Według oficjalnego komunikatu MON produkcja 70 wież ZSSW-30 dla KTO Rosomak będzie trwała do 2027 roku. To w przybliżeniu 5 lat, co w uśrednieniu daje jedną sztukę na miesiąc. Żeby to potwierdzić i ustalić, czy w komunikacie MON nie ma błędu, a termin podany przez ministerstwo nie dotyczy przypadkiem wszystkich 341 zakontraktowanych wież, zwróciliśmy się do MON i PGZ. Te jednak odmówiły odpowiedzi, zasłaniając się niejawnym statusem stosownego dokument.

Jak pisaliśmy, na początku lipca br., podczas wizyty w Hucie Stalowa Wola, wicepremier i Minister Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak, zatwierdził wartą 1,7 mld zł umowę na dostawę 70 systemów wieżowych ZSSW-30 zintegrowanych z transporterami kołowymi Rosomak. Minister powiedział, że „Huta Stalowa Wola pierwsze egzemplarze jest w stanie dostarczyć już w przyszłym roku”, a według komunikatu MON, dostawy planowane są do 2027 roku.

Jednocześnie, na stronach dziennika „Rzeczpospolita” napisano: „Zamówione wieże przeznaczone są dla KTO Rosomak i przyszłego polskiego BWP Borsuk. Kontrakt przewiduje dostawy sprzętu w latach 2024-2027”. Dodajmy, że jak wynika z informacji PGZ, umowa ramowa, której pierwszy kontrakt wykonawczy dotyczy wspomnianych 70 wież, ogółem „obejmuje dostarczenie na wyposażenie polskiej armii 341 systemów wieżowych”.

Stąd wynikałoby, że produkcja 70 wież ZSSW-30 w HSW będzie trwała w przybliżeniu 5 lat, co w uśrednieniu daje nieco ponad jedną wieżę na miesiąc. Nie sprecyzowano, czy termin “do 2027 roku” dotyczy też pozostałych, 271 systemów wieżowych. Ponadto, nie było do końca jasne, czy wieże te zostaną zintegrowane tylko z KTO Rosomak, czy też jakaś ich część ma zostać w bliżej nieokreślonej przyszłości zainstalowana również w pływających wozach bojowych piechoty Borsuk.

Zwróciliśmy się w tej sprawie z zapytaniem do resortu obrony, a także do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, do której należy Huta Stalowa Wola. Zapytaliśmy o termin realizacji umowy i ewentualne potwierdzenie, że tempo produkcji wież ZSSW-30 w HSW wyniesie, w uśrednieniu statystycznym, jeden egzemplarz miesięcznie. Poprosiliśmy też o doprecyzowanie, czy jakaś część z pierwszej partii, liczącej 70 egzemplarzy, ma zostać zainstalowana również w BWP Borsuk, a jeśli tak, to o ile sztuk chodzi.

Według odpowiedzi Wydziału Prasowego Centrum Operacyjnego MON, zawarta 5 lipca br. umowa wykonawcza na dostawę 70 zdalnie sterowanych systemów wieżowych ZSSW-30 „stanowi pierwszy etap realizacji procesu pozyskiwania tego systemu dla Sił Zbrojnych RP”. Partia ta przeznaczona jest dla KTO Rosomak.

„Zgodnie z powyższą umową, zakontraktowane wieże zostaną zintegrowane z kołowymi transporterami opancerzonymi ROSOMAK, niemniej przewidywane jest również pozyskanie ZSSW-30 wraz z BWP BORSUK, po zakończeniu badań kwalifikacyjnych tego pojazdu” – informuje MON.

Jednocześnie, ministerstwo nie odpowiedziało na pytanie dotyczące terminów dostaw, a także uchyliło się od podania całkowitej liczby wież ZSSW-30, które miałyby zostać zamówione. MON zasłania się niejawnym statusem stosownego dokumentu, czyli Planu Modernizacji Technicznej:

„Całkowita liczba przewidzianych do zakontraktowania ZSSW-30, zarówno na potrzeby kołowych transporterów opancerzonych jak i gąsienicowych bojowych wozów piechoty, została ujęta w niejawnym [pogr. oryg. – red.] „Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2021-2035 z uwzględnieniem 2020 roku”.

Podobny charakter ma odpowiedź, jaką uzyskaliśmy z Działu Komunikacji Departamentu Komunikacji i Marketingu PGZ. Jak poinformowano, „zgodnie z zawartą umową HSW wyprodukuje pierwsze 70 wież zdalnie sterowanego systemu wieżowego ZSSW-30, które zostaną wykorzystane do uzbrojenia pojazdów KTO Rosomak”. Natomiast docelowo, kolejne wieże stanowić będą uzbrojenie dla nowego bojowego pływającego wozu piechoty Borsuk. PGZ również odmówiło podania terminu realizacji zamówienia:

„Realizacja umowy nastąpi w terminie ujętym w umowie, jaką zawarła HSW i Agencja Uzbrojenia. Z uwagi na warunki bezpieczeństwa szczegółowy zakres umowy nie podlega upublicznieniu”.

W tym kontekście należy zwrócić uwagę na sprawę modernizacji czołgów Leopard 2A4. 142 pojazdy mają zostać zmodernizowane do standardu 2PL. Dostawy, oficjalnie, mają zostać zakończone w 2023 roku, czyli 2-3 lata później niż zakładano pierwotnie (wstępnie zakładano rok 2021). Według raportu Najwyższej Izby Kontroli, do którego dotarła „Rzeczpospolita”, modernizacja Leopardów opóźnia się i jest coraz bardziej kosztowna. NIK zwraca uwagę, że modernizacja najpewniej nie zakończy się do końca 2023 r., ale może przeciągnąć się aż do 2028 r. Ma to związek m.in. z przedłużeniem testów (o 20 miesięcy), zgodą na uzyskanie dokumentacji czołgów na potrzeby realizacji umowy (29 miesięcy), koniecznością przywrócenia czołgów do pełnej sprawności technicznej (33 miesiące).

Dane NIK z 1 grudnia 2021 r. wskazywały, że wykonawca dostarczył 18 sztuk czołgów, czyli 12,7 proc. liczby pojazdów umieszczonych w umowie. Podkreślono, że wykonawca nie wywiązał się m.in. z modernizacji symulatorów i trenażerów, opracowania i przekazania pełnej dokumentacji zmodernizowanych czołgów, a także ustanowienia systemu wsparcia logistycznego. NIK podkreśla, że zagrożona jest rentowność kontraktu, zaś „powstałe już opóźnienia są niemożliwe do nadrobienia”.

Czytaj więcej: NIK: Modernizacja Leopardów może przeciągnąć się do 2028 roku

Przypomnijmy, że Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała niedawno o przekazaniu Wojsku Polskiemu kolejnych dziewięciu czołgów Leopard 2PL. Do tej pory przekazano łącznie jedynie około 34 egzemplarzy tych czołgów, ze 142 przewidzianych.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply