Chorwacja przedłuża zamknięcie kraju przynajmniej do czwartego maja

Chorwacja przedłuża zamknięcie kraju o kolejne 15 dni – informuje Reuters. Szef chorwackiego MSW, Davor Bozinovic przekazał nowe informacje w sobotę. Jednocześnie dodał, że rząd zastanawia się nad poluzowaniem obostrzeń.

Minister spraw wewnętrznych Chorwacji, Davor Bozinović przekazał w sobotę mediom, że kraj będzie przebywał pod kwarantanną przynajmniej do czwartego maja. Chorwacki rząd ma jednak rozważać możliwość poluzowania obostrzeń.

Zobacz też: Niemcy: Jena: Miasto wprowadziło obowiązek noszenia maseczek. Od 9 dni brak nowych zakażeń

W marcu w Chorwacji zostały zamknięte bary, szkoły, restauracje i większość sklepów. Zakazane zostało też poruszanie się publicznymi środkami transportu. Do dzisiaj otwarte są apteki, sklepy spożywcze i stacje benzynowe.

Do tej pory w Chorwacji odnotowano 1832 przypadki COVID-19, z czego 39 skończyło się śmiertelnie. Tamtejsza służba zdrowia wykazuje jednak ostrożny optymizm, w sobotę odnotowano najniższą ilość zdiagnozowanych zakażeń od 17 marca.

Zobacz też: Hiszpania: W ciągu doby z powodu COVID-19 zmarło 565 osób

Dzięki bardziej pozytywnym danym, rząd Chorwacji zaczyna zastanawiać się nad poluzowaniem niektórych zastrzeżeń, tak aby pomóc ekonomii i jednocześnie nie narazić obywateli na niebezpieczeństwo. Władze mają zamiar zacząć od zmniejszenia obostrzeń na poruszanie się, mimo to będzie można się przemieszczać tylko w obrębie swojego regionu kraju. Dłuższe trasy będą mogły być odbyte tylko ze względów medycznych.

Międzynarodowy Fundusz monetarny przewiduje zmniejszenie się chorwackiej ekonomii o blisko 9%, Bank Światowy przewiduje spadek o 6,2%. Takie symulacje są spowodowane w dużej mierze oparciu chorwackiej gospodarki o turystykę, a ta jest najbardziej dotknięta przez kryzys związany z pandemią koronawirusa.

Pierwszy pacjent w Chorwacji został zdiagnozowany 25 lutego, był nim 26-letni mężczyzna, który wrócił z Mediolanu we Włoszech.

Zobacz też: Karnawał w Chorwacji: spalono kukłę „homoseksualnej rodziny” [+VIDEO]

Kresy.pl/Reuters