“Zmiana nazwy Ronda Romana Dmowskiego byłaby haniebnym gestem wymierzonym we wszystkich polskich patriotów. Mamy nadzieję, że zwycięży rozsądek i opamiętanie” – oświadczyło Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. To reakcja na decyzję warszawskich radnych, którzy w czwartek przegłosowali uchwałę “o przyjęciu petycji o zmianie nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet”.

“Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej wyraża zdecydowany protest wobec podjętej próby zmiany nazwy Ronda Romana Dmowskiego w Warszawie” – czytamy w oświadczeniu.

“Tego rodzaju działania wymierzone są w kultywowanie pamięci historycznej Polaków. Roman Dmowski to jeden z ojców naszej Niepodległości, człowiek, który całe swoje życie poświęcił dla Polski. Zmiana nazwy Ronda Romana Dmowskiego byłaby haniebnym gestem wymierzonym we wszystkich polskich patriotów. Mamy nadzieję, że zwycięży rozsądek i opamiętanie” – pisze Kolegium IPN.

Na listopadowej sesji radni zagłosowali przeciwko odrzuceniu petycji w sprawie zmiany nazwy rondaW czwartek zagłosowali za jej przyjęciem. „Rada Warszawy głosami KO przyjęła petycję o zmianę nazwy Ronda Romana Dmowskiego. Dmowski im przeszkadza, komuniści już nie. Zalejmy ratusz i radnych głosami w obronie jednego z Ojców Niepodległości! Nie pozwólmy na wprowadzenie w życie tej skandalicznej decyzji” – napisał na Twitterze radny Warszawy, sekretarz stanu w KPRM Piotr Mazurek. Samo przyjęcie petycji nie oznacza jeszcze zmiany samej nazwy. Oznacza jednak, że Rada Warszawy zajmie się projektem uchwały lub jakimiś działaniami zmierzającymi do zmiany.

W piątek premier Mateusz Morawiecki zaapelował w piątek do radnych i prezydenta Warszawy o opamiętanie w sprawie próby zmienienia nazwy Ronda Romana Dmowskiego na rondo Praw Kobiet.

„Coś niepokojącego dzieje się w Warszawie. Najpierw anulowano święta Bożego Narodzenia na grafikach, którymi oklejono metro. Teraz stołeczni radni chcą anulować Rondo Romana Dmowskiego. Czy to prezydent Trzaskowski pisze nowy rozdział polskiej historii. Rozdział, w którym nie ma miejsca dla bohaterów naszej niepodległości? Roman Dmowski, czy to się kierownictwu Platformy Obywatelskiej podoba czy nie, jest i będzie już na zawsze ojcem wolnej Polski, wybitnym współtwórcą niepodległej Rzeczypospolitej” – czytamy we wpisach.

„W Warszawie nadal jest wiele miejsc, które są symbolami komunistycznej dyktatury” – kontynuował premier Mateusz Morawiecki. „To ogromny wstyd dla stolicy Polski, że do dziś nie pozbyła się narzuconego przez komunistów nazewnictwa. Rozumiem, że prezydentowi Trzaskowskiemu nie przeszkadza ul. Związku Walki Młodych. Za to przeszkadza Roman Dmowski i cała piękna patriotyczna tradycja ruchu narodowego. Czego możemy spodziewać się dalej? Czy na Muranowie zaraz wróci ul. Nowotki, a zamiast Alei Solidarności będzie znowu ul. Świerczewskiego? Radnych i prezydenta Warszawy proszę o opamiętanie. Warszawa nie może być przestrzenią realizacji Waszych uprzedzeń politycznych. Warszawa to stolica całej Polski” – zakończył.

Internauci używają hasztagu #DmowskiZostaje aby wyrazić swój sprzeciw wobec uchwały warszawskich radnych. Istnieje także petycja wyrażająca sprzeciw wobec planowanej zmiany.

Samo przyjęcie petycji nie oznacza jeszcze zmiany samej nazwy. Oznacza jednak, że Rada Warszawy zajmie się projektem uchwały lub jakimiś działaniami zmierzającymi do zmiany nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet.

Należy zwrócić uwagę, że warszawskie Rondo Dmowskiego jest od lat obiektem niezadowolenia i krytyki radykalnych środowisk lewicowo-liberalnych, zarówno ze stolicy, jak i z innych części Polski. Dotyczy to szczególnie środowisk feministycznych oraz LGBT. Przy okazji ubiegłorocznych proaborcyjnych protestów aktywistki bezprawnie „przemianowały” rondo na „Rondo Praw Kobiet”.

Kresy.pl / interia.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply