Z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy w Kijowie odbyły się oficjalne uroczystości z udziałem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Miały one wyraźnie inny charakter od tych w poprzednich latach. Osobno zorganizowano Marsz Obrońców Ukrainy, w którym biorą udział m.in. neobanderowcy.

W sobotę na Ukrainie obchodzony jest 28. rocznica uzyskania niepodległości przez Ukrainę. Zwykle tego dnia na Chreszczatyku, głównej ulicy Kijowa, odbywała się parada wojskowa. Nowy prezydent Wołodymyr Zełenski odszedł jednak od tego zwyczaju i w lipcu br. ogłosił, że zamiast parady odbędzie się uroczysty Pochód Godności, a państwo przeznaczy blisko 300 mln hrywien (niecałe 12 mln dol.), na premier dla wojskowych.

Uroczystości w rejonie kijowskiego Majdanu rozpoczęły się po 9:30 czasu lokalnego. Prezydent Zełenski wraz z małżonką Ołeną przybyli pod kładkę na ul. Instytuckiej, gdzie w miejscu masakry na Majdanie w krótkim przemówieniu przypomniał o wszystkich, którzy oddali życie za Ukrainę. Następnie, po minucie ciszy i uhonorowaniu poległych, rozpoczęła się główna część uroczystości. Hymn państwowy został wykonany w kilku częściach, m.in. przez chór wojskowy, piosenkarzy, a także kilkunastu pianistów.

W swoim przemówieniu prezydent Zełenski mówił m.in., że każdy jego dzień rozpoczyna się od odczytania wiadomości SMS ze sztabu z krótką informacją o liczbie ostrzałów na wschodzie kraju i liczbie zabitych i rannych w ciągu minionej doby. Dziękował żołnierzom za obronę Donbasu i zaznaczył, że dzięki nim cywile w Kijowie i innych ukraińskich miastach mogą żyć w spokoju. Przypomniał też o ostatnich 28 latach niepodległej Ukrainy, podkreślając różne osiągnięcia sportowe i naukowe Ukraińców, a także rzeczy dość prozaiczne, jak np. otwarcie pierwszej restauracji McDonald’s. Na koniec wyraził nadzieję, że kiedyś nastąpi wreszcie pokój, a jego dzień będzie rozpoczynał się od wiadomości SMS o tym, ile w ciągu minionej doby dziewczynek i chłopców urodziło się na Ukrainie. Zełenski zakończył swoje przemówienie banderowskim zawołaniem „Sława Ukrainie!”, na co żołnierze i zebrani odpowiedzieli „herojam sława!”.

Ukraiński prezydent wręczył też szereg odznaczeń państwowych zarówno żołnierzom, jak i cywilom, m.in. sportowcom, nauczycielom i wybitnym uczniom. Część z nich przyznawano w innych częściach kraju, synchronicznie z uroczystościami w Kijowie. Uwagę zwracało, że Zełenski w trakcie tej części ceremonii nie stał na żadnym podium, ale na ulicy Chreszczatyk, bez ochrony.

Na końcu części oficjalnej Zełenski poinformował, że podpisał dekret o ustanowieniu 29 sierpnia Dniem Pamięci Obrońców Ukrainy poległych w walce o niepodległość kraju. To wystąpienie, jak i całą oficjalną część obchodów, zakończył ponownie zawołaniem „Sława Ukrainie”.

Później przed trybuną na Majdanie przemaszerowały kompanie reprezentacyjne różnych rodzajów Sił Zbrojnych Ukrainy (w tym roku nie było reprezentacji sił zbrojnych innych krajów), a za nimi, w Pochodzie Godności, m.in. nauczyciele, sportowcy oraz inni uczestnicy.

Czytaj także: Oto jak polskie media informowały o upokorzeniu polskiego wojska w Kijowie

Część ukraińskich mediów zwróciła uwagę, że w marszu biorą udział wszyscy dotychczasowi prezydenci Ukrainy, z wyjątkiem Petra Poroszenki, który nie pojawił się na oficjalnych obchodach Dnia Niepodległości Ukrainy. Nie było też, ze oczywistych względów, Wiktora Janukowycza.

O godzinie 11:30 (10:30 czasu polskiego) rozpoczął się Marsz Obrońców Ukrainy, przemarsz ulicami ukraińskiej stolicy, w którym biorą udział m.in. weterani, rodziny poległych w walkach w Donbasie oraz inne osoby cywilne. Zainteresowani i uczestnicy zaczęli gromadzić się w Parku Szewczenki od samego rana. Podczas wydarzenia nie przewidywano przemów ani podkreślania obecności polityków. Wcześniej organizatorom wydarzenia proponowano, by dołączyli do oficjalnej parady organizowanej przez prezydenta, ale odmówili. Prezydent Zełenski oświadczył, że nie ma nic przeciwko temu.

Według nagrań i zdjęć, widoczne były tam liczne symbole banderowskie, szczególnie czerwono-czarne flagi, a także emblematy organizacji neobanderowskich, m.in. Prawego Sektora i UNA-UNSO (później także Korpusu Narodowego, powiązanego z pułkiem Azow). Wznoszono też wielokrotnie okrzyki takie jak „Ukraina ponad wszystko!” oraz “Sława nacji, smert worocham!”, charakterystyczne dla tych środowisk. Grano też i śpiewano różne wersje hymnu OUN, w tym z frazą o Ukrainie “od Sanu po Kaukaz”, a także “Czerwoną Kalinę”, pieśń popularną wśród członków UPA, nazywaną niekiedy jej nieoficjalnym hymnem. W marszu ma brać udział kilkanaście tysięcy ludzi. Na czele szły rodziny poległych w Donbasie i na Majdanie, niosąc zdjęcia zabitych. Analogicznie było po przybyciu na kijowski Majdan. Poza banderowskimi okrzykami i hasłami, wznoszono też okrzyk “śmierć Federacji Rosyjskiej”. Niesiono też wielką, czerwono-czarną flagę. Radio Swoboda w swojej relacji podawało, że jest to “flaga organizacji Prawy Sektor”. W nabożeństwie żałobnym za poległych uczestniczyli hierarchowie ukraiński ukraińskiej Cerkwi prawosławnej wraz z jej zwierzchnikiem, metropolitą Epifaniuszem.

Na marszu widocznie byli też weterani batalionu Ajdar, swego czasu popularnego wśród części środowisk proukraińskich w Polsce, w tym dziennikarzy związanych z “Gazetą Polską” i mediami Tomasza Sakiewicza. Widać było logo Ajdaru na tle banderowskiej flagi.

[AKTUALIZACJA: ostatni akapit tekst był aktualizowany w miarę postępu Marszu Obrońców Ukrainy].

112.ua / Unian / 24tv.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply