Polska przekazała Ukrainie ponad 260 poradzieckich czołgów, co było początkiem ogromnego wsparcia militarnego dla Ukrainy – oświadczył w Davos prezydent Andrzej Duda. Według relacji, powiedział też, że na Ukrainę trafiły prawie wszystkie polskie zestawy przeciwlotnicze Piorun.
Podczas Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos, prezydent Andrzej Duda zwracał uwagę na przekazywanie ciężkiego sprzętu na Ukrainie. Wyraził nadzieję, że decyzja Polski o zamiarze przekazania Ukrainie kompanii czołgów Leopard „rozpocznie nowy rozdział pomocy wojskowej”.
Przeczytaj: Prezydent: Ukrainie potrzebna jest broń, broń i jeszcze raz broń
W tym kontekście przypomniał o tym, że Polska wysłała Ukraińcom kilkaset poradzieckich czołgów, przede wszystkim T-72. Podał przy tym liczbę. Duda oświadczył, że przekazaliśmy Ukrainie „ponad 260 poradzieckich czołgów”. Dodał, że w praktyce było „początkiem tego ogromnego wsparcia militarnego dla Ukrainy”.
– Zatem mamy nadzieję, że tym razem decyzja o przekazaniu Ukrainie naszych Leopardów rozpocznie nowy rozdział w tej pomocy wojskowej – mówił polski prezydent.
Przeczytaj: Major Kups: Polska przekazała Ukrainie 40% swojego potencjału wojskowego
Przypomnijmy, że to pierwsza tego rodzaju wypowiedź ze strony prezydenta i szerzej, ze strony władz Polski. Dotąd unikali oni podawania nawet szacunkowych danych liczbowych. W lipcu Informacyjna Agencja Radiowa podała, że w ramach dostaw uzbrojenia na Ukrainę trafiło ponad 240 „zmodyfikowanych” czołgów T-72. Wcześniej IAR informowała, że Polska przekazała Ukrainie ponad 200 czołgów T-72, oczekując, że w zamian Niemcy przekażą nam swoje Leopardy 2, by uzupełnić powstałe braki w polskim uzbrojeniu.
Wiadomo też, że Polska wysłała Ukraińcom pewną liczbę czołgów PT-91 Twardy, czyli zmodernizowanych w latach 90. XX wieku czołgów T-72M1, produkowanych na licencji. Potwierdził to rzecznik Agencji Uzbrojenia. Według niego, strona polska dostarczyła siłom ukraińskim „ponad 200” T-72 i „pewną ilość” PT-91, nie zgodził się jednak sprecyzować tych informacji.
Ponadto, według relacji medialnych, Andrzej Duda powiedział w Davos, że Polska przekazała Ukrainie prawie wszystkie swoje zestawy przeciwlotnicze Piorun. Nie podał tu jednak konkretnych danych.
🇵🇱Poland transferred almost all of its Piorun MANPADS to 🇺🇦Ukraine, Polish President Andrzej Duda said. pic.twitter.com/qXkyKBwbAN
— 🇺🇦Ukrainian Front (@front_ukrainian) January 17, 2023
Poland transferred almost all of its Piorun MANPADS to Ukraine, Polish President Andrzej Duda said. The exact number was not specified but the last known numbers (2016) were 420 launchers and 1300 missiles. Poland ordered 600 additional launchers and 3500 missiles. pic.twitter.com/QbthghAU4J
— NOËL 🇪🇺 🇺🇦 (@NOELreports) January 17, 2023
La 🇵🇱a transféré la quasi-totalité de ses MANPADS Piorun à l’🇺🇦, a déclaré le président 🇵🇱Duda.Le nombre exact n’a pas été précisé mais les derniers chiffres connus (2016) étaient de 420 lanceurs et 1300 missiles. La 🇵🇱a commandé 600 lanceurs supplémentaires et 3500 missiles. pic.twitter.com/qeMvliaimp
— Christophe Tymowski (@Christophe_Tymo) January 17, 2023
Polish President Duda:
Poland transferred almost all of its Piorun MANPADS to Ukraine.
(The number was not specified) pic.twitter.com/PN38NpWDLY
— Clash Report (@clashreport) January 17, 2023
W wypowiedzi dla mediów prezydent oświadczył, że Ukraina potrzebuje obecnie „nowoczesnych technologii” i „sprzętu bardzo nowoczesnego”.
– I myśmy taki sprzęt już Ukrainie przekazali. Pamiętajmy, że nasze armatohaubice Krab dzisiaj pomagają Ukrainie odpierać rosyjskie ataki i są przez Ukraińców bardzo chwalone. Wielokrotnie z ust i Pana Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, i jego doradców, także ukraińskich wojskowych, słyszałem superlatywy na temat tego naszego sprzętu. Nie wspomnę o naszych piorunach, które zrobiły furorę na Ukrainie, pomagając ukraińskim wojskom w zwalczaniu rosyjskich samolotów i helikopterów – powiedział Duda.
Dodał, że aktualnie Ukraińcy zgłaszają przede wszystkim prośby o dostarczenie amunicji oraz czołgów, ale nie poradzieckich, „bo do tych czołgów w ogóle kończą się zapasy amunicji”, tylko natowskich.
Decyzja o przekazaniu przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun wraz z amunicją na Ukrainę została ogłoszona 2 lutego ub. roku przez ministra Mariusza Błaszczaka.
Systemy zostały wcześniej objęte zakazem eksportu. Miało to związek z unikalnymi technologiami. Z powodu opóźnień w dostawach, Wojsko Polskie posiada też małą ich ilość. Systemy Grom (poprzednik Piorun), przekazane w 2007 roku Gruzji, dostały się następnie w ręce rosyjskie.
Informowaliśmy, że w połowie marca 2022 r. premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zwielokrotnienie produkcji Piorunów. Deklarował, że zostanie ona przynajmniej podwojona. Z kolei w maju Mesko S.A. zapowiedziało zwiększenie produkcji Przenośnych Przeciwlotniczych Zestawów Rakietowych Piorun, do poziomu 1000 sztuk rocznie od 2023 roku.
Przypomnijmy, że kontrakt ws. dostarczenia w latach 2017-2022 1300 przeciwlotniczych pocisków rakietowych bliskiego zasięgu oraz 420 wyrzutni systemu Piorun, wart ponad 932 mln zł, został podpisany w grudniu 2016 roku przez Inspektorat Uzbrojenia MON i należącą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółkę Mesko SA. Broń miała trafić do wojsk operacyjnych, a także do Wojsk Obrony Terytorialnej. Pierwsze 150 rakiet miało zostać przekazanych w 2017 roku, a w kolejnych latach miało to być 250 sztuk rocznie. Wystąpiły jednak opóźnienia.
prezydent.pl / PAP / Ukrinform / mil.in.ua / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!