“Stosunki polsko-litewskie powinny być dobre niezależnie od tego, jaka partia jest u steru władzy” – uważa członek sejmowej komisji spraw zagranicznych w Sejmie RP Andrzej Halicki, biorący dziś udział w międzynarodowej konferencji pt. “Rola parlamentarzystów w umacnianiu demokratycznych państw Europy Wschodniej: droga ku społeczeństwu demokratycznemu”. Konferencja, organizowana z inicjatywy Forum Parlamentarnego Wspólnot Demokratycznych, odbywa się w Sejmie RL.
Zdaniem Andrzeja Halickiego, stosunki polsko-litewskie nie są aż tak złe, jak mogłoby się wydawać. “Uważam, że te stosunki nie są bardzo złe. Trzeba jednak mieć na uwadze wielopoziomowość tych relacji. Musimy wspólnie dążyć do polepszenia wzajemnych kontaktów na najwyższym szczeblu” – powiedział w rozmowie z dziennikarzami agencji BNS. Halicki jest przekonany, że sytuację w zakresie pisowni nazwisk i nazw miejscowości czy oświaty, stanowiącą oś konfliktu polsko-litewskiego, nie tylko można, ale trzeba zmienić.
“Uważam, że najważniejszą rzeczą są standardy. Są one niezwykle istotne dla nas wszystkich, w tym dla przedstawicieli mniejszości narodowych. Powinniśmy być wyczuleni na głos tych ludzi, pomóc, by się czuli lepiej. Powinniśmy przysłuchiwać się sobie nawzajem i kroczyć do przodu, nie zaś robić krok do tyłu” – zaznaczył Andrzej Halicki.
BNS/Wilnoteka.lt
Co za brednie ten gość opowiada. Czyżby żył w innej czasoprzestrzeni niż większość Polskiego społeczeństwa????