Gazeta Wyborcza napisała we wtorek, że listy poparcia pod kandydaturą Marka Jakubiaka były przepisywane przez zatrudnionych cudzoziemców. Marek Jakubiak oświadcza jednak, że nic nie wiedział na ten temat. Zawiadamia także prokuraturę. “Tu chodzi o dyskredytację mojej kandydatury” – dodaje.

Zdaniem Gazety Wyborczej (GW) listy poparcia pod kandydaturą Marka Jakubiaka były przepisywane przez cudzoziemców, zatrudnionych specjalnie do tego procederu. “Zatrudnieni cudzoziemcy jednego dnia potrafili sfałszować karty z prawie 18 tys. nazwisk” – czytamy na stronie GW. Marek Jakubiak przekonuje, że nic nie wie na ten temat oraz zawiadamia prokuraturę. Uważa, że chodzi o dyskredytację jego kandydatury.

Zobacz także: Nowy kandydat w wyborach prezydenckich

GW podała, że proceder został ujawniony przez cudzoziemca, zatrudnionego przy tworzeniu list poparcia kandydata. Sugeruje on, że 10 marca zostało na Facebooku zamieszczone ogłoszenie napisane po rosyjsku. Miało brzmieć w następujący sposób: “Warszawa. Przepisywanie książki. Od 40 zł za godzinę. Potrzebuję pilnie pracownika”. Pracownicy mieli być werbowani jedynie w grupach rosyjskojęzycznych. Marek Jakubiak w rozmowie z portalem Kresy.pl oświadczył, że nic nie wie o takim ogłoszeniu.

“Osoby realizujące pracę dostawały od organizatorów, Jakuba L. i Mateusza P. wykazy ludności z imieniem i nazwiskiem, numerem PESEL i adresem, jak również karty “Komitetu wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Marka Jakubiaka”. Następnie przepisywały dane z wykazów na karty” – czytamy w “Wyborczej”.

Zobacz także: PKW wystawiła pierwsze komitety, które chcą wystawić kandydatów w wyborach prezydenckich

Spotkania związane z tym procederem miały zdaniem GW odbywać się w lokalu przy ulicy Kopernika 30 w Warszawie. Marek Jakubiak zaznaczył, że nie wie nic na temat tych spotkań.

Według informacji podanych przez Gazetę zlecenie zakończyło się 20 marca. Portal podkreśla, że trzy dni później Marek Jakubiak poinformował o zebraniu 140 tys. podpisów.

Komitet Marka Jakubiaka został zarejestrowany przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW) na początku kwietnia. W ubiegłym tygodniu PKW poinformowała, że w wykazach kandydata znaleziono nieprawidłowości. Przekazała także, że o sprawie zawiadamia prokuraturę. Zdaniem GW “szczegółów nie podano, ale najprawdopodobniej chodzi o opisaną tu akcję”.

W czasie rozmowy z portalem Kresy.pl kandydat odniósł się także do informacji podanych 26 marca przez portal “Wiadomości WP”. Sugerowały one, że pomorskie struktury PISu zlecały swoim działaczom wspieranie zbiórki podpisów pod kandydaturą Jakubiaka. Kandydat podkreślił, że podane wówczas informacje “nie zostały nawet potwierdzone prze PIS”.

Gazeta Wyborcza / WP.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply