Zdaniem kanclerz Niemiec Angeli Merkel, zaakceptowanie tzw. formuły Steinmeiera przez Ukrainę jest przełomem otwierającym drogę do szczytu tzw. normandzkiej czwórki w Paryżu.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel z zadowoleniem przyjęła podpisanie w Mińsku i zaakceptowanie przez prezydenta Ukrainy „formuły Steinmeiera”, czyli porozumienia ws. uregulowania sytuacji w Donbasie. Jej zdaniem, dzięki temu możliwe będzie spotkanie na szczycie w Paryżu, z udziałem przywódców państw tzw. normandzkiej czwórki, czyli Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji. Jego celem ma być doprowadzenie do zakończenia trwającego od pięciu lat konfliktu w Donbasie.

– Zrobiliśmy krok naprzód, ale przed nami jest jeszcze wiele więcej kroków – powiedziała w środę w Berlinie, po spotkaniu z premierem Holandii. Wcześniej rzeczniczka kanclerz Niemiec powiedziała, że szczyt w formacie normandzkim odbędzie się w „bliskiej przyszłości”.

Merkel powiedziała też, że nie oznacza to, iż można zdjąć sankcje nałożone na Rosję, ale przywódcy krajów tzw. normandzkiej czwórki mogą działać dalej ws. szczytu w Paryżu.

Wcześniej zadowolenie z zaakceptowania przez Kijów „formuły Steinmeiera” wyraził szef MSZ Niemiec, Heiko Maas. Ostatnio podobne stanowiska zajęły MSZ Francji oraz ministerstwo ds. europejskich Wielkiej Brytanii. Francuskie ministerstwo spraw zagranicznych w swoim komunikacie zaznaczyło, że teraz jest dobry czas na negocjacje w formacie normandzkim. Brytyjczycy podkreślali z kolei, że przyszłe wybory w Donbasie muszą odbyć się w formule zgodnej z prawem, zaś Rosja powinna natychmiast zaprzestać wspierania separatystów.

Przeczytaj: Trump: dlaczego tylko my dajemy tak wielkie pieniądze Ukrainie? Europa powinna więcej dawać [+VIDEO]

Jak pisaliśmy, we wtorek Członkowie Trójstronnej Grupy Kontaktowej ds. Donbasu podpisali w Mińsku dokument określający tzw. formułę Steinmeiera.  Zdaniem prezydenta Ukrainy usunięto w ten sposób ostatnie przeszkody dla przeprowadzenia szczytu „normandzkiej czwórki”, na którym mają zapaść ostateczne decyzje w sprawie uregulowania sytuacji w Donbasie.

Ukraińską zgodę na „formułę Steinmeiera” potwierdził we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ma ona zostać wdrożona w ramach stosownej ustawy. Formuła ta przewiduje zmianę ukraińskiej konstytucji przez parlament tak, by Donbas otrzymał specjalny status, przeprowadzenie tam nowych wyborów i wycofanie rosyjskich wojsk i sprzętu. Zełenski mówił, że ustawa o specjalnym statusie ma funkcjonować tymczasowo, do czasu przeprowadzenia na terenach kontrolowanych przez separatystów wyborów. Warunkiem przejścia na tryb stały jest, by wybory odbyły się zgodnie z ukraińskim prawem oraz pozytywna opinia OBWE i międzynarodowych obserwatorów odnośnie sposobu ich przeprowadzenia.

Należy zaznaczyć, że na Ukrainie informacje o zaakceptowaniu przez władze porozumienia wywołały wiele głosów sprzeciwu. Podpisanie w Mińsku przez przedstawiciela Ukrainy tzw. formuły Steinmeiera wywołało oburzenie i sprzeciw głównych post-Majdanowych sił politycznych na Ukrainie: Batkiwszczyny Julii Tymoszenko i Europejskiej Solidarności Petra Poroszenki. Nie akceptuje go także partia Głos.

Wcześniej informowaliśmy, że porozumienie ws. Donbasu wzbudziło oburzenie wśród różnych środowisk, szczególnie u ukraińskich nacjonalistów. Szef ruchu azowskiego, były komendant pułku Azow Andrij Biłecki nazwał tę decyzję „kapitulacją Ukrainy na warunkach Putina” i wezwał do protestów przed siedzibą prezydenta. Jego zdaniem uznanie specjalnego statusu Donbasu będzie oznaczało federalizację Ukrainy, co uznał za sprzeczne z ukraińską konstytucją.

Jak pisaliśmy, władze zachodnich obwodów Ukrainy buntują się przeciw „formule Steinmeiera”. Deputowani Lwowskiej Rady Obwodowej w przyjętej jednogłośnie uchwale uznali, że wdrożenie zaakceptowanej przez Ukrainę w Mińsku „formuły Steinmeiera” jest niedopuszczalne. Zdaniem deputowanych, oznaczałoby to „kapitulację Ukrainy” przed Rosją. Zbliżone stanowiska zajęła Tarnopolska Rada Obwodowa.

W środę wieczorem w Kijowie oraz kilkunastu innych miastach w różnych częściach Ukrainy protestowali przeciwnicy przyjęcia zaakceptowanej przez Ukrainę w Mińsku „formuły Steinmeiera”.

Bloomberg / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply