Chiny zamroziły transfer setek milionów dolarów kredytu na budowę kompleksu wydobywczo-przetwórczego potasu na Białorusi o wartości 1,5 miliarda dolarów – poinformował w czwartek portal finanz.ru.

Jak poinformował w czwartek portal finanz.ru Chiny zamroziły transfer setek milionów dolarów kredytu na budowę kompleksu wydobywczo-przetwórczego potasu na Białorusi o wartości 1,5 miliarda dolarów.

Państwowy Bank Rozwoju Chin, który zgodził się na finansowanie projektu w 2015 roku, zawiesił alokację środków z powodu sankcji USA i UE.

Zobacz też: Łukaszenko do Białorusinów: kopcie kryptowaluty zamiast jechać do Polski

Firma rosyjskiego miliardera Michaiła Gutseriewa, który latem 2021 roku znalazł się na listach sankcji USA i UE za wspieranie reżimu Aleksandra Łukaszenki. Po wydaniu 820 mln dolarów firma czekała na transzę 103 mln dolarów, która miała nadejść latem. W sumie strona chińska „zamroziła” 580 mln dolarów.

Firma Gutseriewa wraz z białoruskimi strukturami państwowymi próbuje przekonać Chińczyków do przelewu pieniędzy. Sytuację pogarsza jednak fakt, że nie tylko sam biznesmen został objęty sankcjami, ale także Belarusbank, który działa jako operator kredytowy, za pośrednictwem którego chińskie pieniądze są przekazywane do Sławkali.

Trudno zastąpić duży bank państwowy: małe prywatne banki, które nie zostały dotknięte sankcjami, nie spełniają wymogów „przetrawiania” wielomilionowych transakcji. W efekcie wisi na włosku ambitny projekt zagospodarowania złoża Nieżyński w południowo-wschodniej Białorusi. Sławkali jest winien pieniądze deweloperom, którzy zaczynają opuszczać inwestycję.

Zobacz też: Białoruscy pogranicznicy za pomocą tarcz spychali imigrantów na Litwę

Gutseriew, 60. miejsce na rosyjskiej liście Forbesa z majątkiem 2,5 miliarda dolarów, znalazł się na unijnej „czarnej liście” w ramach czwartego pakietu sankcji wobec Białorusi. Został wprowadzony „w odpowiedzi na eskalację przemocy i represji oraz przymusowe lądowanie samolotu Ryanair”.

Gutseriew, jest głównym inwestorem na Białorusi od początku 2000 roku. Jako szef Slawneft zainwestował w rafinerię Mozyr (obecnie największą na Białorusi) i zainwestował 2 miliardy dolarów w produkcję nawozów potasowych w 2011 roku. Zbudował też hotel Renaissance, terminal na lotnisku w Mińsku, centrum biznesowe i ośrodek wypoczynkowy na Białorusi. Firmy należące do Guceriewa pozostały jedynymi dostawcami ropy do białoruskich rafinerii, gdy rosyjscy naftowcy odmówili dostaw w sytuacji gwałtownego pogorszenia stosunków między Łukaszenką a Kremlem.

Kresy.pl/Finanz.ru

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply