Przewodniczący niemieckiego episkopatu kard. Reinhard Marx pochwalił kanclerz Angelę Merkel za politykę emigracyjną.
Kard. Reinhard Marx wyraził się w słowach pełnych szacunku o polityce Angeli Merkel względem imigrantów oraz jej ignorowaniu krytyki ze strony konserwatywnych polityków niemieckich.
Przewodniczący niemieckiego episkopatu stwierdził, że przymiotnik „chrześcijańska” w nazwie CDU oznacza iż człowiek, jako obraz Boga, musi otrzymać pomoc niezależnie od swojej religii, płci czy pochodzenia.
Komentując opór bawarskich polityków wobec imigracyjnej polityki kanclerz Niemiec powiedział, że:
“politycy, którzy pozwalają się napędzać przez opinie rozpowszechnione w mediach, nie prowadzą żadnej długofalowej polityki”
pch24.pl/ kresy.pl
Nastepny psychol. Widac duzo takich w Niemczech.
niestety kościół na zachodzie jest rozłożony na łopatki; lewacy dziesiątki lat pracowali nad tym, jak zniszczyć tam wiarę; tymi samymi sposobami pracują nad zniszczeniem Polski; to typowy skutek działania utopii i ideologii; wsączanie wirusów liberalizmu, postmodernizmu, antyracjonalizmu; totalny szum, niszczenie więzi, wspólnot; niedobrze to wygląda; jedyna szansa to fakt, że przez 50 lat Polska trochę się na to uodporniła; teraz trzeba tępić propagandę lewacką na każdym kroku; nazywać rzeczy właściwymi słowami; nie dać się zepchnąć do narożnika; od razu protestować na słowa, że samemu głosi się hasła populistyczne i nacjonalistyczne, tylko dlatego, że się jest za normalną więzią rodzinną i narodową; lewackie multi-kulti na pewno się nie sprawdzi, pytanie, czy damy radę się przed tym obronić, bo to jest kuszące, łatwe, wygodne; to jest wielkie zagrożenie; kościół na zachodzie padł, czy my się obronimy?
Marx to głupek, po twarzy widać, że ma zespół Downa.