Siły rosyjskie zrezygnowały prawdopodobnie z zamiaru okrążenia na dużą skalę jednostek ukraińskich na terenach od Doniecka do Iziumu i koncentrują się na całkowitym zajęciu obwodu ługańskiego – wskazali w najnowszym komunikacie eksperci amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).

Szef administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajda uważa, że Rosjanie zrozumieli, że nie będą w stanie zająć obwodu donieckiego, lecz są zdania, że mają zdolność dotarcia do granic administracyjnych obwodu ługańskiego. ” Jego obserwacje są zgodne z naszą analizą” – podkreśla ISW. Rosyjskie dowództwo wojskowe prawdopodobnie będzie traktować priorytetowo bitwę pod Siewierodonieckiem, podejmując także pewne wysiłki na rzecz zakłócenia ukraińskich linii komunikacyjnych w obwodzie donieckim.

Siły rosyjskie kontynuują starania o okrążenie Siewierodoniecka od północy i południa. Byłoby znacznie to mniejszym okrążeniem wojsk ukraińskich niż pierwotnie zakładano. Nieudane próby przekroczenia rzeki Doniec w pobliżu Kreminnej mogą sprawić, że operacje okrążające zostaną odepchnięte dalej na wschód. Siły rosyjskie zmniejszyły prawdopodobnie również siłę natarcia na Słowiańsk od strony Iziumu.

ISW uważa, że Rosjanom prawdopodobnie brakuje siły bojowej. Zmusza to dowództwo do tworzenia improwizowanych jednostek z żołnierzy z wielu różnych formacji, w tym prywatnych firm wojskowych i separatystów. Analitycy powołują się na informację ukraińskiego Sztabu Generalnego, że około 2500 rosyjskich rezerwistów szkoli się w obwodach biełgorodzkim, woroneskim i rostowskim.

“Ta liczba rezerwistów raczej nie wygeneruje wystarczającej siły, aby uzupełnić rosyjskie” – podkreśla ISW.

Rosjanie mieli również rozmieścić poborowych w okupowanych miejscowości w obwodach donieckim i ługańskim. Ma to podtrzymać działania wokół Charkowa.

Rosyjskie prywatne firmy wojskowe mają prawdopodobnie tworzyć wspólne pododdziały z żołnierzami jednostek powietrznodesantowych. Wynika to także z dużych strat.

ISW podkreśla, że siły rosyjskie prawdopodobnie fortyfikują okupowane osiedla na południu Ukrainy, co wskazuje, że Rosjanie dążą do ustanowienia stałej kontroli w regionie.

Zobacz także: Stoltenberg: Ukraina jest w stanie wygrać tę wojnę

Jak informowaliśmy, według ukraińskiego sztabu oraz analityków ISW (raport z dnia 14 maja), Rosjanie wycofują się spod Charkowa, próbując zarazem uniemożliwić siłom ukraińskim wyjście na rosyjskie tyły pod Izium. Siły rosyjskie konsekwentnie nacierają na Siewierodonieck i Łysyczańsk, notując pewne sukcesy.

Wcześniej, w piątek wieczorem, sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informował, że Rosjanie w ciągu dnia w rejonie miasta Słobożańskie, na południowy-zachód od Charkowa, koncentrowali się na tym, by nie dopuścić do wyjścia sił ukraińskich na tyły rosyjskiego zgrupowania wojsk, skoncentrowanego w rejonie Izium. Jednocześnie, ostrzeliwali z artylerii ukraińskie pozycje, celem spowolnienia Ukraińców.

W tym raporcie podano też, że siły rosyjskie bezskutecznie próbowały zdobyć przyczółek koło Ołeksandriwki, w rejonie miasta Łyman. Pod Siewierodonieckiem, w rejonie miasta Rubiżne, prowadziły „aktywne działania ogniowe”. Rosjanie szturmowali też, ale według Ukraińców bez powodzenia, Zołote i Komyszuwachę. Podobnie miało być w rejonie Awdiejewki, pod Kamjanką i Nowoseliwką.

Dodajmy, że według wcześniejszej analizy amerykańskiego think-tanku ISW, z 12 maja, Rosjanie w wyniku ukraińskiej kontrofensywy są zmuszeni do wycofania się spod Charkowa, przerzucając siły pod Siewierodonieck.

understandingwar.org / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply