Prezydent USA Joe Biden, ogłaszając święto związane z osobami transpłciowymi oświadczył, że kształtują one duszę narodu amerykańskiego. Skrytykował też stany, które penalizują lub ograniczają operacyjną zmianę płci przez nieletnich.

W czwartek prezydent USA Joe Biden oficjalnie ogłosił piątek 31 marca 2023 roku Dniem Widoczności Osób Transpłciowych (ang. Transgender Day of Visibility). W treści proklamacji oświadczył, że takie osoby „kształtują duszę narodu” amerykańskiego.

Transpłciowi Amerykanie kształtują duszę naszego narodu – dumnie służąc w wojsku, lecząc śmiertelne choroby, zajmując wybieralne stanowiska, prowadząc dobrze prosperujące firmy, walcząc o sprawiedliwość, zakładając rodziny i wiele więcej” – napisał Biden, oficjalnie określający się jako praktykujący katolik. Dodał zarazem, że obecnie wielu z nich „wciąż odmawia się… praw i wolności”.

Fala dyskryminujących praw stanowych jest wymierzona w młodzież transpłciową, przeraża rodziny i krzywdzi dzieci, które nikogo nie krzywdzą. Epidemia przemocy wobec transpłciowych kobiet i dziewcząt, w szczególności kobiet i dziewcząt kolorowych, zabrała życie o wiele za wcześnie” – zaznaczył przywódca Stanów Zjednoczonych.

Odnosi się to m.in. do Zachodniej Wirginii i Kentucky, które wprowadziły ograniczenia lub zakazy w zakresie przeprowadzania operacji zmiany płci u nieletnich. Podobne regulacje obowiązują też w kilku innych stanach, co jest bardzo krytykowane przez Biały Dom. Z kolei w przypadku Alabamy i Arkansas sądy federalne zablokowały podobne ustawy przed wejściem w życie.

Prezydent wskazał również na swoją decyzję o zgodzie na to, by osoby transpłciowe mogły znów służyć w amerykańskiej armii. Przypomniał też o swoich staraniach, by umieścić w amerykańskich paszportach tzw. markery gender. Chodzi o możliwość wyboru „nieokreślonej lub innej tożsamości płciowej”, czyli markera „X”, poza określeniami „mężczyzna” i „kobieta”.

Czytaj również: Trump cofa pełen zakaz przyjmowania osób transpłciowych do armii

Jednocześnie, część aktywistów LGBT z USA, szczególnie ze środowiska osób transpłciowych, zmieniała nazwę ogłoszonego przez Bidena upamiętnienia na „dzień zemsty”.

Działania Joe Bidena są związane z niedawną tragedią w Nashville w stanie Tennessee, gdzie uzbrojona kobieta „trans”, identyfikująca się jako mężczyzna, przeprowadziła zamach na szkołę chrześcijańską. Zabiła sześć osób, w tym 3 dzieci. Wiadomo, że morderczyni pozostawiła „manifest”, którego upublicznienie jest na różnych poziomach blokowane. Zdaniem konserwatywnych komentatorów, powodem jest obawa, że manifest rzekomo zawiera treści wzywające do atakowania chrześcijan, którzy krytykują ideologię gender, dowodząc zarazem ostrej radykalizacji części środowisk LGBT. Te ostatnie oburzają się tym, że media oficjalnie poinformowały, że mordercą była osoba transseksualna. Twierdzą też, że „manifest” stałby się pretekstem do prześladowań takich osób, które jakoby już teraz są obiektem „trans-ludobójstwa”.

W sieciach społecznościowych zwracano też uwagę na widoczną w ostatnim czasie w USA radykalizację tzw. osób trans, które okazały się sprawcami paru strzelanin, np. w Denver. Z kolei strzelec z Colorado Springs uważał się za osobę niebinarną. Tucker Carlson z Fox News zaznaczył, że w mediach pomija się ten aspekt. Jednocześnie, aktywiści LGBT z USA krytykują tych, którzy piszą o tym, że sprawcą była transseksualistka.

Czytaj więcej: NYT ubolewa z powodu nazwania kobietą transseksualistki, która zastrzeliła 6 osób w szkole w Nashville

Przeczytaj także: Hiszpania: dzieci od 12. roku życia będą mogły formalnie „zmienić płeć”

foxnews.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply