Konfederacja wzywa do obrony polskiej miedzi [+VIDEO]

Politycy Konfederacji ostrzegają, że państwo polskie może utracić kontrolę nad swoimi surowcami strategicznymi, szczególnie miedzią. Dotyczy to m.in. wydobycia miedzi w Lubuskiem, gdzie KGHM może zostać wyparty przez firmę kanadyjską, a także podatku miedziowego, który w wyniku presji USA mógłby zostać zlikwidowany lub znacznie obniżony.

W środę podczas konferencji prasowej w Sejmie były poseł i aktywny członek Konfederacji Wolność i Niepodległość, Jacek Wilk, zwrócił uwagę na coraz częstsze, niepokojące informacje dotyczące polskich surowców strategicznych, szczególnie miedzi.

– Polskie zasoby naturalne, polskie surowce strategiczne, w tym przypadku polska miedź, może być obecnie przedmiotem szeroko zakrojonej gry międzynarodowej, w wyniku której państwo polskie może utracić kontrolę nad tymi surowcami – ostrzegał były poseł. Zaznaczył, że nasz kraj jest jednym z trzech krajów wydobywających najwięcej miedzi na świecie i według niektórych szacunków możemy mieć jej nawet najwięcej na świecie, a w XXI wieku, nazywanym „wiekiem elektromobilności”, jest ona „jednym z najważniejszych surowców na świecie”.

– To, czy Polska będzie umiejętnie wykorzystywała ten surowiec i czy będzie wykorzystywała bogactwo podchodzące z jego eksploatacji jest strategicznym celem i zadaniem Polski – powiedział Wilk. Podkreślił, że zdaniem Konfederacji w Polsce surowce naturalne, a szczególnie strategiczne, takie jak miedź, powinny być własnością narodu. Uważa, że odpowiedni zapis w tej sprawie powinien znaleźć się w Konstytucji. Dodał, że w swoim projekcie ustawy zasadniczej zawarł taki zapis.

Ponadto, zdaniem byłego posła Konfederacji, powinny zostać nałożone specjalne opłaty koncesyjne od wydobycia, przetwórstwa, dystrybucji i wszystkich form ekonomicznego wykorzystywania tych zasobów. Pozyskane w ten sposób środki miałyby zasilić specjalny fundusz zabezpieczenia emerytalnego Polaków.

– Te środki, jakie Polska powinna pozyskiwać z tych zasobów jakie ma, a są to ogromne zasoby (…), na taki cel powinny pójść. Nie ma ważniejszego obecnie celu jak przebudowa sytemu emerytalnego, który bankrutuje, który okrada Polaków, z którego musimy przejść do zupełnie innego systemu emerytalnego. Problem polega na okresie przejściowym, kiedy musimy z jednego przejść do drugiego i zasypać ogromną dziurę finansową – mówił Jacek Wilk.

– Powtórzę: surowce naturalne jako własność narodu, specjalne opłaty koncesyjne od ich wydobycia, przetwórstwa i dystrybucji, na racjonalnym poziomie i przeznaczenie wszystkich środków z tego tytułu na przebudowę polskiego systemu emerytalnego – podsumował polityk. Jego zdaniem, w tym względzie Polska powinna wzorować się na rozwiązaniach norweskich. Dodał później, że nasz kraj nie ma długofalowej strategii i polityki surowcowej, a Konfederacja ma tu konkretne propozycje.

Głos zabrał także inny poseł Konfederacji, Krystian Kamiński. Przypomniał, że zgodnie z obietnicami PiS już parę lat temu pod Nową Solą w woj. lubuskim miało ruszyć duże wydobycie miedzi przez KGHM. Tak się jednak nie stało. Zdaniem posła, z dużym prawdopodobieństwem zamiast KGHM, zajmie się tym korporacja kanadyjska, która zyski wyprowadzi za granicę. Czeka jednak, podobnie jak inne zagraniczne firmy, na to, „co będzie z podatkiem miedziowym w Polsce, o którym się mówi, pod naciskiem Stanów Zjednoczonych, że będzie po prostu zlikwidowany albo znacznie obniżony”.

Przeczytaj: Kanadyjska firma znalazła miedź w Lubuskiem. Powstanie nowa kopalnia?

Czytaj również: Koncesje na poszukiwanie metali w rękach obcego kapitału

Specjalna opłata miedziowa została wprowadzona w 2012 r. przez rząd PO-PSL. Efektywna stawka podatkowa dla inwestorów w tej branży została podniesiona do poziomu 89 proc., co zabezpiecza pozycję państwowego potentata – KGHM.

Przypomnijmy, że dziennik „Rzeczpospolita” poinformował w listopadzie o liście dwóch amerykańskich kongresmanów do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym domagają się oni zmiany polskiego prawa w interesie amerykańskiego inwestora. Chodzi o amerykańskiego miliardera powiązanym z Donaldem Trumpem, Thomasa Kaplana, który jest właścicielem funduszu Electrum inwestującego w spółki wydobywające cenne metale. Kaplan jest zainteresowany otwarciem kopalni miedzi w Polsce.

– Jest pytanie do polskiego rządu, czy KGHM wejdzie w wydobycie miedzi pod Nową Solą, kiedy i czy podatek miedziowy zostanie utrzymany na tym poziomie, czy zostanie zlikwidowany – powiedział Kamiński. – Chcemy jasnych i klarownych odpowiedzi, ponieważ są to nasze zasoby naturalne, z których powinniśmy korzystać.

Poseł podkreślił też, że obecnie miedź jest bardzo droga, wykorzystuje się ją „a nikt nie wie, co będzie za 5,10,15 lat”. Dlatego uważa, że trzeba działać jak najszybciej. – Żądamy od polskiego rządu, by KGHM zainwestował i rozpoczął wydobycie.

Posłowie Konfederacji zapowiedzieli, że skierują do rządu interpelacje w przedstawionym przez nich temacie.

Według ostatnich informacji PAP, miedź na giełdzie metali LME w Londynie tanieje o 0,2 proc.. do 6.089,50 dol za tonę. Z kolei na na Comex w Nowym Jorku miedź zwyżkowała o 0,29 proc., do 2,7735 USD za funt. Według maklerów, optymizm inwestorów przygasł po komentarzach amerykańskiego doradcy ds. handlu Petera Navarro, którego zdaniem istnieje realna możliwość, że za kilka dni USA mogą ogłosić wprowadzenie ceł na chińskie towary o wartości 160 miliardów dolarów.

Polska posiada 4 proc. światowych zasobów miedzi i pod względem jej wydobycia znajduje się na 13 miejscem na świecie. Podatki i opłaty od KGHM przyniosły budżetowi państwa w ciągu siedmiu lat 11 mld zł.

Kresy.pl