Turcja płaci już rublami za gaz

Minister energetyki Turcji potwierdził, że miejscowe podmioty regulują rachunki za gaz częściowo w rublach rosyjskich.

Turcja rozpoczęła częściowe płatności za dostawy rosyjskiego gazu w rublach, a proces ten przyspieszy w nadchodzących miesiącach, powiedział turecki minister energetyki Fatih Donmez, w rozmowie z turecką telewizją TRT Haber.

„Od prawie 5-6 lat obaj przywódcy [Rosji i Turcji] zawsze wyrażali zamiar utorowania drogi do handlu w walutach narodowych. W tej chwili proces jest nieco przyspieszony, porozumienie zostało osiągnięto na naszym ostatnim spotkaniu. W związku z tym oczywiście konieczne jest wykonanie pewnych prac technicznych. Częściowo rozpoczęto handel w rublach” – słowa tureckiego ministra przytoczyła we wtorek agencja informacyjna Interfax.

Mówiąc o perspektywach utworzenia hubu gazowego w Turcji, Donmez wyraził opinię, że taki hub pozwoliłby na ustalenie znacznie korzystniejszej, konkurencyjnej ceny gazu na potrzeby Europy ze względu na koncentrację zasobów gazowych kilku krajów na hubie w porównaniu z sytuacją, w której jedna trzecia gazu zużywanego w Europie była jej dostarczana bezpośrednio.

Jak podkreślił minister gaz jest obecnie dostarczany do Turcji z Rosji, Azerbejdżanu, Iranu, a badania prowadzone są w Iraku.

„Mamy rurociąg, który biegnie do granicy z Irakiem. To może być nowa alternatywa. Znowu, jeśli weźmiemy pod uwagę LNG, mamy dużą elastyczność. Kraje Zatoki Perskiej, a mianowicie ZEA, Katar, Oman, mogą wysyłać gaz tutaj, takie negocjacje trwają” – dodał turecki polityk.

Poza tym gaz dla Turcji może pochodzić wprost z Morza Śródziemnego – “Turcja ma już kontrakty z Algierią i Libią, gaz może też pochodzić z Egiptu i Izraela, jeśli zostaną spełnione odpowiednie warunki” – powiedział Donmez, który dodał, że “Turcja może kupować gaz zarówno z Nigerii, jak i Stanów Zjednoczonych”. Jak podsumował – “Napływ gazu pochodzi z prawie 15 krajów”.

Turecki minister twierdził też, że kraje południowo-wschodniej i wschodniej Europy okresowo proszą Turcję o dostawy gazu – „Zbierzemy ich ponownie przy stole […] Przed końcem roku opracujemy własną mapę drogową. Być może zorganizujemy w styczniu-lutym międzynarodową konferencję gazową, na której zbierzemy zarówno producentów, jak i krajów odbiorców oraz otrzymamy opinie i pomysły niezbędne dla funkcjonowania tego rynku”.

Poinformował też, że trwają negocjacje z takimi producentami gazu w regionie Azji i Pacyfiku jak Indonezja i Malezja, z tą drugą osiągnięto porozumienie o współpracy w zakresie poszukiwania i wydobycia ropy i gazu.

Minister przypomniał, że Turcja kontynuuje prace przygotowawcze do uruchomienia własnego wydobycia gazu na złożu Sakarya Black Sea – podmorski gazociąg do Turcji jest gotowy w 97 proc., pierwsze dostawy mają się rozpocząć jeszcze w marcu.

Według Tureckiego Urzędu Energetycznego (EPDK) kraj importuje prawie cały zużywany gaz – prawie 59 mld metrów sześciennych gazu odebrano w 2021 roku (o 22 proc. więcej niż w 2020 roku).

Główna część importu pochodziła z Rosji – 45 proc, czyli 26,4 mld m sześc. m gazu, 8,8 mld m sześc. m gazu pochodziło z Azerbejdżanu, 9,4 mld m sześc. z Iranu. Resztę Turcja importuje w postaci LNG, z czego ok. 6 mld m sześc. to import na podstawie długoterminowej umowy z Algierią, a 1,4 mld m sześc. – na podstawie długoterminowej umowy z Nigerią, twierdzi Interfax.

W tym roku od stycznia do czerwca wśród dostawców LNG do Turcji znalazły się Nigeria, Stany Zjednoczone, Trynidad i Tobago, Angola, Egipt i Francja (w tym przypadku chodzi jednak w reeksport LNG)

Obecnie w Turcji działają cztery terminale LNG: Aliaga LNG i Etki LNG w Izmirze, Marmara Ereglisi na wybrzeżu Morza Marmara oraz Ertugrul Gazi w prowincji Hatay na południu kraju. Ten ostatni został oddany do użytku latem 2021 roku przez państwową firmę Botas.

Czytaj także: Putin powiedział jaki gazociąg Rosja wykorzystuje zamiast Nord Stream

interfax.ru/kresy.pl