Rząd tymczasowy Kirgistanu zwrócił się do Interpolu z wnioskiem o wysłanie listu gończego za odsuniętym od władzy prezydentem Kurmanbekiem Bakijewem – poinformował agencję Interfax, wicepremier rządu tymczasowego Azimbek Beknazarow.

Ostatnio rosyjskie media donosiły, że Bakijew opuścił terytorium Białorusi i wyjechał na odpoczynek do Turcji. Te informacje, jak podaje agencja France-Press, zostały jednak zdementowane przez turecki MSZ.

W kwietniu br. nowe władze Kirgistanu wysłały do Generalnej Prokuratury Białorusi list z żądaniem wydania Bakijewa. Jednak prezydent Aleksander Łuakszenko wielokrotnie zapowiadał, że Bakijewa nie wyda i nadal uważa go za prawowitego prezydenta Kirgistanu. Kirgiska prokuratura oskarżyła Bakijewa o masowe zabójstwa podczas tłumienia demonstracji w Biszkeku 8 kwietnia br., kiedy zginęło 80 osób.

Gary Pahaniajła, szef białoruskiego komitetu helsińskiego uważa, że procedury postępowania w tym przypadku są oczywiste, a problemem jest kontekst polityczny “Prezydent Łukaszenka, powiedział, żeby nie zwracać się do niego z wnioskami o ekstradycję, bo on Bakijewa nie wyda“. Zdaniem Pahaniajły jest to naruszenie prawa międzynarodowego i zobowiązań jakie wzięła na siebie Białoruś. “Jest to skandal międzynarodowy, bo sprawy wewnętrzne nie mogą być podstawą do nie wypełniania zasad prawa międzynarodowego. Wynika to z Konwencji Wiedeńskiej. Jeżeli nie wypełnia się postanowień prawa międzynarodowego, prowadzi to do anarchii w stosunkach miedzy krajami” – powiedział w rozmowie z Biełsatem.

Nowe wołdze Kirgistanu usiłują również przy pomocy Interpolu odnaleźć syna Bakijewa Maksima, który stał na czelne kirgiskiej agencji ds. inwestycji. Młodszy Bakijew jest oskarżany o przestępstwa gospodarcze.

Belsat.eu

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply