Departament Stanu USA zapowiada rewizję decyzji podjętej w czasie prezydentury Donalda Trumpa o uznaniu rebeliantów Huti w Jemenie za organizację terrorystyczną. Nowa administracja USA deklaruje także zakończenie wsparcia dla kampanii wojskowej Arabii Saudyjskiej w Jemenie.

Decyzja o rozpoczęciu rewizji jednego z ostatnich posunięć byłego już sekretarza stanu Mike’a Pompeo została podjęta w związku z obawą o zaostrzenie kryzysu humanitarnego w Jemenie oraz utrudnienia dystrybucji pomocy na obszarach, które są kontrolowane przez rebeliantów Huti – podała agencja “Reuters” w sobotę.

“Nie będziemy publicznie omawiać ani komentować wewnętrznych obrad dotyczących tego przeglądu; jednakże w obliczu kryzysu humanitarnego w Jemenie pracujemy tak szybko, jak to tylko możliwe, aby przeprowadzić przegląd i podjąć decyzję” – oświadczył rzecznik Departamentu Stanu USA.

W pierwszej połowie stycznia sekretarz stanu USA ogłosił, że zamierza uznać wspieranych przez Iran jemeńskich rebeliantów Huti za organizację terrorystyczną. Grupa odpowiedziała na zarzuty Amerykanów. „Polityka administracji prezydenta USA Donalda Trumpa jest terroryzmem” – oświadczył Mohammed Ali al-Huti, jeden z liderów proirańskich rebeliantów Huti w Jemenie.

„Departament Stanu powiadomi Kongres o zamiarze uznania ruchu Ansar Allah, czasami określanego jako Huti, za zagraniczną organizację terrorystyczną” – napisał Departament Stanu USA w oświadczeniu. W odpowiedzi jeden z liderów Huti w Jemenie określił amerykańską politykę mianem „terrorystycznej”.

Zobacz także: Francuskie siły specjalne działają w Jemenie wspólnie z Arabią Saudyjską

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Po obaleniu wieloletniego autokratycznego przywódcy Jemenu Ali Abdullaha Saliha, ruch dyskryminowanych dotąd szyitów-zajdytów, Ansarullah, określany też, od nazwiska klanu przywódców, Huti, pod koniec 2011 roku podjął ofensywne działania zbrojne. Wobec faktycznego krachu jemeńskiej państwowości pod koniec 2014 roku Huthi przejęli władzę nad stolicą Jemenu Saną i rozwiązali dotychczasowe władze. Prezydent Abd Rabbuh Mansur Hadi w 2015 roku został wzięty w areszt domowy przez szyitów. Uwolniony, uciekł do Adenu – metropolii na południu kraju, a następnie do Arabii Saudyjskiej. Tam przekonywał Saudyjczyków do interwencji zbrojnej. Ci skorzystali z okazji, gdyż Huti są sojusznikiem ich czołowego rywala w regionie – Iranu. 26 marca 2015 roku Arabia Saudyjska rozpoczęła zmasowane naloty na Jemen. Miała poparcie USA i Wielkiej Brytanii. Do zbrojnej interwencji włączyły się także Zjednoczone Emiraty Arabskie.

reuters.com / edition.cnn.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply