15 października grupa okrętów rosyjskiej Floty Północnej ruszyła by dotrzeć na Morze Śródziemne by wesprzeć rosyjskie działania w Syrii. Na czele lotniskowiec Admirał Kuzniecow.

W skład grupy obok Admirała Kuzniecowa wchodzą także ciężkie atomowy niszczyciel rakietowy Piotr Wieliki, oraz okręty Siewieromorsk i i Wice-admirał Kułakow, wraz z towarzyszącymi łodziami zabezpieczenia. Pierwotnie rosyjskie okręty wzięły kurs na Maltę. Jednak jak zapowiedział minister obrony Malty George Vella państwo nie wpuści ich do swojego portu aby uzupełniły paliwo. Jednocześnie jak twierdzi lokalna gazeta “Times of Malta” Vella ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył na pytanie czy Rosjanie skierowali prośbę o przyjęcie okrętów w maltańskim porcie. Jako powód stanowiska władz maltańskich minister obrony wskazał rosyjskie działania militarne w syryjskim Aleppo, któe według niego są nie do zaakceptowania. Rosyjskie lotnictwo wspiera oddziały syryjskiej armii walczącej w zrujnowanym mieście z całą koalicją natyrządowych ugrupowań zbrojnych.

Rosyjskie okręty miały pierwotnie zawinąć w hiszpańskiej Ceucie, ale pod naciskiem NATO Madryt wycofał swoją zgodę.

timesofmalta.com/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. gan
    gan :

    Okrętów czy statków nie bunkruje się co drugi dzień, a Malta i tak leży na kursie. Rosjanie mogą bunkrować się bez problemu w Afryce północnej. Takie oświadczenia jak złożyła Malta mógł złożyć równie dobrze wójt Pcimia Dolnego.