Ukraina może być spokojna, nie pozwolę na agresję jakichkolwiek obcych wojsk wobec Ukrainy z terytorium Białorusi – powiedział prezydent Białorusi w wywiadzie dla Radia Swaboda, Euroradia i portalu tut.by. Ocenił, że między Rosją i Ukrainą toczy się również wojna medialna. Jako „pośmiewisko” określił sposób, w jaki moskiewskie media pokazują konflikt na Ukrainie.
„Nie wykluczam uwolnienia b. kandydata na prezydenta”
Łukaszenka nie wykluczył, że podejmie decyzję o wypuszczeniu na wolność jeszcze przed październikowymi wyborami prezydenckimi więźnia politycznego Mikałaja Statkiewicza, kandydata na prezydenta w wyborach z 2010 r. – Nie będę udawał, ta sprawa stoi na porządku dziennym. Decyzję podjąć mogę tylko ja – oświadczył Łukaszenka. Zaznaczył, że nie deklarował, kiedy to nastąpi.
Statkiewicz, który jest szefem Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej (Hramada), został zatrzymany 19 grudnia 2010 r., po protestach w Mińsku w noc po wyborach prezydenckich na Białorusi, w których był jednym z siedmiu kandydatów opozycji. W maju 2011 r. skazano go na 6 lat kolonii karnej, uznając za winnego organizowania masowych zamieszek.
Międzynarodowe organizacje obrony praw człowieka, Unia Europejska i USA uznają go za więźnia politycznego.
Na początku maja tego roku Statkiewiczowi zaostrzono warunki odbywania kary poprzez przeniesienie z kolonii karnej do więzienia, gdyż według komisji kolonii karnej łamał zasady wewnętrznego regulaminu w placówce oraz nie podporządkowywał się żądaniom kierownictwa kolonii. Według ostatniej decyzji sądu polityk ma pozostać w więzieniu do końca kary, czyli do grudnia 2016 roku.
Jak przypomina Tut.by, prezydent Łukaszenka do tej pory z dziennikarzami krajowych mediów spotykał się na konferencjach prasowych, a wywiadów udzielał zagranicznym dziennikarzom.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!