Musimy rozumieć, że stawką tej wojny jest także Polska. O ile w Rosji nie nastąpi jakaś zasadnicza zmiana, jakiś wstrząs, ta polityka imperialna będzie kontynuowana – oświadczył wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński został zapytany w wywiadzie dla tygodnika Sieci, “czy to jest także nasza wojna”. “Tak. To typowa wojna zastępcza. W gruncie rzeczy to jest wojna wydana Zachodowi przez Rosję. Ale Zachód jest, jaki jest” – odpowiedział, cytowany w poniedziałek przez PAP.

Prezes PiS był dopytywany, czy Zachód nie chce przyjąć do wiadomości, że Władimir Putin z nim walczy. “Do wiadomości przyjmuje, rozumie, co się dzieje, ale nie chce wyciągnąć z tego koniecznych wniosków, podjąć decyzji idących dużo dalej, niż te dotąd podjęte. Niekiedy z powodu obiektywnych obaw przed pogorszeniem własnego poziomu życia, czasami ze strachu przed rozlaniem się konfliktu. A trzeba też jasno powiedzieć, że część elit zachodnich jest po prostu skorumpowana. Rosjanie mają siłę niekontrolowanych i bardzo dużych pieniędzy, państwowych i półpaństwowych, należących do oligarchów, które mogą na takie cele wydawać. Za setki miliardów takich pieniędzy można kupić wiele, także wielu ludzi. Zwłaszcza w świecie, w którym życie jest zdefiniowane jako użycie, a nie służba. Politycy też temu ulegają. Ci gorsi jeszcze w czasie rządów, ci lepsi po zakończeniu karier. Choć także i w tych przypadkach często już o tych przyszłych zarobkach myślą, a to wpływa na ich postawę. Zachód oczywiście ma pieniądze dużo większe, ale są one zawsze znaczone, nie da się ich wydawać jawnie i bez konsekwencji na łapówki. Dziś prowadzi to do konsekwencji prawnych, także dla koncernów dokonujących takich operacji” – powiedział.

Kaczyński był pytany, czy Polska jest bezpieczna. Zwrócił uwagę, że “jesteśmy w NATO, nieustannie słyszymy zapewnienia o sile tych gwarancji”. “Sam wielokrotnie je słyszałem bezpośrednio od ambasadorów amerykańskich, którzy jeśli nawet w innych sprawach zachowywali się różnie, to podkreślali: art. 5 traktatu północnoatlantyckiego jest święty, jak zostaniecie napadnięci, będziemy was bronili” – dodał.

Zobacz także: Kaczyński: Nie przekreślamy naszych relacji z Węgrami

W czasie wywiadu przywołane zostały słowa prezydenta USA Joe Bidena, który stwierdził w Warszawie, że “to święte zobowiązanie”. Kaczyński zaznaczył, że “Rosjanie to słyszą, muszą to brać pod uwagę”. “Ale czy w ich planach nie jest spróbowanie, czy ten art. 5 naprawdę działa? Tego nie jestem pewien. Stąd dużo lepiej by było, gdybyśmy mieli już zrealizowany do końca nasz program wojskowy. Jego realizacja zależy od dwóch czynników. Od naszej gotowości – ona jest, mamy ustawę, zapewnione finansowanie. To musi się spotkać z wolą Amerykanów, by nie tylko sprzedać nam nowoczesną broń i co najtrudniejsze, by trafiła do nas szybko. Sytuacja tego wymaga. Zobaczymy, jak to pójdzie, dzisiaj niczego rozstrzygającego powiedzieć nie można” – zaznaczył.

“Musimy rozumieć, że stawką tej wojny jest także Polska. O ile w Rosji nie nastąpi jakaś zasadnicza zmiana, jakiś wstrząs, ta polityka imperialna będzie kontynuowana. A nawet gdyby doszło do zmiany, np. wskutek niepowodzeń w wojnie, to też nie będziemy mieli raczej do czynienia z trwałym zwrotem w kierunku demokratycznym, ale to byłoby możliwe tylko przy radykalnej zmianie postawy Zachodu, i to szybkiej zmianie. W najlepszym razie będzie to jakiś okres smuty, ale z dążeniem do odbudowy możliwości dokonywania podbojów” – powiedział lider PiS, odnosząc się do pytania o stawkę tej wojny.

Kaczyński został zapytany, czy Ukraina może tę walkę wygrać oraz jakie scenariusze końca tego konfliktu uważa za możliwe. “Walczy dwudziesta trzecia armia świata z armią drugą. Ukraińcy odnieśli mimo to wiele sukcesów. W sposób oczywisty widać, że podstawowy scenariusz Putina się nie udał. Kijowa błyskawicznie nie zdobył, suwerennej i demokratycznej władzy nie obalił, państwo ukraińskie się nie rozsypało jak domek z kart, na co liczył” – odpowiedział.

Zapytany o propozycję misji pokojowej na Ukrainie, wicepremier odpowiedział: “po tych deklaracjach, które padły, i tych, które nie padły w Warszawie, jest jasne, że dzisiaj Stany Zjednoczone nie są na to gotowe”. “Szkoda, bo natowska czy inna międzynarodowa obecność wojskowa w pewnych rejonach bardzo by Ukraińcom pomogła. Może temat wróci. Od początku miałem świadomość, że szanse są ograniczone. Ale jako polityk uważający, że należy wykorzystać każdą szansę, by ratować Ukrainę, postanowiłem skorzystać i z tej” – dodał.

Kaczyński odniósł się także do katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku. Jego zdaniem to dowód, że Putin jest zdolny do wszystkiego. “Ja też nie mam wątpliwości, że to był zamach. Są na to dowody, na pewno ad rem. Ad personam to inna sprawa, ta decyzja musiała zapaść na szczycie Kremla, ale trudno tutaj zdobyć procesowe dowody. Kolejne dokumenty w śledztwie, do których mam dostęp jako osoba pokrzywdzona, uzupełniły ostatnie luki w wiedzy o przebiegu tragedii. Pozwoliły złożyć wszystkie elementy w jeden spójny i przekonujący obraz” – powiedział.

Zobacz także: Kaczyński: Nie mamy wątpliwości, że w Smoleńsku doszło do zamachu [+VIDEO]

pap / wnp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply