Użycie przez ukraińską armię systemu Patriot do zestrzelenia celu, który był jeszcze nad terytorium rosyjskim, spotkało się z ostrą reakcją Niemiec i USA, włącznie z groźbą zaprzestania dostaw rakiet – pisze „Bild”.

W opublikowanym we wtorek artykule niemiecki „Bild” podkreśla bardzo złą sytuację, w jakiej znajduje się Ukraina z powodu tego, że nie wolno jej używać zachodnich systemów uzbrojenia do atakowania celów na lub nad terytorium Rosji. Chodzi tu szczególnie o stanowiska artyleryjskie i wyrzutnie rakietowe, które z dużej odległości ostrzeliwują cele na Ukrainie.

„Bild” cytuje też wpis jednego z ukraińskich żołnierzy, walczących w rejonie miasta Wowczańsk w obwodzie charkowskim, które szturmują wojska rosyjskie. Według niego, jednego dnia Rosjanie wystrzeliwali 6-12 pocisków co minutę przez około 9 godzin. Zaznaczył, że Ukraińcy nie mogą odpowiedzieć ogniem z bezpiecznej odległości, ponieważ nie wolno im używać w ten sposób artylerii, dostarczonej m.in. przez Amerykanów.

Ponadto, Ukraińcy nie mogą używać zachodnich systemów obrony powietrznej przeciwko atakującym rosyjskim samolotom. Muszą czekać, aż bombowce wystrzelą rakiety manewrujące i dopiero gdy te znajdą się już nad terytorium Ukrainy, to można zacząć je zwalczać.

Według informacji „Bild”, ukraińska armia przynajmniej raz samodzielnie zdecydowała o użyciu systemu Patriot do zestrzelenia celu, który był nad terytorium rosyjskim. „Reakcja: gniewne telefony z Berlina i Waszyngtonu oraz groźby zaprzestania dostaw rakiet przeciwlotniczych, jeśli taki incydent się powtórzy” – pisze gazeta.

W artykule zaznaczono, że oficjalne stanowisko niemieckiego rządu w tej kwestii nie zmienia się. W miniony weekend kanclerz Olaf Scholz powiedział, że istnieją „jasne zasady, które zostały uzgodnione z Ukrainą i które działają” w zakresie dostaw niemieckiej broni. „Bild” pisze, że dla Scholza zasadniczym celem nie jest zwycięstwo Ukrainy nad Rosją, ale raczej „niedopuszczenie, aby przerodziła się ona [rosyjska agresja – red.] w wielką wojnę”.

Niemiecki serwis zamieścił też mapę, na której pokazano zasięg kilku typów uzbrojenia, dostarczonego przez państwa zachodnie. Wynika z tego, że w zasięgu systemów artyleryjskich kal. 155 mm oraz rakietowych (HIMARS) znalazłaby się zdecydowana większość aktualnych rosyjskich stanowisk artyleryjskich na terytorium Rosji. Gdyby strona ukraińska mogła używać taktycznych systemów balistycznych ATACMS oraz rakiet manewrujących Storm Shadow / SCALP, to byłaby w stanie atakować dużą liczbę rosyjskich baz powietrznych.

Czytaj również: Washington Post: Rosja skutecznie zakłóca działanie zachodniej broni. Celność spadła do mniej niż 10 proc.

Przypomnijmy, że w opublikowanym pod koniec ubiegłego tygodnia wywiadzie dla „The Economist” sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że należy rozważyć, czy państwa sojusznicze nie powinny znieść zakaz używania przez Ukrainę zachodniej broni do atakowania celów wojskowych na terytorium Rosji.

„Nadszedł czas, aby sojusznicy zastanowili się, czy nie powinni znieść niektórych ograniczeń, jakie nałożyli na użycie broni, którą podarowali Ukrainie. Zwłaszcza teraz, gdy w Charkowie, niedaleko granicy z Ukrainą, toczy się wiele walk, pozbawienie Ukrainy możliwości użycia tej broni przeciwko legalnym celom wojskowym na terytorium Rosji bardzo utrudnia jej obronę” – powiedział Stoltenberg.

Z kolei we wtorek szef tzw. dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell poparł użycie europejskiej broni przekazanej Ukrainie przeciw celom w Rosji. “Według prawa konfliktów zbrojnych jest to całkowicie możliwe” – powiedział.

Bild / Unian / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply