Administracja Bidena zniosła zakaz wysyłania na Ukrainę amerykańskiego personelu, który może pomóc w naprawach sprzętu dostarczanego przez Stany Zjednoczone – podaje CNN. Chodzi o konserwację samolotów F-16 i systemów Patriot.
Stacja CNN podała w piątek, że nowa polityka w tym zakresie została zatwierdzona jeszcze przed amerykańskimi wyborami prezydenckimi. Chodzi o zniesienie zakazu wysyłania na Ukrainę amerykańskiego personelu, który może pomóc w naprawach sprzętu dostarczanego przez USA.
Oznacza to, że Departament Obrony USA będzie mógł wydawać zezwolenia na kontrakty dla amerykańskich firm, które zechcą pracować na Ukrainie. Jak podkreśla CNN, amerykańscy urzędnicy wyrazili nadzieję, że przyspieszy to konserwację i naprawy systemów uzbrojenia wykorzystywanych przez ukraińską armię.
Chodzi głównie o konserwację samolotów F-16 i systemów Patriot.
„Aby pomóc Ukrainie w naprawie i konserwacji sprzętu wojskowego dostarczonego przez Stany Zjednoczone i ich sojuszników Departament Obrony (DoD) zabiega o oferty dla niewielkiej liczby wykonawców, którzy pomogą Ukrainie utrzymać pomoc, której już udzieliliśmy” – CNN cytuje źródło w Pentagonie.
Jak wskazał urzędnik, „będą znajdować się daleko od linii frontu”.
CNN podkreśla, że wiele przekazanych Ukrainie systemów, zwłaszcza F-16 i Patriot, „wymaga specjalistycznej wiedzy technicznej w celu ich konserwacji”.
Czytaj: Amerykańscy kongresmeni chcą, by Polska zestrzeliwała rosyjskie rakiety nad terytorium Ukrainy
Ubiegające się o kontrakty amerykańskie firmy będą musiały opracować solidne plany ograniczania ryzyka w celu zredukowania zagrożeń dla swoich pracowników.
Szacuje się, że w związku z decyzją administracji Joe Bidena na Ukrainie może znaleźć się od kilkudziesięciu do kilkuset amerykańskich specjalistów.
CNN ocenia, że zmiana jest „znacząca” w kontekście dotychczasowej polityki Waszyngtonu. Medium podkreśla, że nie wiadomo, czy decyzja zostanie utrzymana po objęciu władzy przez Donalda Trumpa w styczniu 2025 roku.
Zobacz: Biden: brak konsensusu w sprawie używania przez Ukrainę broni dalekiego zasięgu
Czytaj także: Wybór Trumpa nie będzie miał wpływu na amerykańską pomoc dla Ukrainy – twierdzi były prezydent Finlandii
edition.cnn.com / Kresy.pl
Najemnicy z prywatnych firm uSA juz tam walczą,zwłaszcza na kierunku kurskim.Podobnie jak ci z Ameryki Pd.
Prawdopodobnie funkcjonariusze z Black Rock
Amerykański imperializm nie zna żadnych granic poza strachem, że Rosja wreszcie mu odpowie. A w Polsce nadal się ukrywa, że tę wojnę wywołała Ukraina, napadając zbrojnie w 2014 roku na przeciwników puczu oraz mordując prawie 50 Rosjan w Odessie. Czy zdaniem władz Polski te dwa wydarzenia to akty pokoju?