Białoruś: opozycja chce działać wspólnie

Przedstawiciele białoruskiej opozycji podpisali porozumienie dotyczące koordynacji działań podczas kampanii przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi – podała we wtorek agencja Biełapan.

Dokument podpisali przedstawiciele wiodących białoruskich partii i stowarzyszeń opozycyjnych: Władimir Nieklajew szef kampanii “Mów Prawdę”, przewodniczący lewicowej partii “Sprawiedliwy Świat” Siarhej Kaliakin, szef Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (AGP) Anatolij Ljabiedźko, lider “Europejskiej koalicji” Nikołaj Statkiewicz, przewodniczący Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Wital Rymaszewski, oraz lider Partii Kobiet “Nadzieja” Elena Jaskawa.

Podpisanie dokumentu zapowiedział również szef kampanii “Europejska Białoruś” Andrzej Sannikau oraz Białoruskiej Socjaldemokracji (Hromada) Anatolij Liaukowicz.

Przedstawiciele Białoruskiego Frontu Narodowego podpisali porozumienie z zastrzeżeniem, że podczas wyborów demokratyczne siły będą walczyć nie tylko z Łukaszenką, ale również z prorosyjskimi kandydatami.

Politycy zapowiedzieli przeprowadzenie wspólnej kampanii informującej o stratach jakie przynoszą Białorusi obecne rządy, a także działania na rzecz efektywnej obserwacji wyborów, by zapobiec fałszerstwom. Opozycja chce również nawiązać kontakty z kierownikami regionalnej administracji, dyrektorami przedsiębiorstw, a także oficerami MSW, by uświadomić ich, że władzę należy zmienić. Politycy ponadto zobowiązali się do przeprowadzenia akcji protestu z żądaniami przeprowadzania uczciwych wyborów

Szef AGP Anatol Lebiedzko nazwał dokument szansą na wyłonienie wspólnego kandydata, jednak jeśli te wysiłki nie przyniosą efektu AGP będzie wspierać swojego kandydata Jarosława Romańczuka.

Przedstawiciel Andreja Sannkawa Wiktor Iwaszkiewicz, wezwał by opozycja nie walczyła przeciwko sobie. Jego zdaniem porozumienie jest bazą dla stworzenia “antydyktatorskiej koalicji”

Aleksandr Klaskouski, komentator polityczny, w rozmowie z Biełsatem podkreśla, że jeżeli na karcie do głosowania znajdzie się np. trójka kandydatów opozycji, to będzie to sytuacja wymarzona dla władzy. “Będzie to powtórka z 2006 r. gdy Milinkiewicz i Kazulin po prostu podzielili głosy elektoratu opozycji. To daje reżimowi możliwość imitowania, że w kraju jest jakaś konkurencja polityczna i domagania się od Zachody legitymizacji” – powiedział Biełsatowi

Biełsat (belsat.eu)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply