Holenderska policja prowadzi dochodzenie w sprawie nocnych eksplozji w dwóch supermarketach w Heeswijk i Aalsmeer. Początkowo holenderskie media podawały, że do eksplozji doszło w “polskich supermarketach”. Informacje te okazały się nieprawdziwe. Supermarkety nie należą także do popularnej w Polsce sieci “Biedronka”, która nie posiada sklepów w Holandii. Ma tutaj miejsce przypadkowa zbieżność nazw.

Do eksplozji w dwóch supermarketach doszło we wtorek nad ranem. Pierwsza eksplozja miała miejsce w Aalsmeer około godziny 3 nad ranem i spowodowała pożar, który rozprzestrzenił się również na mieszkanie na piętrze oraz samochód. Nikt nie został ranny. Druga eksplozja miała miejsce godzinę później w Heeswijk-Dinther, na południe od Den Bosch – informuje portal Dutch News. Wybuch uszkodził frontową ścianę supermarketu, demolując także pobliskie sklepy.

Lokatorzy, którzy przebywali w mieszkaniach znajdujących się nad supermarketami, zostali ewakuowani.

Media zwracają uwagę na fakt, iż w tak małych odstępach czasowych zaatakowano dwa  supermarkety o tej samej nazwie, co dowodzi, że nie było to działanie przypadkowe.

Eksperci z policji byli od rana na miejscu wybuchów. Szukali śladów, próbując ustalić przyczyny zdarzeń.

Oba sklepy nie należą do popularnej w Polsce sieci “Biedronka”, która była początkowo identyfikowana przez holenderskie media jako polska marka. Doszło do przypadkowej zbieżności nazw. Początkowo holenderskie media podawały, że do eksplozji doszło w “polskich supermarketach”. Informacje te okazały się nieprawdziwe.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Żadna osoba nie odniosła ran. Na miejscu pracują funkcjonariusze organów ścigania, w celu ustalenia przyczyny dramatycznych zdarzeń. Specjalne dochodzenie zostało wszczęte przez śledczych z wydziału kryminalnego.

Zobacz także: Cztery osoby zginęły w eksplozji Bristolu w Wielkiej Brytanii

dutchnews.nl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply