Ukrinform informuje, że do formowanego na terytorium Polski Legionu Ukraińskiego od początku rekrutacji zgłosiło się 500 ochotników 30 krajów. Według pracowników Konsulatu Generalnego Ukrainy w Lublinie jest to dobry wynik.
Jak informuje Ukrinform do Ukraińskiego Legionu, formowanego na terenie Polski, zgłosiło się 500 ochotników z 30 krajów. Przedstawiciele centrum rekrutacyjnego, uruchomionego na początku października w Konsulacie Generalnym Ukrainy w Lublinie, poinformowali agencję informacyjną, że jest dobry wynik.
Podkreślają, że jest to dopiero początek zapisów. Najwięcej wniosków składają Ukraińcy mieszkający w Polsce, Czechach. Zgłaszają się również ochotnicy z z Wielkiej Brytanii, Irlandii, Kanady, USA.
Ukrinform, powołując się na informacje od urzędnika konsulatu, informuje, że 90% wniosków złożyli mężczyźni, a 10% kobiety. Około połowa wniosków pochodziła od młodych Ukraińców poniżej 25 roku życia.
„Jeśli chodzi o specjalności wojskowe, to młodsi ludzie częściej deklarują chęć dołączenia do jednostek szturmowych lub zostania operatorami bezzałogowych statków powietrznych. Starsi ludzie są skłonni do stanowisk zbliżonych do ich pracy w spokojnym życiu, na przykład jako część jednostek wsparcia materialnego” — pracownik konsulatu dla Ukrinform.
Przypominamy, w rozmowie z portalem Ukrinform z 24 października Piotr Łukasiewicz zaznaczył, że za Legion Ukraiński odpowiada ukraińska ambasada w Polsce, a nie władze kraju. „To jest dobre pytanie dla ukraińskich dyplomatów w Polsce, ponieważ wasz kraj jest operatorem tego projektu. Tak więc to jest sprawa Ukrainy, a nie tylko polskich władz. W rzeczywistości Ukraina musi zebrać wystarczająco dużo ludzi potrzebnych do utworzenia batalionu, pułku lub innej jednostki. Podajemy lokalizację, jak wspomniałeś, w Lublinie jako miejsce spotkań dla potencjalnego personelu wojskowego tej jednostki. I miejmy nadzieję, że proces ten przyspieszy, a liczba rekrutów wzrośnie”.
Polska była gotowa rozpocząć szkolenie rekrutów 1 sierpnia, ale nabór nie nastąpił do września. Na stronach internetowych ambasady i konsulatów Ukrainy nie ma żadnych informacji o naborze do Ukraińskiej Legii.
W odpowiedzi na prośbę dziennikarzy polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiedziało, że polskie Ministerstwo Obrony Narodowej skomentuje sytuację.
Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że odpowiedzialność za rekrutację leży po stronie ukraińskiej. Jednocześnie w momencie publikacji ukraińskie Ministerstwo Obrony nie skomentowało sprawy.
Zwróćmy uwagę, Radosław Sikorski na szczycie NATO przekonywał, że do Legionu Ukraińskiego, nowej ochotniczej jednostki wojskowej w Polsce, zarejestrowało się już kilka tysięcy osób.
Zauważył, że Polska zaczyna szkolić pierwszą ukraińską brygadę złożoną z ochotników – dodał, że w Polsce przebywa nawet milion Ukraińców obojga płci.
„A do udziału w tym wezwaniu zarejestrowało się już kilka tysięcy z nich. I co ciekawe, wielu z nich naprawdę chce służyć i rotować swoich rodaków, ale mówią: nie chcemy być wysyłani do bitwy bez odpowiedniego przeszkolenia i wyposażenia – stwierdził Sikorski.
Według niego dlatego Polska zajmie się szkoleniem i wyposażaniem, aby później ochotnicy trafiali na Ukrainę jako jednostka z prawem powrotu do Polski po rotacji.
„Gdyby każdy kraj europejski tak zrobił, Ukraina miałaby kilka brygad” – powiedział.
Podczas wizyty ukraińskiego przywódcy w Warszawie, Donald Tusk i Wołodymyr Zełenski podpisali Porozumienie o Współpracy w Dziedzinie Bezpieczeństwa pomiędzy Polską a Ukrainą. Szef polskiego rządu podkreślił po podpisaniu umowy, że podobne porozumienia zawarło z Ukrainą już 19 państw i UE jako całość.
ukrinform.net/Kresy.pl
Pracownicy Konsulatu Generalnego Ukrainy w Lublinie, Ukrinform, „nasz” Radzio czyli wszyscy kłamią jak wściekli. „Parę tysięcy” we wrześniu według Radzia, teraz „500” według pracowników konsulatu i Ukrinformu a najprawdopodobniej to nie zgłosił się przysłowiowy pies z kulawą nogą (bardzo kocham psy a te z niepełnosprawnością szczególnie).
Nazywajmy bandytów po imieniu: NAJEMNIKÓW. Warto przypomnieć, że najemnika nie obowiązuje konwencja. Można go legalnie torturować czy zabić. Kolejny raz warto przypomnieć genialne słowa Pana Prezydenta Władimira Putina: Dawajcie broń ukrom, będzie dłużej i mocniej bolało. I co, po niespełna trzech latach widać, że Władimir Władimirowicz miał 100% racji.
Z 3o krajów, a zatem nie są to Ukraińcy, no może najwyżej 1/30 z ochotników, to Ukraińcy. Mają za darmo jedzenie, a potem uciekną?