Sieć marketów Dino rozwija się w bardzo dynamicznym tempie. Do końca roku ma powstać łącznie ponad 130 nowych sklepów – już teraz jest ich ponad 700. Firma zapowiada, że do 2020 roku w Polsce będzie działać 1,2 tys. sklepów Dino.

Rozwijająca się w bardzo szybkim tempie sieć polskich marketów poinformowała, że właśnie przekroczyła próg siedmiuset sklepów. Zapowiada, że za trzy lata będzie ich już 1,2 tys. Jak wynika ze stanu na dzień 30 września br., Dino Polska ma już 718 placówek. To znaczy, że tylko w tym roku otworzyła już 90 marketów. O dynamicznym rozwoju polskiej firmy świadczy to, że w samym trzecim kwartale br. pojawiło się 41 nowych placówek. Jeszcze w 2010 roku było ich tylko 111.

Prezes Dino Polska Szymon Piduch przyznaje że firma w drugiej połowie roku przyspieszyła dynamikę otwarć. – Rozwijamy się przede wszystkim poprzez zagęszczanie sieci w regionach, w którym jesteśmy obecni – mówi Piduch. – W tym roku planujemy otworzyć więcej sklepów niż w 2016, w którym uruchomiliśmy ich łącznie 123.

Najwięcej nowych sklepów Dino powstało w tym roku w województwie wielkopolskim (23 sklepy). Po 10 otwarto w woj. dolnośląskim i śląskim, a po 8 – w zachodniopomorskim i łódzkim. Według analityków, koszt uruchomienia każdego marketu do niespełna 4 mln zł. W tym roku, zgodnie z planem spółki, mają zostać otwarte 133 nowe sklepy.

Szef firmy zaznacza, że w latach 2013-2015 Dino Polska otwierało rocznie ok. 100 nowych marketów. Zyskało przez to pozycję lidera w tzw. segmencie proximity. Chodzi o sklepy sąsiedzkie, czyli znajdujące się w pobliżu miejsca zamieszkania czy pracy. Piduch deklaruje, że firma chce pozostać najszybciej rozwijającą się siecią supermarketów proximity w Polsce.

Zarząd Dino Polska planuje, by do końca 2020 roku sieć sklepów obejmowała co najmniej 1200 placówek. Spółka zaznacza, że rozwojowi sprzyja dobra sytuacja rynkowa. Z kolei jeden z głównych konkurentów firmy, czyli sieć Biedronka, planuje mieć wtedy około 3 tys. sklepów. Jednak w tym przypadku dynamika wygląda zupełnie inaczej. W 2016 roku Biedronka uruchomiła tylko 83 sklepy, a jednocześnie 28 zamknęła.

Przeczytaj: Szef Biedronki jednak odznaczony przez Schetynę – po kryjomu

Jak podaje portal money.pl, spółka Dino Polska jest właścicielem zdecydowanej większości gruntów i nieruchomości, na których zbudowano sklepy tej sieci. Zlokalizowane są one głównie w zachodniej części Polski, w mniejszych miejscowościach, średnich miastach oraz na peryferiach dużych miast. Zaopatrują je centra dystrybucyjne w Krotoszynie, Piotrkowie Trybunalskim i Jastrowiu.

Zaznaczmy, że w czerwcu 2010 roku 49 proc. akcji tego polskiego wówczas przedsiębiorstwa za kwotę 200 mln zł nabył fundusz inwestycyjny Enterprise Investors (w ramach Polish Enterpise Fund VI), co miało pomóc w rozwoju firmy. EI od 1990 zarządza jedną z największych grup funduszy private equity w Europie Środkowej i Wschodniej. Jest ściśle związany z Polsko-Amerykańskim Funduszem Przedsiębiorczości, działającym od 1990 roku.

Money.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply