Unijny komisarz ds. sprawiedliwości, Didier Reynders powiedział, że Komisja Europejska chce, aby kary za niewykonanie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE były wyższe, niż 100 tys. euro dziennie. Nie wykluczył też możliwości uzależnienia wypłat pieniędzy z Funduszu Odbudowy od spełnienia warunków KE.

Jak informowaliśmy, Komisja Europejska wystąpiła do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie na Polskę kary pieniężnej, idącej w setki tysięcy euro dziennie. Chce w ten sposób ukarać Polskę za to, że nie wykonała orzeczenia tego trybunału wydanego 14 lipca br, w którym TSUE zażądał natychmiastowego zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

W rozmowie ze stacją Polsat News unijny komisarz ds. sprawiedliwości, Didier Reynders powiedział, że KE podjęła decyzję o zwróceniu się do TSUE ws. nałożenia kar na Polskę, bo uważa, że „nie ma rzeczywistych intencji wypełnienia wyroków TSUE ze strony polskich władz – ocenił”. Zaznaczył też, że Komisja Europejska chce, by dzienne kary były wyższe, niż te nałożone za wycinkę w Puszczy Białowieskiej:

 

– Kary za wycinkę Białowieży wynosiły 100 tys. euro za dzień. Chcemy, by tym razem były jeszcze wyższe, by wywarły na polski rząd prawdziwą presję. Czechy zażądały ostatnio za sprawę kopalni w Polsce 5 mln euro za dzień. Decyzja leży w rękach TSUE.

Reynders dodał, że „jest możliwość uzależnienia wypłat pieniędzy z Funduszu Odbudowy od spełnienia warunków”.

Wcześniej komisarz zaznaczył, że Komisja Europejska oczekuje, żeby Polska w pełni zastosowała się do orzeczeń Trybunału z lipca br. Przypomniał też swoje wcześniejsze słowa, że „Komisja nie zawaha się podjąć wszelkich niezbędnych środków, aby zapewnić pełne stosowanie prawa UE”.

Komisja Europejska podejmuje działania na rzecz nałożenia na Polskę kar pieniężnych mimo, że obóz Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział już wycofanie się z tego elementu forsowanej przez siebie reformy wymiaru sądowniczego i likwidację Izby Dyscyplinarnej. Potwierdził to rząd Mateusza Morawieckiego, który przesłał do Brukseli informację na ten temat.

Wcześniej serwis rp.pl zwrócił uwagę, że do tej pory TSUE nakładał kary pieniężne na państwa członkowskie, które nie podporządkowywały się jego wyrokom. Tymczasem decyzja z 14 lipca dotyczy tylko ustanowienia tak zwanych środków tymczasowych nakładanych do czasu zakończenia postępowania.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

KE wnioskowała już wcześniej do TSUE o nałożenie kary pieniężnej za nie zastosowanie orzeczonych przez Trybunał środków tymczasowych. Był to także wniosek o ukaranie Polski, złożony po tym, gdy TSUE nakazał zawiesić decyzję o wycince w Puszczy Białowieskiej. Kara w wysokości 100 tys. euro dziennie okazała się jednak wówczas bezprzedmiotowa w związku z wycofaniem się polskich władz z decyzji o przeprowadzeniu wycinki.

Polsat News / interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply