Plan wprowadzenia przez Unię Europejską pierwszego na świecie podatku węglowego na granicy rozszerza kwestie klimatyczne na obszar handlu w sposób niezgodny z zasadami międzynarodowymi, szkodzi też perspektywom wzrostu gospodarczego – oceniły w poniedziałek chińskie władze.

Komisja Europejska przedstawiła w lipcu br. plan wprowadzenia tzw. mechanizmu dostosowawczego ceny dwutlenku węgla na granicy (CBAM). Opłata węglowa będzie pobierana od niektórych produktów, które będą sprowadzane do UE. W ocenie KE ma to chronić unijnych producentów, którzy stracą niektóre darmowe uprawnienia emisyjne. “CBAM to zasadniczo jednostronny środek rozszerzania kwestii zmian klimatu na sektor handlowy. Narusza to zasady Światowej Organizacji Handlu (WTO) i poważnie nadwyręży wzajemne zaufanie w społeczności globalnej i perspektywy wzrostu gospodarczego” – Liu Youbin, rzecznik resortu ekologii i środowiska Chin oświadczył w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej, cytowany przez agencję “Reuters”.

Powtórzył stanowisko chińskiego rządu, że reakcja każdego kraju na zmiany klimatyczne powinna uwzględniać jego poziom rozwoju gospodarczego. Wyraził opinię, że taryfa węglowa poważnie zaszkodzi woli i zdolnościom krajów do zmierzenia się z tą kwestią.

Zobacz także: Szczyt UE: Unia będzie miała większe dochody: cło węglowe, podatek od plastików i opłata cyfrowa

Jako największy na świecie producent surowców przemysłowych, takich jak stal i cement, Chiny mogą najbardziej ucierpieć z powodu systemu ceł granicznych – podkreśla “Reuters”. Medium przypomina, że 16 lipca br. Chiny uruchomiły swój własny program handlu uprawnieniami i od tamtej pory wolumen wyniósł 4,83 mln ton przy średniej cenie 51,7 juanów (6,8 euro) za tonę. Na rynku UE średnia cena wynosi ponad 50 euro za tonę.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Nowy rok oznacza nowe unijne podatki dla Polski

reuters.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply