Gerhard Schroder, który pełnił funkcję kanclerza Niemiec w latach 1998-2005, uważa, że ​​jego kraj potrzebuje rurociągu Nord Stream 2, bo inaczej nie będzie w stanie zaspokoić swojego zapotrzebowania na energię w okresie przejścia z tradycyjnych źródeł energii na odnawialne – informuje portal Phoenix.

Jak poinformował w czwartek portal Phoenix, Gerhard Schroder, były kanclerz Niemiec, a także przewodniczący rady nadzorczej Rosnieftu, największego rosyjskiego koncernu naftowego, ponownie opowiedział się po stronie ukończenia gazociągu Nord Stream 2. Były polityk uważa, że w przeciwnym razie Niemcy nie będą w stanie zaspokoić swojego zapotrzebowania na energię w okresie przejścia z tradycyjnych źródeł energii na odnawialne.

„Mamy już Nord Stream 1, który transportuje 55 miliardów metrów sześciennych gazu z Rosji do Meklemburgii-Pomorza Przedniego. I potrzebujemy drugiej linii” – powiedział w wywiadzie, dodając, że ten dodatkowy gaz  jest niezbędny dla Niemiec ze względu na plany wycofania energetyki jądrowej i węglowej.

Zobacz też: Borrell ponownie krytykuje sankcje USA wobec firm zaangażowanych w budowę Nord Stream 2

„Jest oczywiste, że powinniśmy postawić na źródła odnawialne. Jednak w przewidywalnej przyszłości nie będzie ich wystarczająco dużo, aby zapewnić naszej gospodarce energię po przystępnej cenie” – powiedział. „W okresie przejściowym trwającym 10, 20 czy 30 lat – nikt nie może tego powiedzieć na pewno – będziemy potrzebować gazu, jedynego rozsądnego i ekologicznie czystego tradycyjnego źródła energii”.

„I musimy zadać sobie pytanie: skąd go weźmiemy?” były kanclerz kontynuował.

Jego zdaniem jedynym rozsądnym sposobem jego pozyskania jest rosyjski gaz dostarczany rurociągami. Według byłego niemieckiego kanclerza gaz z USA produkowany metodą szczelinowania hydraulicznego jest „droższy i gorszy jakościowo”, a także mniej przyjazny dla środowiska.

Zobacz też: Francja dementuje informacje o jej sprzeciwie Nord Stream 2

„Wydaje mi się, że jest tu za dużo ideologii” – powiedział, dodając, że projekt gazociągu Nord Stream 2 nie powinien być powiązany z sytuacją wokół Aleksieja Nawalnego. „Dlaczego istnieje związek między kwestiami, które nie są ze sobą powiązane? Co może być wspólnego między Nord Stream 2 a sprawą Nawalnego?” – zapytał retorycznie, opisując to podejście jako błąd.

W ostatnich tygodniach urzędowania Schroder podpisał z Rosją umowę o budowie Gazociągu Północnego pod dnem Bałtyku, omijającego Polskę, Ukrainę i kraje bałtyckie. Wkrótce po opuszczeniu urzędu były kanclerz objął stanowisko w radzie nadzorczej kontrolowanego przez Rosjan konsorcjum Nord Stream, budującego gazociąg. Od 2017 roku jest także przewodniczącym rady nadzorczej Rosnieftu, największego rosyjskiego koncernu naftowego.

Kresy.pl/Phoenix/Tass

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply