Brytyjski kuter został zatrzymany w środę przez francuską straż przybrzeżną, inny został ukarany za wpłynięcie na wody terytorialne Francji. To kolejna eskalacja między Francją i Wielką Brytanią po Brexicie.

Jak poinformował portal Plymouth Herald, brytyjski kuter został zatrzymany w środę przez francuską straż przybrzeżną, inny został ukarany za wpłynięcie na wody terytorialne Francji.

W tweecie francuskie Ministerstwo Morskie poinformowało: „W tę środę dwa angielskie statki zostały ukarane grzywną podczas kontroli przy Le Havre”. Jeden z nich nie stosował się do nakazów straży przybrzeżnej. „Drugi nie miał licencji na łowienie ryb na naszych wodach: skierowano go na nabrzeże i przekazano organowi sądowemu”.

Brytyjskie media zwracają uwagę, że rząd Wielkiej Brytanii odmówił przyznania wielu licencji francuskim rybakom, aby mogli kontynuować pracę na wodach brytyjskich.

Minister do spraw europejskich Francji Clement Beaune obiecał przyjąć podejście zerowej tolerancji wobec Wielkiej Brytanii w eskalującym sporze o prawa połowu po Brexicie. „Musimy mówić językiem siły, ponieważ obawiam się, że jest to jedyna rzecz, którą ten brytyjski rząd zrozumie” – powiedział Beaune. „Nie będziemy wykazywać żadnej tolerancji, żadnego pobłażania”.

Andrew Brown, dyrektor firmy MacDuff Shellfish, powiedział, że wierzy, iż łódź łowiła legalnie, odpierając oskarżenia francuskiego ministerstwa morskiego.

„Dostęp do wód francuskich dla floty Wielkiej Brytanii jest zapewniony w ramach umowy w sprawie połowów po Brexicie. Działalność połowowa MacDuffa jest całkowicie legalna” – powiedział „Wygląda na to, że nasz statek jest kolejnym pionkiem w toczącym się sporze między Wielką Brytanią a Francją w sprawie wdrożenia umowy połowowej”.

Zobacz też: Nielegalni imigranci usiłowali dopłynąć do Wielkiej Brytanii. Francuskie służby wyłowiły ich z kanału La Manche

Francuskie ministerstwo morskie poinformowało, że w nocy udzieliło ostrzeżeń dwóm statkom, z których jeden został zatrzymany i skierowany do portu w Le Havre po rzekomym działaniu na wodach kraju bez licencji. „To nie jest wojna, ale walka” – powiedziała radiu RTL Annick Girardin, francuska minister ds. morskich.

Brytyjski minister środowiska George Eustice powiedział, że statek miał licencję na połowy w tym obszarze. „Znaleźli się na liście, którą MMO (Organizacja Zarządzania Morskiego) przekazała początkowo Unii Europejskiej. Dlatego Unia Europejska przyznała licencję” – powiedział parlamentowi. „Widzimy kilka raportów, które z jakiegoś powodu zostały następnie wycofane z listy. Nie jest jasne, dlaczego tak się stało”.

Zobacz też: Macron: Poprawa relacji brytyjsko-francuskich możliwa, jeżeli Johnson dotrzyma słowa ws. brexitu

Kresy.pl/plymouthherald.co.uk

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply