Kanclerz Niemiec zapowiedziała, że jej celem wciąż jest “sprawiedliwy” rozdział uchodźców między kraje UE.

Podczas cotygodniowego przesłaniu do obywateli Niemiec, kanclerz Angela Merkel stwierdziła, że załatwienie sprawy kryzysu uchodźczego to skomplikowane zadanie wymagające dużo cierpliwości. Dodała także, że szanse na przełom podczas przyszłotygodniowego szczytu unijnego na Malcie są niezbyt optymistyczne.

CZYTAJ TAKŻE:
Kryzys imigrancki tylko w 2016 roku kosztował Niemcy ponad 21 miliardów euro

Merkel zapowiedziała: Musimy nalegać na to, by przy podziale (uchodźców) każdy (kraj) wykazał trochę solidarności. Obciążenia mogą być podzielone w różny sposób. Część krajów może zrobić więcej dla ochrony granicy czy pomocy dla krajów rozwijających się, ale wszyscy muszą wykazać gotowość do udziału we wszystkich aspektach rozwiązywania problematyki migracyjnej. W tej chwili nie mogę jeszcze powiedzieć, jak to będzie dokładnie wyglądało. Temat nie jest jeszcze rozwiązany.

Przyszłotygodniowe spotkanie unijnych szefów państw i rządów na Malcie ma zostać poświęcone m.in. polityce migracyjnej. Premier sprawującej aktualnie przewodnictwo Unii Malty Joseph Muscat wskazał, że kolejna fala migracyjna przez Morze Śródziemne, może rozpocząć się wiosną. Według Muscata Unia musi szybko skończyć spór o reformę polityki migracyjnej, a także wyjaśnić sprawę relokacji imirantów.

kresy.pl / polsatnews.com

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Pani kanclerz,dla ścisłości to nie problem solidarności,to bardziej problem niemieckiej autorytarności,bezkarności,nieodpowiedzialności,niemieckiej fałszywej dobrotliwości……To również nie problem podziału “uchodżców” między kraje członkowskie.To bardziej problem niemieckiej nierzetelności w gościnności zaproszonych gości i braku poszanowania godności ciapatych gości….Poprawnością łatwo szafować,germańską butę prezentować,trudniej w realiach życiowych uczciwie się zachować.