Fidel Castro nie żyje

W piątek wieczorem w stolicy Kuby, Hawanie, w wieku 90 lat zmarł wieloletni przywódca kraju, Fidel Castro.

O śmierci przywódcy Kuby poinformował jego brat, Raul Castro:

– Komendant i przywódca rewolucji kubańskiej zmarł wieczorem o godz. 22.29 (4.29 polskiego czasu – przyp. red.).

Fidel Castro urodził się w 1926 roku w bogatej rodzinie plantatorów trzciny cukrowej. Uczył się w szkołach jezuickich, studiował prawo w Hawanie, gdzie związał się z ruchem przeciwników rządzącego na wyspie generała Batisty. W 1952 roku zaczął formować rewolucyjne oddziały partyzanckie, z którymi rok później zaatakował koszary wojskowe Mocada w Santiago de Cuba. Został za to aresztowany i skazany na kilkanaście lat więzienia, z którego na mocy amnestii zwolniono go w 1955 roku.

Wyjechał do Meksyku, a w 1956 roku wraz grupą rewolucjonistów (w tym z bratem Raulem i Che Guevarą) wylądował na Kubie i rozpoczął rewolucję antyrządową. W 1959 roku wyniku rewolucji na Kubie został premierem, a w 1965 sekretarzem rządzącej Komunistycznej Partii Kuby. Od 1976 roku był przewodniczącym Rady Państwa.

Jako przywódca Kuby doprowadził m.in. do nacjonalizacji przemysłu (głównie amerykańskiego), co przyczyniło się do zerwania z USA i zbliżenia z ZSRR. Po inwazji w Zatoce Świń z 1961 roku proklamował socjalistyczny charakter rewolucji i odwołał się do marksizmu-leninizmu. Prowadził politykę „eksportu rewolucji”, a kubańskie ekspedycje wojskowe ruszyły do Afryki, m.in. do Angoli, Etiopii i Zairu. W połowie lat 70. czasowo, a pod koniec lat 90. XX wieku bardziej trwale, przeprowadził częściową liberalizację życia na wyspie. Castro znany był ze swoich długich, czasem nawet kilkunastugodzinnych wystąpień.

Przeczytaj: Lenin, Fidel, Stalin, Che Guevara modni na Ukrainie

Władzę sprawował blisko pół wieku, faktycznie do 2008 roku, gdy zrezygnował z najważniejszych stanowisk państwowych ze względu na zły stan zdrowia. Dwa lata wcześniej, w wieku 80 lat, przekazał władzę młodszemu bratu, Raulowi.

Przeczytaj: Kuba: Fidel Castro pojawił się publicznie po raz pierwszy od 9 miesięcy

W ostatnich latach doszło do poprawy stosunków Kuby z USA. W marcu tego roku wyspę odwiedził prezydent Barack Obama, jako pierwszy od 88 lat przywódca Stanów Zjednoczonych. Obie strony pracowały nad porozumieniem od połowy 2013 r. Mediatorem była dyplomacja Stolicy Apostolskiej i Kanady. Plan normalizacji realcji ogłoszono w grudniu zeszłego roku. W styczniu 2015 r. władze Kuby uwolniły 53 więźniów zdefiniowanych przez Waszyngton jako “polityczni” i rozpoczęły się negocjacje na poziomie asystentów szefów dyplomacji. 10 kwietnia Baracka Obamy spotkał się osobiście z przywódcą Kuby Raulem Castro na szyczcie panamerykańskim w Panamie. 20 maja 2015 r. rząd kubański otworzył swój pierwszy rachunek w amerykańskim banku, a 29 maja zeszłegok roku Amerykanie wykreślili Kubę ze swojego spisu państw wspierających terroryzm w którym figurowała od 1982 r.

Przywódca rewolucji kubańskiej zmarł w rocznicę urodzin Augusto Pinocheta.

Reuters / IAR / Kresy.pl

19 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • zefir
      zefir :

      wlkp:Rozwiń do końca: “Ewidentny sojusznik” CCCP, którego dzisiejsza upadlina była integralną częścią,któremu zawdzięcza okupowane Kresy Wsch. II RP.Zaprawdę wraz z Tymą i całą banderświtą upadliny macie powody do wspomnianej laudacji dla sojusznika w minionej walce.

      • wlkp
        wlkp :

        Masz jakieś fiksacje z tym tymą i cccp – a ja nawiązałem tylko do sztandarowego twierdzenia upadliny, że każdy wróg USA jest jego sojusznikiem – to ciekaw jestem jakie uczucia targają tak znamienitym myślicielem jak padlina po stracie takiego wiernego sprzymierzeńca.

          • kojoto
            kojoto :

            Tak “wieloznacznie” oskarżyłeś kolejnego forumowicza o związki z Tymą pajacu zefirku. Akurat z komentarzami “wlkp” się nie zgadzam, ale wole go od “człowieków sowieckich” co dawali sowietom i dadzą każdemu, przynajmniej potrafi dyskutować w przeciwieństwie do ciebie łgarzu i oszczerco. Co do Padliny to trudno tu mówić o wieloznaczności.

          • zefir
            zefir :

            Jasne Kojotko,ty wolisz obciągać lachę banderowcom,na zapleczu swego pedalskiego sklepu “beagl” na upadlinie.W tym to jest pewne,że nie ma niejednoznaczności.Ty jak zdrajca Bolek zawsze jesteś za,lub nawet przeciw.Taka schizofrania umysłu upapranego w pedalskich namiętnościach.

