Komisja Europejska wysłała Polsce wezwanie do zapłaty 69 milionów euro grzywny za za niewykonanie postanowienia TSUE dotyczącego zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – poinformowała w czwartek agencja prasowa Reutera.

Jak poinformowała w czwartek agencja prasowa Reutera, Komisja Europejska wysłała Polsce wezwanie do zapłaty 69 milionów euro grzywny za za niewykonanie postanowienia TSUE dotyczącego zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Rzecznik rządu Piotr Muller powiedział w czwartek państwowej agencji prasowej PAP, że Komisja Europejska ingeruje w sprawy, które powinny być zastrzeżone dla państw członkowskich i że nie ma ku temu podstaw prawnych. „Polska podejmie kroki prawne, aby zapobiec naruszeniom traktatów UE” – poinformował.

Komisja twierdzi, że system dyscyplinarny dla sędziów pozwala na ingerencję polityczną w sądach, a tym samym narusza prawo w UE, a także w Polsce. Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand powiedział, że „wezwanie do zapłaty” zostało wysłane do Warszawy za nieusunięcie reżimu dyscyplinarnego zgodnie z nakazem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Źródła powiedziały wcześniej Reuterowi, że Polska ma teraz około 45 dni na zapłatę.

Jak informowaliśmy, Polska zwróciła się do władzy wykonawczej Unii Europejskiej o wstrzymanie kar za powołanie Izby Dyscyplinarnej, mówiąc, że trwają prace nad likwidacją izby dla sędziów.

Ambasador RP w UE Andrzej Sadoś poinformował w liście, że szef Sądu Najwyższego podjął już decyzję o zaprzestaniu kierowania niektórych spraw do Izby Dyscyplinarnej, a rząd szuka dalszych zmian w sądownictwie. „Proszę, aby Komisja wstrzymała się z wysyłaniem wezwań do zapłaty do czasu przeprowadzenia planowanych reform” – napisał. Urzędnik Komisji powiedział Reuterowi, że takie argumenty nie są ani nowe, ani wystarczające i że władza wykonawcza UE wyśle ​​pierwszą fakturę do Warszawy już w piątek.

Komisja poinformowała w tym tygodniu, że ma sposoby na zabezpieczenie należnych kar, m.in. poprzez potrącenie ich z funduszy rozwojowych przeznaczonych dla Polski, jeśli rząd nadal będzie odmawiał zapłaty.

Nie należy likwidować Izby Dyscyplinarnej poprzez realizację orzeczenia TSUE, który przekroczył swoje kompetencje. Bezprawnie wydał decyzję o zawieszeniu części konstytucyjnego organu państwa, jakim jest Sąd Najwyższy. Zrobił tak tylko dlatego, że sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa – podobnie zresztą jak w Hiszpanii, na której się wzorowaliśmy – wybiera parlamentpowiedział Ziobro, cytowany w niedzielę przez Rzeczpospolitą. Minister sprawiedliwości odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy Izba Dyscyplinarna zostanie zlikwidowana.

W myśl argumentów TSUE, niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości, który bezpośrednio – bez udziału żadnej rady – powołują wyłącznie politycy, już dawno powinien być więc zawieszony. TSUE dał dowód swojego zakłamania i hipokryzji – podkreślił minister.

Zaznaczył, że likwidacja Izby Dyscyplinarnej może nastąpić w ramach kompleksowej reformy sądownictwa. “Jest to możliwe, ale w ramach kompleksowej reformy, która ma usprawnić sądownictwo, w tym także funkcjonowanie Sądu Najwyższego. Tylko wtedy możliwa jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej i innych izb Sądu Najwyższego. To jednak nie zaspokoi żądań Komisji Europejskiej, która stawia inne warunki” – powiedział.

Przypomnijmy, że zgodnie z postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości UE, wiceprezes Trybunału Lars Bay Larsen zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie, „licząc od dnia doręczenia Polsce tego postanowienia do dnia, w którym to państwo członkowskie wypełni zobowiązania, wynikające z postanowienia z dnia 14 lipca 2021 r., lub – w braku zastosowania się do tego postanowienia – do dnia wydania ostatecznego wyroku”. Powodem było niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W listopadzie ubiegłego roku przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości przedstawili w czasie konferencji prasowej założenia projektów ustaw składających się na reformę sądów powszechnych. Zbigniew Ziobro podkreślił, że prezentowana reforma sprowadza się do likwidacji wielu obszarów biurokratycznie rozbudowanej machiny sądownictwa. „Poprzez spłaszczenie struktury sądownictwa chcemy po pierwsze uzyskać efekt w postaci uwolnienia przeszło 2 tys. stanowisk sędziowskich” – powiedział minister sprawiedliwości. Wyraził opinię, że będzie to bardzo istotne wzmocnienie sądów, ponieważ po zmianach sędziowie zamiast angażować się w prace biurokratyczne, zajmą się orzekaniem, czyli tym na co liczy oraz czego oczekuje polskie społeczeństwo.

Już w październiku prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński zapowiedział dalszą reformę wymiaru sprawiedliwości. Mówił też o likwidacji Izby dyscyplinarnej.

Zobacz także: Komisja Europejska wzywa Polskę do zapłacenia miliona euro

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply