej budowie zamkniętego obozu dla migrantów i uchodźców.
Jak informowaliśmy wcześniej, tureckie i zachodnie media pisały o licznych grupach migrantów, którzy za przyzwoleniem tureckich władz ruszyli w drogę, próbując przedostać się drogą lądową lub morską do krajów członkowskich UE.
Zobacz także: Turecki burmistrz zapewnia imigrantom transport autobusem na granicę z Grecją [+Video]
www.ekathimerini.com / kresy.pl
Na tej łajbie widać same kobiety,dzieci i starców.O ile mi wiadomo praktycznie cała Syria (poza ildib) jest wyzwolona,to oni powinni wracać i odbudowywać swoje domy i kraj a nie po zasiłek i zadymy pchać się do Europy.
@jaro: to nie sa uchodżcy z Syrii, to jest taka różna międzynarodówka , która była w obozie na podorędziu, Turcy zapakowali do autobusów i przywieżli na grecką granicę, nikt tam nie szukał Syryjczyków