          • zefir
            zefir :

            Kojotko:Masz chyba nawalone w głowie.Nie zgadzasz się,że rzuciłem cień na CCCP,nie zgadzasz się również że rzuciłem cień na upadlinę,boli cię cień rzucony na Tymę,nie zgadzasz się z komentarzem “wlkp”,więc co pozostaje?Tylko obciąganie lachy banderowcom i pedalska namiętność.

          • wlkp
            wlkp :

            zarzucasz mu chamstwo, a sam teraz nakręciłeś się jak żulik pod Żabką – wiem, że czasami trudno być ponad coś – ale ten portal w ciągu 2-3 lat zmienił się bardzo – i to na gorsze. Kiedyś też toczono zażarte dyskusje – jednak przekleństwa czy wyzwiska były środkiem ekspresji a nie celem samym w sobie – teraz to jest totalna bardacha – pytanie komu na tym zależało ???

          • zefir
            zefir :

            Gdzie wlkp dostrzegł zarzucanie mu chamstwa?Jeżeli jakość dyskusji na portalu pogorszyła się to znaczna w tym zasługa Kojoty.Rozejrzyj się szerzej.Wnosisz jednak nowum:”przekleństwa czy wyzwiska były środkiem ekspresji a nie celam w sobie”-przemyślę tą ekspresję.

          • wlkp
            wlkp :

            przemyśl, przemyśl – już samo podjęcie próby daje nadzieję na mogące pojawić się wnioski. A zrzucanie winy na ten stan rzeczy na jednego gostka – którego teraz jakaś proruska czerezwyczajka próbuje przyprzeć do muru jest śmieszne. Zawsze byli tu jaśnieoświeceni komentatorzy, którzy łatwo przyklejali łatkę “banderowiec” ( kojot był jednym z nich ) – ale teraz banderowcem jest każdy kto nie jest akolitą działań putina – to już zaszło tak daleko, że nawet komentarze na VK są mniej prorosyjskie niż tutaj. Nie zastanawia cię to, nie pojawił się cień wątpliwości ?

          • zefir
            zefir :

            wlkp:wprowadzasz to kościelne pojęcie “akolita”,że musiałem pogadać z wujem Googlem.Nie mogę zaprzeczyć temu co piszesz o łatce “banderowiec”Kij ma jednak 2 końce.Na tym drugim końcu napisano,że gdy nie jesteś akolitą banderyzmu jesteś rusofilem i zwolennikiem cara Putina.Tu nie ma co zastanawiać się–takie czasy.

          • wlkp
            wlkp :

            ale jakie są czasy – że jesteś “banderowiec” albo “ruski agent” ? To jest kompletnie fałszywa alternatywa i manipulacja z pogranicza NLP – choć w ten prostacki schemat dało się wciągnąć mimowolnie bardzo wielu interlokutorów. Oczywiście są też tacy ( miłościwie pominę nazwy używane na tych kontach ), którzy każdego, kto się nie zgadza z ich tezami choćby w najmniejszym stopniu oskarżają od razu działalność wrogą i spiskową – i to rozpieprza jakąkolwiek dyskusję – bo “dyskusja” sprowadza się do sekowania kogoś, kogo zdefiniowali “wrażym obiektem” albo do wzajemnego miziania się komentarzami – albo swój, albo wróg…

          • zefir
            zefir :

            Co z tego,że jest to fałszywa alternatywa i manipulacja?Na jej rzecz pracują na pełnych obrotach wszelkie machiny propagandowe.Tu nie chodzi tylko o wciągnięcie w tryby tych machin wielu interlokutorów.To już swoisty mechanizm oceny,któremu nie zaradzisz–może czas uleczy.Ten mechanizm sprzyja polaryzacji poglądowej,gdyż jest bardzo wygodny,w szczególności w dyskusjach forumowych,ale nie tylko.Pewnie,że jest w nim spore upraszczanie i deformowanie rzeczywistości.Jestem jednak przekonany,że nawet ci którzy ulegają temu mechanizmowi w swych szarych komórkach potrafią niuansować analitycznie konkretne sytuacje polityczne,chociaż nie dają tego wyrazu na forum,czasem z niepewności,czasem z obawy przed młócką.

          • kojoto
            kojoto :

            “Co z tego,że jest to fałszywa alternatywa i manipulacja?” Juz pomijając resztę wpisu Zefirka, który to pokrętne postawienie sprawy ma rzekomo “tłumaczyć”. Odpowiedź na to pytanie jest prosta: No właśnie wszystko z tego Zefirku… Przyznajesz tym samym, że dla ciebie nie liczy sie dociekanie do prawdy i szukanie porozumienia z interlokutorami, ale “wygranie” “dyskusji” za wszelką cenę, i kazdym sposobem, choćby i manipulacją (a jak się przekonałem i wykazałem ci nie raz, wręcz ordynarnym kłamstwem – twierdziłeś np: że forumowiczka Ilona napisała coś przeciwnego niz w rzeczywistości napisała – o nieporozumieniu nie mogło być mowy), a jak pokazałeś we wpisie powyżej również najgorsze obelgi (szczególnie jak zabraknie ci argumentów – to tak samo jak uPadlina, tylko że jemu zawsze brakuje argumentów więc pisze tylko obelgi).