Według informacji Dziennika Gazety Prawnej, program zakupu okrętów podwodnych dla Polskiej Marynarki “Orka” nie ma szans na realizację w tej kadencji parlamentu.

Zgodnie z założeniami programu “Orka”, Polska chce zbudować co najmniej trzy okręty podwodne uzbrojone w pociski manewrujące, z czego część technologii ma być przekazana do rodzimego przemysłu zbrojeniowego. Budowa okrętów zajmie około siedmiu lat.

Decyzja w sprawie wyboru partnera strategicznego w programie Orka zostanie podjęta w styczniu – twierdziła pod koniec roku płk Anna Pezioł-Wójtowicz, do niedawna rzeczniczka resortu obrony. Również wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki twierdził, że wybór dokonany zostanie w ciągu kilku tygodni. Według doniesień DGP szanse, że cokolwiek w kwestii programu “Orka” wydarzy się do końca stycznia, są minimalne. Gazeta wskazuje, że MON trwa w zawieszeniu w oczekiwaniu na pojawienie się współpracowników nowego ministra Mariusza Błaszczaka.

DGP twierdzi, że wybór dostawcy okrętów podwodnych jest decyzją czysto polityczna, przypominając że wartość kontraktu wyniesie około 10 mld zł.

MON rozmawia z trzema oferentami: Naval Group z Francji, Saabem ze Szwecji i ThyssenKrupp Marine Services z Niemiec. Miały miejsce liczne wizyty w tej sprawie, do niedawna zbierano informacje, lecz zdaniem dziennikarzy DGP Polska wciąż nie jest gotowa do wyboru.

Zdaniem dziennikarzy gazety, szanse na podpisanie umowy są iluzoryczne. Wskazano, że nie ustalono nawet sposobu przeprowadzenia transakcji. Jeżeli MON wybierze ofertę francuską zakup będzie miał miejsce w trybie międzyrządowym, który jest najszybszy. Jeżeli Ministerstwo zdecyduje się na Niemcy, to najprostszym rozwiązaniem ma być włączenie się w trwające już rozmowy Norwegów (też właśnie kupują okręty podwodne) z Niemcami. Szwedzi chcą postępowania konkurencyjnego, które trwałoby najdłużej.

Od podjęcia decyzji o wyborze partnera strategicznego do momentu wejścia w życie umowy dostawy należy podpisać: list intencyjny z rządem kraju dostawcy (przy założeniu wyboru trybu pozyskania rząd – rząd), porozumienie międzyrządowe (MoU), porozumienie techniczne (TA), porozumienie implementacyjne (IA), umowę dostawy ze stocznią i umowę offsetową. Przy założeniu bardzo sprawnego przebiegu tego procesu potrzeba na to dwóch lat – powiedział DGP gen. Adam Duda, były szef Inspektoratu Uzbrojenia odpowiedzialnego za pozyskiwanie nowego sprzętu dla Wojska Polskiego.

Przypomnijmy, że tuż przed końcem 2017 roku prorządowy portal wPolityce.pl poinformował, powołując się na nieoficjalne informacje, że Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawi w styczniu swoją decyzję w sprawie zakupu okrętów podwodnych Scorpene od francuskiej firmy NAVAL. Francuskie okręty mają zostać wyposażone w rakiety manewrujące o zasięgu ponad 1000 km – broń odstraszania, która zapewnia zdolność uderzenia odwetowego. Prawdopodobnie chodzi o rakiety dostarczane przez europejską grupę MBDA. Wg wcześniejszych informacji Francuzi nie dopuszczali możliwości uzbrojenia okrętu w pociski innego producenta.

Zgodnie z założeniami Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP, które przyjęto w grudniu 2012 roku, umowa na budowę nowych okrętów podwodnych w ramach programu „Orka” miała zostać zawarta w 2013 roku. Jak informował w grudniu „Dziennik Zbrojny”, mówi się, że nie nastąpi to szybciej, niż w 2019 roku. Tym samym, program „Orka” ma już ok. 6 lat opóźnienia.

Kresy.pl / dziennik.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    “powiedział DGP gen. Adam Duda, były szef Inspektoratu Uzbrojenia odpowiedzialnego za pozyskiwanie nowego sprzętu dla Wojska Polskiego.” autor wraz z kierowanym przez siebie IU niezwykłych sukcesów zbrojeniowych ostatnich kilku lat.