Społeczność międzynarodowa musi ustalić „kilka czerwonych linii” w rozmowach z nowym przywództwem Syrii i rozważyć sankcje, aby zapewnić krajowi pokojową przyszłość, powiedział w środę hiszpański minister spraw zagranicznych Jose Luis Albares.

W wywiadzie na konferencji Reuters NEXT w Nowym Jorku hiszpański minister spraw zagranicznych Jose Luis Albares przedstawił główne warunki: przekształcenie sił rebelianckich, które przejęły władzę w Syrii w ruch polityczny, poszanowanie praw człowieka i praw mniejszości, a także integralność terytorialna Syrii.

“Musimy działać bardzo szybko, ponieważ za miesiąc prawdopodobnie decyzje zostaną już podjęte w Damaszku i nie będziemy w stanie mieć takiego wpływu, jaki mamy dzisiaj” – aby upewnić się, że te warunki są znane i spełnione, powiedział.

Dodał, że debata na temat potencjalnych sankcji jest „na stole”.

“Pierwsze rzeczy, które robią, pierwsze rzeczy, które mówią, wydają się dość rozsądne” – powiedział Albares.

Z drugiej strony wezwał do ostrożności i debaty nad tym, czy usunąć Hayat Tahrir al-Sham, frakcję, która przewodziła rebelianckiej operacji z listy grup terrorystycznych po pierwszej rundzie rozmów.

Albares wezwał wszystkie strony i sąsiednie kraje, takie jak Izrael, który w ciągu ostatnich kilku dni zaatakował cele w Syrii, do wykazania się powściągliwością, aby nie rozbić ani nie zdestabilizować Syrii, „co nie byłoby dobre dla nikogo, w tym dla Izraela”.

Premier Wielkiej Brytanii Sir Keir Starmer ogłosił, że nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca ewentualnego usunięcia HTS z listy zakazanych organizacji terrorystycznych. Dyskusja na ten temat pojawiła po tym, jak HTS i powiązane grupy rebeliantów przejęły kontrolę nad Damaszkiem, co doprowadziło do obalenia Baszara al-Asada w Syrii.

HTS, dodane do brytyjskiej listy organizacji terrorystycznych jako alias Al-Kaidy w 2017 roku, pozostaje podległe surowym restrykcjom. Wielka Brytania, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie może komunikować się z grupą uznaną za terrorystyczną. Minister gabinetu Pat McFadden w rozmowie z BBC sugerował, że możliwe jest zdjęcie HTS z listy, jednak premier Starmer ocenił, że jest na to „zbyt wcześnie”.

Podczas wizyty w Arabii Saudyjskiej Starmer podkreślił, że kluczowe jest zapewnienie pokojowej przyszłości dla Syrii, unikając błędów z przeszłości. Minister spraw zagranicznych David Lammy zaznaczył natomiast, że HTS będzie oceniane na podstawie swoich działań, szczególnie w kwestii traktowania cywilów na obszarach przez nie kontrolowanych.

HTS jest również objęte sankcjami ze strony USA i ONZ, które uznają grupę za organizację terrorystyczną. Brytyjskie prawo zakazuje zarówno dołączania do organizacji znajdujących się na liście, jak i wspierania ich działalności, w tym organizowania spotkań promujących ich działania.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply