Prezydent-elekt Donald Trump zaproponował stanowisko doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego byłemu szefowi Agencji Wywiadu Wojskowego (DIA), emerytowanemu generałowi Michaelowi T. Flynnowi – podają amerykańskie media.

57-letni gen. Flynn już w trakcie kampanii wyborczej był jednym z najbliższych doradców Donalda Trumpa ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Ostro wypowiadał się wówczas na temat islamu oraz islamskiego terroryzmu, uważając go za największe zagrożenie dla USA. Krytykował też ustępującego prezydenta Baracka Obamę, winiąc go za osłabienie pozycji Ameryki na świecie. Z kolei Hillary Clinton nazywał “wrogiem”, który narażał kraj na niebezpieczeństwo.

Do niedawna były szef DIA był członkiem Partii Demokratycznej, z której odszedł po tym, jak Obama odwołał go ze tego stanowiska. Twierdził, że zmuszono go do odejścia, ponieważ zajął zupełnie inne stanowisko w sprawie ISIS i Al.-Ka’idy. Według Flynna, za czasów Obamy zagrożenie ze strony islamskich fundamentalistów znacznie wzrosło.

Jak podkreśla dziennik “New York Times”, Flynn należał niegdyś do najbardziej szanowanych wojskowych swojego pokolenia. Jednak zaangażowanie na rzecz Trumpa zniechęciło do niego wielu jego byłych kolegów.

W ubiegłym roku media doniosły, że Flynn wziął udział w Moskwie w gali z okazji jubileuszu telewizji Russia Today, w której często występował jako ekspert. Z kolei według portalu Politico, firma konsultingowa Flynna doradza Turcji. On sam opowiadał się za ekstradycją byłego imama Fetullaha, którego władze Turcji uważają za głównego wroga i inspiratora nieudanego puczu.

Nie wiadomo, czy Flynn przyjął propozycję Trumpa. Jedna z osób z kręgu najbliższych współpracowników Trumpa powiedziała jednak agencji Reuters, że “kiedy prezydent (elekt) Stanów Zjednoczonych występuje z taką prośbą, to odpowiedź może być tylko jedna”.

Przeczytaj: Wszyscy ludzie Trumpa

Wcześniej informowaliśmy, że gen. Flynn był rozważany jako kandydat na szefa Pentagonu. Kłopotem są jednak przeszkody formalne – zgodnie z amerykański prawem oficer może zostać szefem Pentagonu dopiero siedem lat po odejściu z wojska. Z tego względu, na to stanowisko typowano m.in. Stephena Hadley’a, byłego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego poprzedniego Republikanina urzędującego w Białym Domu, George’a W. Busha. Według innych przypuszczeń, mógłby on zostać nowym sekretarzem stanu. Obaj byli jednak wcześniej typowani na stanowisko doradcy ds. bezpieczeństwa. Jako możliwego kandydata na sekretarza obrony USA typowano też Jeffa Sessions, znanego senatora z Alabamy, również bliskiego współpracownika Trumpa.

Rp.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply