Rosja nie jest głównym zagrożeniem – mówi Jarmo Lindberg, głównodowodzący armii Finlandii. Dodaje on jednak, że mimo wszystko fińskie siły zbrojne powinny dostosować się do zmieniających się uwarunkowań zewnętrznych.

Lindberg zaznacza, że otoczenie wokół Finlandii zmieniło się pod wpływem ćwiczeń rosyjskich wojsk w pobliżu fińskich granic, które zakładają testowanie wariantu inwazji na dużą skalę. Dowódca fińskich sił zbrojnych zaznacza, że wpływ na zmianę zewnętrznych uwarunkowań ma też aneksja Krymu przez Rosję i konflikt na Ukrainie.

“Wzrosła aktywność wokół fińskich granic. Z tego powodu musimy odpowiednio przetestować naszą gotowość” – mówi Lindberg. Zaznaczył on, że Rosja jednak nie zrobiła niczego, co Finlandia mogłaby postrzegać jako duże zagrożenie.

Według fińskiego wojskowego ponowne otwarcie bazy w rosyjskim mieście Alakurtti na Półwyspie Kolskim 60 km od granic Finlandii nie ma dużego znaczenia, jeśli weźmie się pod uwagę, iż ma tam stacjonować mniej niż 5 tysięcy żołnierzy.

Jednocześnie dowódca armii Finlandii zaznaczył, iż odpowiedzią na ćwiczenia rosyjskiej armii są ćwiczenia armii fińskiej, aby pokazać, że Finlandia również posiada taką zdolność.

yle.fi/ Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ka9q
    ka9q :

    To taka wypowiedź ,,pachnąca” dobrą miną do złej gry. Nie wiem kogo chciał uspokoić, siebie, społeczeństwo, armię ? Ważne jest że nie dał żadnego argumentu Rosjanom.