Niemcy przetransportowały do Polski 4617 osób – informuje Interia. Portal ustalił również jakie procedury wykorzystuje Bundespolizei w celu przerzucenia migrantów na drugą stronę Odry.

W związku niedawnymi incydentami przerzucania migrantów z Niemiec do Polski w przestrzeni publicznej zadaje się pytanie ile osób dotarło do naszego kraju. Jacek Kurski z Prawa i Sprawiedliwości podczas konferencji prasowej powiedział, że Berlin na 5621 przypadków “nielegalnej imigracji, jaką zanotowali Niemcy od strony polskiej”, dokonano “pushbacku” 3578 osób. Jakub Krzywiecki z Interii postanowił skonfrontować dane podane przez polityka z rzeczywistością.

Dziennikarz dostał odpowiedź od Bundespolizei, która przekazała, że Niemcy zawróciły do Polski 4617 osób oraz podała dane o 10 największych grup narodowości. Największą liczbę stanowią Ukraińcy – 2292 osób, następnie Syryjczycy – 350, Afgańczycy – 309, Gruzini – 213, Hindusi – 112 osób, Turcy i Somalijczycy – po 108, Erytrejczycy i Kolumbijczycy – 81, Mołdawianie – 68, Jemeńczycy – 60, Egipcjanie – 53.

Interia opisała również jakie przepisy umożliwiają zawrócenie migrantów do Polski z Niemiec i jaki sposób wykorzystuje w tej chwili Berlin. Pierwszą z możliwości jest wykorzystanie procedury dublińskiej, która dotyczy migrantów, którzy złożyli wniosek azylowy w Polsce a podanie nie zostało jeszcze rozpatrzone, ale dany migrant już wyjechał poza teren kraju. W tym przypadku stroną postępowania jest Urząd do Spraw Cudzoziemców, który potwierdza, czy dana osoba ubiega się o pozostanie w Polsce.

Druga możliwość to zastosowanie procedury readmisji, która dzieli się na uproszczoną i pełną. Jak informuje Interia, w tym przypadku chodzi o osoby, które nielegalnie przebywają na terytorium Niemiec, a wcześniej były w Polsce. Wynika to z porozumienia polsko-niemieckiego.

Jak informuje major Krzysztof Grzech z Komendy Głównej Straży Granicznej dla portalu Interia, readmisja w trybie pełnym to zatrzymanie migranta gdzieś na terytorium Niemiec. “Na przykład, jeżeli dana osoba ma jakiś tytuł pobytowy w Polsce, czyli zezwolenie na pobyt od wojewody albo zgodę szefa USC na ochronę uzupełniającą, to wchodzimy w tryb readmisyjny”. Proces ten dotyczy również sytuacji, kiedy wniosek azylowy w Polsce został już rozpatrzony i migrant wyjechał do Niemiec.

Jednakże w obu przypadkach Niemcy muszą poinformować polską straż graniczną o przekazaniu migranta. Portal Interia dowiedział się, że Bundespolizei wykorzystuje trzecią możliwość, podczas której nie informują polskiej strony o przekazaniu migrantów. Major Górski powiedział, że w przypadku incydentu z Rosówki Niemcy zastosowali niewpuszczenie migrantów w ramach kontroli granicznej. Portal przypomina, że obecnie mają przywrócone tymczasowe kontrole na granicy z Polską. “Jeżeli [Niemcy -przyp. red.] stwierdzą, że dana osoba nie może wjechać na ich terytorium, to po prostu ich zawracają. Nie muszą nas o tym informować” – mjr Krzysztof Grzech.

Interia zapytała Bundespolizei, jak ona definiuje kontrolę graniczną i czy zawrócenie osób jest możliwe już po przekroczeniu granicy, na terytorium Niemiec. Odpowiedziała następująco:

“Dzięki tymczasowemu przywróceniu kontroli granicznych na granicach wewnętrznych Policja Federalna może elastycznie i w zależności od bieżącej oceny sytuacji wyznaczać punkty kontrolne, a także wdrażać sprawdzone środki przeszukania mobilnej policji granicznej. Umożliwia to m.in. zapobieganie nieuprawnionemu wjazdowi i wykorzystanie odmowy wjazdu” – przekazała Interii Franziska Gorski z Bundespolizei.

Przypominamy, w piątek minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak i wiceminister Maciej Duszczyk byli w Berlinie, gdzie spotkali się z przedstawicielami MSW Niemiec. Rozmowy dotyczyły kwestii imigracji, m.in. incydentu, do którego doszło 14 czerwca w Osinowie Dolnym (woj. zachodniopomorskie), gdzie niemiecka Policja pozostawiła pięcioosobową rodzinę Afgańczyków, której wcześniej odmówiono wjazdu na teren Niemiec. O sprawie nie powiadomiono jednak strony polskiej.

“Pani minister Faeser przeprosiła, wyraziła ubolewanie” – stwierdził Siemoniak, odnosząc się do rozmów ze stroną niemiecką.

Niedawno niemiecka gazeta Saechsische Zeitung zwracała uwagę na odsyłanie nielegalnych imigrantów z Niemiec do Polski. Opisywani przez medium cudzoziemcy pochodzili z Afganistanu, Syrii, Turcji, Somalii, Jemenu Egiptu i Maroka.

Czytaj: Media: Niemcy ponownie podrzucili imigrantów do Polski

Zobacz także: 2000 zł “kieszonkowego” i zakwaterowanie dla imigrantów? Wiceszef MSWiA przekonuje, że Polska “sama zdecyduje”

interia.pl/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply