Litewscy naukowcy i specjaliści stwierdzili po przebadaniu 137 km kwadratowych powierzchni dna Morza Bałtyckiego, że jego struktura jest odpowiednia do wykonania projektu elektrowni wiatrowej – poinformowało w piątek ministerstwo energii Litwy.
„Prace obejmowały powierzchniowe badania hydrograficzne i geofizyczne płytkich wód dna morskiego. Na ich podstawie naukowcy sformułowali zalecenia dotyczące lokalizacji oraz sondowania statycznego. Badania dna morskiego będą kontynuowane” – podało ministerstwo w oświadczeniu.
Na podstawie badań litewski rząd ogłosi przetarg na wykonawcę 700-megawatowej elektrowni wiatrowej, która położna będzie 30-40 kilometrów od litewskiego wybrzeża. W założeniu ma być w stanie wyprodukować około 2,5-3 terawatogodzin energii elektrycznej rocznie, czyli ok. jedną czwartą obecnego zapotrzebowania Litwy na prąd.
Elektrownia ma rozpocząć pracę do 2028 roku, niewykluczone jest jednak przyśpieszenie robót w związku z obecną sytuacją na rynku energii.
W strategii energetycznej Litwy zapisano, że w ciągu 20 lat OZE będą dostarczać co najmniej 80 proc. potrzebnego krajowi prądu.
W kwietniu br. Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN spotkał się z Ingridą Šimonytė, Premier Litwy, aby omówić m.in. temat rozbudowy potencjału energetyki wiatrowej. Koncern inwestuje już w Polsce w lądowe farmy wiatrowe i jako pierwszy w kraju rozpocznie budowę elektrowni wiatrowej na morzu. Do inwestycji w offshore przygotowuje się także Litwa. Grupa ORLEN, zamierza przystąpić do najbliższej aukcji na koncesję na morskie farmy wiatrowe o mocy 700 MW na litewskiej części Bałtyku.
Jak informowaliśmy w lutym br., Grupa ORLEN złożyła wnioski o przyznanie 11 nowych koncesji na budowę farm wiatrowych na Bałtyku.
Łączna moc możliwa do uzyskania na obszarach objętych złożonymi wnioskami szacowana jest na ok. 7 GW. Grupa ORLEN, wnioskując o jak największą liczbę koncesji, chce wykorzystać efekt skali i dotychczasowe doświadczenia w realizacji projektów morskiej energetyki wiatrowej.
Według założeń „Polityki energetycznej Polski do 2040 r.”, na polskich wodach ma powstać od 9 do 11 GW mocy zainstalowanych w morskiej energetyce wiatrowej. Grupa ORLEN planuje stać się jednym z liderów w tym obszarze, m.in. dzięki realizacji strategii ORLEN2030. Do końca dekady na inwestycje w nowoczesną energetykę, w tym na projekty offshore wind, Koncern przeznaczy 47 mld zł.
Rozbudowa potencjału energetycznego na Bałtyku jest jednym z najważniejszych projektów rozwojowych Grupy ORLEN, realizowanych przez portfel spółek zależnych: ORLEN Neptun i Energa Morskie Farmy Wiatrowe. Swoje kompetencje i doświadczenie w obszarze morskiej energetyki wiatrowej Koncern rozbudowuje m.in. poprzez realizację projektu Baltic Power – morskiej farmy wiatrowej o mocy do 1,2 GW, powstającej w partnerstwie z kanadyjską spółką Northland Power. Jej budowa, zgodnie z harmonogramem, planowana jest na lata 2024 – 2026. Zlokalizowana ok. 23 km od brzegu na wysokości Łeby i Choczewa farma o mocy do 1,2 GW docelowo zasili nawet milion polskich gospodarstw domowych.
W sierpniu br., również Polenergia, spółka holdingowa kontrolowana przez Dominikę Kulczyk i Brookfield Asset Management Inc. oraz Modus Energy kontrolowany przez Kestutisa Martinkenasa, litewskiego milionera, złożyły w Polsce wniosek w sprawie utworzenia nowego podmiotu, który miałby zająć się budową, rozwojem oraz obsługą litewskiej morskiej farmy wiatrowej.
Kresy.pl / rp.pl / green-news.pl / swiatoze.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!