Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zarzuca byłemu wiceministrowi obrony Ukrainy, że dopuścił się defraudacji ponad 1 mld hrywien z budżetu. To dalszy ciąg afery korupcyjnej w ukraińskiej armii, o której media informowały od stycznia. Został aresztowany.

Jak podało w piątek SBU, chodzi o zakup blisko 3000 kamizelek kuloodpornych o wartości 130 mln hrywien. Były wiceminister obrony Ukrainy i jego podwładny mieli przywłaszczyć z tej kwoty ponad 100 mln hrywien. Kamizelki nie spełniały deklarowanej klasy ochrony, a ich rzeczywista wartość wynosiła 25 mln hrywien.

SBU informuje także, że podejrzani kupili też hurtową partię niskiej jakości kurtek i spodni zimowych dla ukraińskich żołnierzy za kwotę 900 mln hrywien. Odzież nie spełniała wymogów użytkowania “w zimnych porach roku w kontekście intensywnych działań wojennych”.

Przeczytaj: Na Ukrainie zniknęło w tym roku ponad 650 partii pomocy humanitarnej

Działania oskarżonych miały spowodować straty dla ukraińskiego budżetu w łącznej wysokości ponad 1 mld hrywien (równowartość ok. 110 mln zł). Były wiceminister obrony Ukrainy i jego podwładny mieli przywłaszczyć z tej kwoty ponad 100 mln hrywien.

W trakcie przeszukań ich miejsc pracy i zamieszkania odnaleziono dokumentację i inne materialne dowody ich nielegalnej działalności – podaje SBU.

Podejrzani zostali aresztowani. Agencja Ukrinform podaje, powołując się na źródła w organach ścigania, że zatrzymani to były wiceminister obrony Wiaczesław Szapowałow oraz były dyrektor departamentu zakupów MON Bohdan Chmielnicki.

W styczniu br. Szapowałow podał się do dymisji. Deklarował, że miało to związek z “medialnymi oskarżeniami” o korupcję. Media zarzucały ministerstwu obrony przepłacanie dostawcom żywności dla armii.

Zobacz także: Ukraiński wiceminister oskarżony o łapówkarstwo – grozi mu 12 lat więzienia

ukrinform.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    Dziwne. To Reznikow nie sprawował funkcji kontrolnej nad działaniami swojego wiceministra i dyrektora departamentu zakupów? Jeżeli sprawował taką funkcję to znaczy, że (a) WIEDZIAŁ o przewałach albo, że (b) jest idiotą a jeżeli nie sprawował to znaczy, że nie dopełnił swoich służbowych obowiązków. Coś tu jest “nie halo” bo jakby nie patrzeć to najmniejszą karą za powyższe działania lub ich brak powinna być dyma (dymisja) a jak wiemy Reznikow nadal jest ministrem. Czyżby ten układ sięgał WYŻEJ niż MON? 🙂